Cenę docelową jednej akcji wyznaczyli na 83,5 koron czeskich w porównaniu z 71,8 notowanych w dniu wydania raportu. Zwracają uwagę, że Monetia to niedroga ekspozycja na segment konsumenta czeskiego. - Nasze, uważamy konserwatywne prognozy, zakładają, że w trakcie najbliższych 4 lat zyski netto spółki spadną w średniorocznym tempie –13 proc. Jednakże, przy poziomie wyceny poniżej 10x na wskaźniku P/E na rok 2016 oraz prawie 6 proc. prognozowanej stopie dywidendy z zysków za rok 2018, uważamy, że spółka zasługuje na rekomendację „kupuj" z kursem docelowym 83,5 koron czeskich za akcję – argumentują.

Podkreślają zdrowe lokalne otoczenie makroekonomiczne. Prognozuje się, że w trakcie najbliższych lat gospodarka czeska powinna rosnąć w tempie nieco poniżej 3 proc. rocznie. Powinno to dać pozytywny impuls dla wynagrodzeń pracowniczych jak również dla konsumpcji prywatnej, a zarazem przyczynić się do wzrostu kredytu konsumenckiego. Przytaczają, że podczas ostatnich 10 lat kredyt konsumencki w Czechach rósł średniorocznie w tempie bliskim 9 proc. W ostatnim czasie tempo wzrostu spowolniło, ale oczekują, że obecna ekspansja gospodarcza jak też niski poziom zadłużenia gospodarstw domowych powinny generalnie sprzyjać segmentowi kredytu konsumenckiego.

Moneta to wiodący bank detaliczny w Czechach obsługujący prawie 1,2 mln klientów przez sieć 229 oddziałów. Fakt, że 70 proc. oddziałów Monety jest zlokalizowanych w miastach mających poniżej 50,000 mieszkańców powoduje, że są one ponadprzeciętnie zyskowne. - Większość (60 proc.) klientów to klienci lojalni (którzy już współpracowali ze spółką co najmniej od 8 lat) co pomaga wyjaśnić relatywnie niskie znaczenie dystrybucji internetowej dla spółki. Te cechy mogą w przyszłości pomóc spółce obronić się przed tendencjami do kompresji marży w czeskim sektorze bankowym – dodają analitycy.

Są też niewiadome. Największą z nich jest presja na marże. - Stosujemy, wydaje nam się, konserwatywne założenia odnośnie marż przychodowych. Do roku 2019 zakładamy, że marże na kredytach konsumenckich spadną o 3p.p, marża odsetkowa netto o 1p.p. zaś marża przychodów prowizyjnych netto z 2,2 proc. do 1,5 proc. W tym samym czasie zakładamy, że koszty zostaną tylko umiarkowanie zredukowane (marża koszów operacyjnych do kredytów spadnie z 5,1 proc. do 4,7 proc.) zaś koszty ryzyka, oczekujemy, że wzrosną do poziomu 1,6 proc. (portfela kredytowego) – prognozują analitycy DM PKO BP.