Jacek Jastrzębski, szef KNF: Rynek powinien włączyć się w eliminowanie złych praktyk

WYWIAD. Jacek Jastrzębski - z przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego rozmawia Przemysław Tychmanowicz

Publikacja: 11.03.2019 12:07

Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego

Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego

Foto: materiały prasowe

Kiedy został pan powołany na stanowisko przewodniczącego Komisji, dużo się mówiło, że pierwszym zadaniem powinna być odbudowa zaufania do samego urzędu, jak i rynku kapitałowego. Jak przebiega ten proces?

Pierwsze miesiące na stanowisku przewodniczącego KNF to bardzo intensywny okres, ale także i produktywny. Oprócz wejścia w sprawy merytoryczne, które były w toku i w które musiałem się szybko wdrożyć, czas ten wykorzystałem na analizę mechanizmów związanych z funkcjonowaniem Urzędu, procedur i praktyk działania. Część z nich wymaga weryfikacji, modyfikacji czy wręcz nowego podejścia. Widzę przestrzeń do tego, aby pewne procesy w Urzędzie usprawnić, aby nasze prace przebiegały efektywniej, a przede wszystkim szybciej. Powinno przynieść to realne korzyści, które będą odczuwalne z punktu widzenia naszych interesariuszy. Będę dążył do zapewnienia maksymalnej transparentności prac Urzędu, tam gdzie to możliwe upubliczniając podejście nadzorcze. Ważne jest także, aby jakość decyzji, które podejmuje Komisja, była jak najwyższa. Istotne jest tu właściwe wyważenie podejścia do procesu prowadzonych postępowań tak, aby z jednej strony czas rozpatrywania spraw przez Urząd i Komisję był jak najkrótszy, a z drugiej, aby wszystkie wymagane przepisami prawa etapy postępowania zostały zrealizowane. Do tego potrzebni są odpowiedni ludzie, profesjonaliści. Kompetencje merytoryczne pracowników Urzędu oceniam bardzo wysoko, chociaż zawsze jest pole do podnoszenia kwalifikacji, w szczególności menedżerskich. Moim zdaniem UKNF potrzebuje wzmocnienia zaplecza IT oraz narzędzi informatycznych wspomagających nadzór, a także pozyskania nowych osób z zewnątrz, z rynku, znających jego potrzeby i problemy oraz posiadających swoją ocenę działań nadzorczych niejako „z drugiej strony", z perspektywy podmiotów nadzorowanych. Takimi osobami są niewątpliwie moi nowi zastępcy, którzy zostali niedawno powołani na mój wniosek przez premiera.

Jakich kroków jeszcze można się spodziewać?

Jesteśmy obecnie w trakcie wdrażania nowej struktury organizacyjnej Urzędu. Chcemy sprawniej realizować kluczowe z punktu widzenia funkcjonowania rynku finansowego zadania nadzorcze i regulacyjne, a także zainwestować w działania prorozwojowe. Stąd też m.in. wydzielenie Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego, który zajmie się zadaniami w obrębie infrastruktury rynku kapitałowego, współpracy z instytucjami infrastrukturalnymi oraz pracami związanymi ze strategią rozwoju polskiego rynku finansowego. Rolę tego departamentu postrzegam też w kontekście koordynacji prowadzonych w Urzędzie prac związanych z takimi projektami jak np. uruchomienie programu PPK. Są to przedsięwzięcia międzysektorowe, wymagające całościowego spojrzenia, obejmującego m.in. kwestie rynku kapitałowego, ale też ubezpieczeń. Dostrzegając rosnące znaczenie takich interdyscyplinarnych, międzysektorowych projektów, o istotnym znaczeniu dla rynku, chciałbym, aby w Urzędzie funkcjonowała komórka odpowiedzialna z jednej strony za relację z partnerami infrastrukturalnymi – np. GPW, KDPW – a zarazem za koordynację prac dotyczących przedsięwzięć strategicznych i istotnych dla rozwoju rynku. W działania prorozwojowe chciałbym, aby wpisał się też Departament Rozwoju Regulacji, którego rola – inaczej niż dotychczas – nie będzie ograniczała się do regulacji bankowych. Moją intencją jest, aby ten departament na bieżąco monitorował np. trendy w europejskim prawodawstwie dotyczącym rynku finansowego oraz prowadzone prace legislacyjne, tak aby z maksymalną korzyścią dla polskiego rynku wykorzystywać możliwości dostępne w kontekście prawa unijnego. Duży nacisk położymy także na sprawy dotyczące cyberbezpieczeństwa na rynku finansowym, stąd nowy departament, który będzie zajmował się specjalnie tą tematyką. Ważna zmiana to także powstanie nowego Departamentu Compliance, którego celem będzie m.in. bieżące wspieranie pracowników UKNF w bezpiecznym i sprawnym zarządzaniu ryzykiem konfliktu interesów. Chcemy być nowoczesną, profesjonalną instytucją budzącą zaufanie, której działalność oparta jest na przejrzystych zasadach.

To pomoże w odbudowaniu zaufania do rynku?

Przede wszystkim jesteśmy otwarci na dialog w tym zakresie z innymi instytucjami odpowiedzialnymi za kwestie regulacyjne i legislacyjne, a także z instytucjami branżowymi zrzeszającymi podmioty z rynku. W procesie odbudowy zaufania do rynku kapitałowego i eliminacji zjawisk patologicznych organizacje branżowe, zrzeszające uczestników rynku, niewątpliwie mają do odegrania wielką rolę. To właśnie one posiadają często najszybciej wiedzę i narzędzia do tego, żeby identyfikować niewłaściwe zachowania na rynku i adresować je do właściwych organów państwa, które na podstawie takich sygnałów będą podejmować szybką i stanowczą reakcję. Moim zdaniem kluczowe jest wypracowanie przez poszczególne segmenty rynku mechanizmów swoistego „samooczyszczenia" rynku przez napiętnowanie tych jego uczestników, którzy łamią powszechnie akceptowane standardy postępowania. Złe praktyki to nie tylko problemy nadzoru, dlatego że gdy osiągną krytyczną skalę, rykoszetem uderzą w branżę lub cały rynek. Dlatego tak ważne jest, aby rynek włączył się w proces eliminowania nieuczciwych praktyk.

Gorącym tematem ostatnich miesięcy na rynku jest m.in. kwestia „zachęt" przy dystrybucji funduszy inwestycyjnych. Jak pan sobie w praktyce wyobraża przejście na nowy model wynagradzania dystrybutorów?

Nie da się stworzyć zamkniętej listy zachęt. Biorąc pod uwagę postęp w zakresie usług świadczonych na rynku finansowym związany m.in. z innowacjami technologicznymi, kreowanie zamkniętego katalogu potencjalnych usług uzasadniających przyjmowanie zachęt nie byłoby wskazane. Stanowisko Urzędu KNF odnośnie do zasadniczych ram w tym zakresie było rynkowi znane od dość dawna. Od początku budziło też pewne kontrowersje, m.in. dlatego, że miało ono na celu zerwanie ze stosowanymi praktykami, niesłużącymi interesom uczestników funduszy. Naszym priorytetem jest jak najwyższa jakość usług świadczonych w procesie dystrybucji i ochrona interesu inwestorów. O inwestowaniu należy myśleć długofalowo, poprzez budowę trwałego zaufania do instytucji finansowych. Obserwowane przez UKNF praktyki nie służyły temu celowi. Obecnie pracujemy nad sposobami weryfikacji prawidłowości stosowania regulacji w zakresie zachęt przez podmioty nadzorowane. Możliwe jest wykorzystanie zarówno metod nadzoru „zza biurka", jak i kontroli w podmiotach. Trudno jest obecnie ocenić, z jakimi zjawiskami w praktyce spotka się organ nadzoru w toku wykonywania swoich czynności w tym zakresie. Zdajemy sobie sprawę, że wiele przypadków będzie wymagało zindywidualizowanego podejścia i tak zamierzamy podchodzić do tej kwestii.

Rynek kapitałowy żyje w ostatnim czasie projektem strategii rynku kapitałowego. Podziela pan zdanie, że jedną z głównych barier rynkowych są regulacje?

Zgadzam się z ogólną tezą wynikającą ze strategii, że powinniśmy dążyć do zwiększania puli oszczędności obywateli, przez co korzyść odniesie także gospodarka. Nie może to być jednak dokonywane kosztem bezpieczeństwa samych inwestorów, jak i ograniczenia skuteczności nadzoru nad podmiotami działającymi na rynku finansowym. Należy mieć na uwadze, że pole do większej aktywności regulacyjnej istotnie się zawęziło. Zwiększa się zakres normowany bezpośrednio stosowanym prawem unijnym, które praktycznie wyłącza możliwość jego modyfikacji w drodze krajowych aktów prawnych, lub dyrektywami wysokiego stopnia harmonizacji, które bardzo ograniczają swobodę krajowych prawodawców. Sfera dotycząca stricte działalności nadzorowanej jest przy tym dość kompleksowo regulowana z poziomu prawa unijnego. Jednocześnie samo bezpośrednie transponowanie rozwiązań z innych rynków nie rozwiąże problemów tego rynku i nie poprawi dynamiki jego funkcjonowania. W mojej ocenie zmiany wymaga podejście do kwestii ochrony interesów uczestników rynku zarówno w instytucjach publicznych, jak i w samych podmiotach działających na rynku. Na szybkie egzekwowanie przepisów mogłaby mieć wpływ możliwość zawierania ugód administracyjnych, która wspomagałaby klientów poszkodowanych przez instytucje i pozwoliłaby na szybsze odbudowywanie zaufania. Rozwiązaniem, które UKNF już sugerował, jest stworzenie możliwości przeznaczenia kar administracyjnych nakładanych na podmioty nadzorowane na naprawienie szkód poniesionych przez pokrzywdzonych klientów. Korzystne byłoby również wprowadzenie zmian w sądownictwie polegające na wyodrębnieniu sądów rynku finansowego, zarówno karnych, jak i cywilnych.

Czego w tym roku można spodziewać się po KNF?

Moim priorytetem jest sprawne i profesjonalne działanie Urzędu. Podmioty funkcjonujące na polskim rynku, w tym spółki publiczne i instytucje finansowe, nie powinny obawiać się działania Urzędu: naszą intencją jest, aby drobne potknięcia po ich stronie były eliminowane z zachowaniem stosownej gradacji posiadanych przez nas środków nadzorczych. Będziemy jednak bardzo stanowczo reagować w przypadku nieuczciwych podmiotów, które w przypadku najcięższych naruszeń powinny być bezzwłocznie i stanowczo karane, a w skrajnych przypadkach eliminowane z rynku. Widzimy potrzebę lepszego przygotowania się spółek do wejścia na giełdę. Chodzi m.in. o zwiększanie kompetencji rad nadzorczych, a zarazem urealnienie ich odpowiedzialności. Ważne jest także wprowadzenie wewnątrz spółek systemów kontroli wewnętrznej, zarządzania ryzykiem i audytu przyczyniających się do większej skuteczności nadzoru wewnątrzkorporacyjnego, a także zapewniających właściwą jakość informacji finansowej. Istotnej szansy na rozwój rynku upatrujemy w uruchomieniu programu PPK, jako nowego elementu polskiego systemu emerytalnego. Wiążą się z tym jednak oczywiście istotne wyzwania. Rolą KNF będzie zapewnienie prawidłowości działań instytucji, do których kierowane będą środki emerytalne gromadzone w ramach PPK. KNF będzie się także uważnie przyglądała wszystkim propozycjom zmian dotyczącym OFE, które w sposób całościowy powinny przyczyniać się do zwiększenia bezpieczeństwa emerytalnego członków OFE oraz pozytywnie oddziaływać na rynek kapitałowy. W sferze tzw. usług mifidowych warto wspomnieć o rozwiązaniach organizacyjnych i prawnych, jakie zostały wprowadzone w ostatnim czasie. Odnoszą się one do banków świadczących tego rodzaju usługi, a które nie są bankami prowadzącymi działalność maklerską. Dążąc do ujednolicenia podejścia nadzorczego w ocenie stosowania regulacji oraz zapewnienia analogicznego stopnia badania działalności na rynku kapitałowym, przeniesiono wykonywanie zadań inspekcyjnych w tych bankach do departamentu kontrolującego firmy inwestycyjne.

To oznacza kontrole w bankach?

Kontrole bankowe poświęcone tematyce MiFID zostały już rozpoczęte, a kolejne są w planach. Dodatkowo, sposób weryfikacji usług bankowych, do których stosuje się MiFID, objęto trybem kontroli przewidzianej dla wszystkich innych podmiotów działających na rynku kapitałowym, tj. do ustawy o nadzorze nad rynkiem kapitałowym. Oznaczone regulacje dają większe możliwości w pozyskiwaniu i ocenie materiału kontrolnego, między innymi o pozyskiwanie informacji ze znanych już na rynku ankiet klientów czy z wyjaśnień byłych pracowników danej instytucji nadzorowanej. Ponadto planujemy również inne działania w tym aspekcie nadzoru bieżącego z wykorzystaniem nowych technologii. Jest jednak zbyt wcześnie, aby o tym szczegółowo mówić.

Cała rozmowa ukazała się w biuletynie Izby Domów Maklerskich

CV

Jacek Jastrzębski na stanowisko przewodniczącego KNF został powołany pod koniec listopada ubiegłego roku. Wcześniej związany był z bankiem PKO BP, gdzie przez ponad 10 lat pełnił funkcję dyrektora departamentu prawnego. Od ponad pięciu lat związany jest z Uniwersytetem Warszawskim, gdzie jest zatrudniony na stanowisku profesora nadzwyczajnego w katedrze prawa cywilnego Wydziału Prawa i Administracji.

Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale
Parkiet PLUS
Szukajmy spółek, ale też i inwestorów
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Parkiet PLUS
Złoty – waluta, która przetrwała największe kataklizmy
Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?