IPO znowu w modzie, ale uwaga na kaca

Po bardzo spokojnym pierwszym kwartale na froncie europejskich ofert pierwotnych (IPO) znowu rośnie temperatura. Poprawia się nastawienie inwestorów do akcji.

Publikacja: 15.04.2019 11:21

IPO znowu w modzie, ale uwaga na kaca

Foto: AFP

Wyceny, jak zauważa Bloomberg,  powróciły do akceptowalnych poziomów co poprawiło apetyt inwestorów na nowe akcje. Od stycznia nie mieli oni do czynienia z walorami znanej firmy wchodzącej na rynek publiczny.

W kwietniu sytuacja zmieniła się na lepsze. W miniony piątek zadebiutował szwajcarski producent leków Stadler, którego akcje w pierwszym dniu podrożały o 13 proc.

Takiego szczęścia nie mieli posiadacze akcji spółki Medacta, producenta sprzętu medycznego. Tymi walorami handluje się poniżej ceny z pierwotnej oferty publicznej.

We wtorek zadebiutuje włoska firma Nexi obsługująca płatności. W IPO chętnych na kupno papierów było więcej niż sprzedawano.

Wielu inwestorów liczy na powtórkę sukcesu firmy Adyen, której akcje od debiutu w czerwcu 2018 zyskały około 190 proc.

Jednak nie wszyscy tęsknią za IPO. - Problem z IPO polega na tym, że  pojawiają się falami i konkurują ze sobą – wskazuje Gavin Launder, zarządzający w Legal&General Investment Management. Przypomina on, że upublicznienie na giełdzie londyńskiej spółki Network International z Dubaju było udane, ale obawia się, że Nexi nie powtórzy tego sukcesu, gdyż obie firmy są zbyt podobne.

Dobrym przykładem nieudanego IPO jest brytyjski Aston Martin w ubiegłym roku wyceniony na równi z jego rywalem Ferrari.  W ubiegłym tygodniu kurs znalazł się w nowym dołku, a od debiutu kapitalizacja Astona Martina zmalała o około 50 proc.

Gospodarka światowa
USA: Odczyt PKB rozczarował inwestorów
Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?