W listach prezesów więcej pytań niż odpowiedzi

Choć pisma menedżerów dołączane do sprawozdań dotyczą już zakończonego roku obrotowego, to dominującą nutą jest w nich tegoroczna pandemia i jej wpływ na działalność firm.

Publikacja: 27.04.2020 05:48

Tegoroczny sezon publikacji raportów rocznych będzie wyjątkowo długi.

Tegoroczny sezon publikacji raportów rocznych będzie wyjątkowo długi.

Foto: Adobestock

Koniec kwietnia to okres, kiedy zazwyczaj na rynek trafiają już ostatnie raporty roczne. W 2020 r. jest inaczej. Z uwagi na trwającą pandemię spółki dostały dodatkowe dwa miesiące na przygotowanie i zatwierdzenie sprawozdań. Pandemia zdominowała również listy prezesów dołączane do raportów. Da się zauważyć pewną zależność – w sprawozdaniach, które trafiły na rynek stosunkowo szybko (kiedy koronawirus nie wydawał się jeszcze tak potężnym, globalnym problemem) wątek epidemii i jej wpływu na biznes jest poruszany rzadko. Natomiast w listach publikowanych pod koniec marca i w kwietniu pandemia jest już zdecydowanie tematem numer jeden.

Król metafor nie zawiódł

Inwestorzy co roku czekają na list napisany przez prezesa Wirtualnej Polski Jacka Świderskiego. Jest ciekawą lekturą z uwagi na użyty w nim styl. Zdecydowana większość menedżerów nie pozwala sobie na obrazowe metafory i zaskakujące porównania. List Świderskiego jest nimi naszpikowany.

„Nie ścigaj się z rekinami, tylko płyń szybciej niż kolega, z którym nurkujesz. To była prosta recepta na sukces Wirtualnej Polski Holding w minionych latach na stygnącym rynku reklamy online, z którego 80 proc. wzrostu zabierały dwie zagraniczne platformy. Rozpychanie się łokciami między lokalnymi konkurentami ma jednak swoje ograniczenia. Staje się daremne, gdy dotyka limesu ich atrakcyjności. Co innego pokonać, co innego unicestwić. Nie ma radości w samotności" – tak zaczyna swój list szef Wirtualnej Polski. Dalej przekonuje, że proste modele biznesowe w internecie nie dają już bezpieczeństwa.

„Żaden portal, komunikator czy sieć społecznościowa nie jest wypornym korkiem na tym słonym oceanie. Nawet rekiny, pozbawione przez naturę pęcherza pławnego, gdy przestaną płynąć, opadną na dno" – stwierdza obrazowo szef giełdowej spółki. Deklaruje, że przyniesie ona wartość akcjonariuszom, ponieważ rozszerzy swój biznes.

„Wirtualna Polska odmawia obsługi kampanii klientom, których budżet nie przekracza 5 tys. złotych i to się musi zmienić. Odmawiać będziemy jedynie technologiczny pacierz przed wspólnymi, mediowo-handlowymi posiłkami" – zapowiada Świderski. Kończy list obrazową wizją. „Nie ogłaszamy 2020 rokiem polowań na rekiny, ale rokiem konsekwentnego wyrywania tym chrzęstnoszkieletowym żarłaczom łuski za łuską" – podsumowuje.

Styl Świderskiego przywodzi na myśl legendarne już listy pisane przez znanego inwestora Warrena Buffetta (więcej w ramce obok). W tym roku nie wahał się on np. porównać przejęć do małżeństwa: najpierw obu stronom towarzyszy entuzjazm i wydaje się, że wszystko będzie świetnie. Wraz z upływem czasu zaczynamy coraz mocniej dostrzegać, że rzeczywistość odbiega od przedślubnych oczekiwań.

Beneficjenci pandemii...

Przeglądając listy prezesów spółek notowanych na GPW, zobaczymy dużą różnorodność. Niektóre mieszczą się na jednej stronie, inne są zdecydowanie dłuższe. Niektórzy prezesi dają się też wypowiedzieć menedżerom spółek zależnych. Tak robi m.in. Kompap.

W minionych latach listy prezesów koncentrowały się na przeszłości (trudno się temu dziwić, bo przecież są omówieniem poprzedniego roku obrotowego) i rzadko poruszały tematykę bieżącą. W 2020 r. to się zmieniło. Trafnie ujął to szef spółki Mercator Medical, Wiesław Żyznowski.

„Wypowiadanie się w marcu o tym, co firma zdziałała w poprzednim roku, jest zawsze nieco spóźnione. Robić to 30 marca 2020 roku, w środku epidemii koronawirusa, jest zadaniem bardziej dla archiwisty niż dla kogoś, kto obserwuje, jak jego biznes zmienia się dosłownie z godziny na godzinę, z dnia na dzień. Dlatego chciałbym tym razem napisać nie tylko o przeszłości, ale także o teraźniejszości" – czytamy w liście Żyznowskiego. Jego firma – z uwagi na sektor w którym działa – jest jedną z nielicznych, będących beneficjentem pandemii. Szef Mercatora na ten temat wypowiada się ostrożnie.

„Można oczekiwać, że Mercator zyska co najmniej średnioterminowo. Przyczyni się do tego kilka czynników. Począwszy od doraźnego gwałtownego wzrostu popytu na jednorazowe rękawice oraz inne artykuły, przez wzrost ogólnej, światowej świadomości potrzeby używania tych produktów w sferze medycznej i poza nią, aż po zmianę procedur i nawyków" – wymienia prezes. Kończy list znamiennym podpisem „pozdrawiam z home office".

... oraz spółki w tarapatach

Natomiast wśród firm, które najmocniej cierpią na trwającej pandemii, mamy m.in. podmioty sprzedające obuwie i odzież.

„Utrata przychodów, która nastąpi w I połowie roku, nie będzie możliwa do zrekompensowania w pozostałej części roku. Oznacza to również, że w bieżącym roku, po raz pierwszy od siedmiu lat, nie będziemy mogli osiągnąć dwucyfrowej dynamiki przychodów i zysków, do której przyzwyczailiśmy naszych akcjonariuszy" – zapowiada w liście Grzegorz Pilch, szef grupy VRG.

Według najnowszych danych GUS w marcu zatrudnienie w ujęciu miesiąc do miesiąca najbardziej spadło w hotelarstwie i gastronomii. Wiele firm z tych branż boryka się z potężnymi problemami operacyjnymi i próbuje oszacować, jaki wpływ na ich biznes będzie mieć trwająca pandemia. Raportów rocznych za 2019 r. nie opublikowało jeszcze m.in. Rainbow Tours – zrobi to 30 czerwca. Z kolei restauracyjny Mex dwa razy przekładał publikację. Najpierw na 16 kwietnia, a potem na 30 kwietnia 2020. „Decyzja o kolejnym przesunięciu terminu jest związana z koniecznością zmiany organizacji pracy podjętą na skutek epidemii" – uzasadnia zarząd.

Trudny sezon publikacji

Tajemnicą poliszynela jest, że nie wszyscy prezesi piszą listy sami. Pomagają im osoby odpowiadające za relacje inwestorskie lub agencje PR. Elementem sprawozdania, którego nie mogą wykonać przedstawiciele spółki, jest część przypadająca na biegłych audytorów. W okresie pandemii mają oni ręce pełne roboty.

– Absolutnie nie jest to martwy sezon, pracujemy właściwie normalnie, a nawet efektywniej, bo odpada czas spędzony na podróżowaniu. Audytorzy, którzy nie będą w stanie realizować badań w trybie zdalnym, w okresie pandemii będą musieli zawiesić audyty i poczekać na jej zakończenie – podkreśla Jan Letkiewicz, partner zarządzający działem audytu w Grant Thornton.

„Proste modele biznesowe w internecie nie dają bezpieczeństwa nawet wtedy, gdy są opakowane w ikoniczne marki. Żaden portal, komunikator czy sieć społecznościowa nie jest wypornym korkiem na tym słonym oceanie. Nawet rekiny pozbawione przez naturę pęcherza pławnego, gdy przestaną płynąć – opadną na dno.

Jacek Świderski prezes Wirtualnej Polski

W ostatnich tygodniach doszło do sytuacji absolutnie nadzwyczajnej, która jeszcze nigdy nie wystąpiła w trakcie długoletniego funkcjonowania naszych marek na rynku. Wszystkie sklepy stacjonarne naszej grupy znajdujące się w centrach handlowych zostały zamknięte, a perspektywa ich otwarcia w najbliższym czasie jest niepewna.

Grzegorz Pilch prezes VRG

Warren Buffett, wyrocznia z Omaha

Na globalnych rynkach ważnym wydarzeniem jest coroczna publikacja listu do akcjonariuszy Berkshire Hathaway przez Warrena Buffetta. Inwestorzy szukają tam wskazówek co do spodziewanej koniunktury, mimo że legendarny inwestor odcina się od roli wyroczni. W zeszłorocznym liście napisał wprost, że nie ma pojęcia, jak będą się zachowywały akcje w przyszłości. W tegorocznym też próżno szukać jasnych wskazówek, ale kilka uniwersalnych porad znajdziemy. Buffett zaleca stawianie na dobre fundamentalnie spółki, rozsądnie wyceniane i zarządzane przez uczciwych menedżerów. „Jutro wszystko może się stać z cenami akcji. Czasami na rynku wystąpią znaczne spadki, być może o 50 proc. lub więcej. Ale połączenie »amerykańskiego wiatru«, o którym pisałem w zeszłym roku, oraz kumulacja opisana przez Smitha (ekonomista, który dowodzi, że w dłuższym okresie akcje przewyższają obligacje pod względem rentowności – red.), sprawią, że akcje będą znacznie lepszym długoterminowym wyborem dla osoby, która nie korzysta z pożyczonych pieniędzy i która może kontrolować swoje emocje. Inni niech się strzegą" – pisze Buffett. Mało kto zauważył, że jego list w tym roku trafił na rynek w ciekawym momencie: w piątek 22 lutego, tuż zanim na globalnych rynkach finansowych rozpoczęła się potężna wyprzedaż spowodowana pandemią.

Firmy
Wreszcie przełom na rynku IPO. Ale nie na GPW
Firmy
Cognor wypatruje ożywienia na rynku
Firmy
Start-upy mają problem – inwestycje VC zamarły
Firmy
Pokaźna dywidenda z Elektrotimu
Firmy
Cognor w tym roku nie wypłaci dywidendy. Kurs w dół
Firmy
Vivid Games opowiada o planach na 2024 r.