GetBack. Idea Bank: to nie my, to PDM

Bankierzy tylko informowali, a za transakcję odpowiadał dom maklerski?

Publikacja: 04.07.2018 05:29

GetBack. Idea Bank: to nie my, to PDM

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

Pojawiają się pierwsze odpowiedzi od instytucji pośredniczących w sprzedaży obligacji GetBacku na reklamacje składane przez inwestorów. Głównie dotyczą Idea Banku, który najprawdopodobniej miał największy udział w dystrybucji papierów tej spółki, będącej teraz w przyśpieszonym postępowaniu układowym.

Z informacji od obligatariuszy wynika, że bank odrzuca reklamacje, przenosząc odpowiedzialność na Polski Dom Maklerski. Idea Bank – według relacji inwestorów – argumentuje, że tylko umożliwiał otrzymanie przez klienta propozycji nabycia obligacji, za dalszy proces związany z transakcją odpowiadał PDM, a sama propozycja kupna obligacji GetBacku miała zostać skierowana przez PDM, a nie sam bank. Kredytodawca broni się, że nie był adresatem oświadczenia klienta o przyjęciu tej propozycji, więc po stronie banku nie leżał obowiązek przeprowadzenia oceny adekwatności (bada wiedzę klientów na temat inwestowania i ich apetyt na ryzyko). Bank twierdzi, że analiza dokumentów nie wykazała nieprawidłowości w zakresie informowania klientów o możliwości nabycia obligacji.

Klienci przekonują, że Idea Bank i Lion's Bank wprowadzali ich w błąd przy pośredniczeniu w sprzedaży obligacji GetBacku. Twierdzą, że doradcy zapewniali o bezpieczeństwie tej inwestycji, dobrej sytuacji finansowej spółki, porównywali obligacje nawet do lokat bankowych, a oferta miała być przedstawiana jako limitowana, więc konieczny był pośpiech (pojawiały się też relacje, że namawiano do zerwania lokaty i kupna obligacji GetBacku).

To cechy bardzo podobne do tych, które Stowarzyszenie Konsumentów Polskich wymienia jako mogące wskazywać na wprowadzające w błąd podczas oferowania obligacji. Chodzi m.in. o zapewnianie o bezpieczeństwie produktu, przewidywanej kondycji spółki, gwarancjach państwowych czy gwarancji zysku. Do tego dochodzi zapewnianie o ekskluzywności oferty lub jej dostępności przez krótki czas, sprawiające błędne wrażenie, że obligacje mogą kupić tylko wybrane osoby.

– Każde pojawiające się zgłoszenie reklamacyjne klienta banku, posiadającego obligacje GetBacku, jest objęte procesem indywidualnej weryfikacji. Odpowiedź na reklamacje odzwierciedla stan faktyczny w danej sprawie i kwestie podnoszone przez klienta – zapewnia biuro prasowe Idea Banku.

Jego stanowisko jest podobne do tego, o którym mówią klienci. „Rolą bankierów Lion's Bank było przekazywanie informacji o możliwości nabycia obligacji i kierowanie zainteresowanych klientów do domu maklerskiego zajmującego się dystrybucją tych papierów wartościowych. Wszelkie dokumenty klient otrzymywał z domu maklerskiego oferującego obligacje, zawierały one informacje o ryzykach i warunkach inwestycji" – dodaje bank.

Pod koniec czerwca CBA zatrzymała prezesa PDM, któremu prokurator zarzuca m.in. działanie wspólnie i w porozumieniu z byłym prezesem GetBacku na szkodę tej spółki. Z zebranych przez prokuraturę dowodów wynika, że umowy zawarte pomiędzy windykatorem a PDM były pozorne, a utworzony w ten sposób „łańcuch" służył do wyprowadzenia z GetBacku znacznych kwot. PDM zaprzeczył i twierdził, że współpracuje w celu wyjaśnienia sprawy.

Finanse
Trudny spadek po GNB
Finanse
Roszady w rejestrze shortów
Finanse
ZBP: Kredyt „Mieszkanie na start” wcale nie taki atrakcyjny
Finanse
Sławomir Panasiuk zamienia KDPW na GPW
Finanse
WIG20 obchodzi 30 urodziny. W ostatnich latach przeżywał prawdziwą huśtawkę nastrojów
Finanse
Szansa na małą dywersyfikację oszczędności emerytalnych