Zarząd zamierza też poprawić rentowność spółki. Realizacja tych celów ma być możliwa m.in. dzięki zwiększeniu sprzedaży produktów o najwyższej marży w obszarze granulatów tworzyw sztucznych, folii opakowaniowych oraz chemikaliów. Firma chce też zdywersyfikować źródła dostaw, pozyskać nowych odbiorców w Polsce, głównie z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, oraz elastycznie reagować na zachodzące na rynku zmiany. Ponadto planowane jest poszerzenie oferty o produkty zwiększające ochronę środowiska, w szczególności w segmencie folii opakowaniowych, oraz wdrożenie nowoczesnych kanałów sprzedaży i dystrybucji.

Zarząd liczy, że ten rok nie będzie już tak trudny dla Krakchemii jak ubiegły. Wówczas przychody spadły aż o 37,8 proc., do 278 mln zł. Z kolei czysta strata wyniosła 8,4 mln zł wobec 9,7 mln zł na minusie w 2016 r. Zarząd tłumaczy, że był to w dużej mierze efekt negatywnego postrzegania spółki w związku z jej przynależnością do grupy Almy Market, która jest obecnie w upadłości. Sytuacja ta doprowadziła do wycofania się banków z finansowania Krakchemii oraz utraty wysokich wskaźników ratingowych w instytucjach ubezpieczeniowych, co z kolei ograniczyło zdolności zakupowe u dostawców. Na ostateczny wynik znaczący wpływ miały ponadto dokonane odpisy. Zarząd podaje, że poczynione już działania naprawcze pozwoliły spółce m.in. na pozyskanie nowych linii kredytowych.