Rynek stacji paliw do konsolidacji

Coraz silniejszą pozycję mają m.in. Orlen, MOL, Unimot i Anwim. Każdy duży gracz obserwuje sytuację i czeka na dogodną okazję do akwizycji. Niezależnie od tego firmy inwestują w rozwój oferty, zwłaszcza pozapaliwowej.

Publikacja: 02.04.2024 06:00

W Unii Europejskiej funkcjonuje około 110 tys. stacji paliw płynnych, z czego niespełna 8 tys. w Pol

W Unii Europejskiej funkcjonuje około 110 tys. stacji paliw płynnych, z czego niespełna 8 tys. w Polsce. Więcej niż nad Wisłą działa ich kolejno we Włoszech, w Niemczech, Hiszpanii i we Francji.

Foto: AdobeStock

Krajowy i europejski rynek stacji paliw pod względem liczby działających na nim obiektów wydaje się być w ostatnich latach dość stabilny. Według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego w latach 2018–2023 liczba działających nad Wisłą placówek mieściła się w przedziale 7,6–7,9 tys. Z kolei z danych organizacji FuelsEurope wynika, że w UE funkcjonowało około 110 tys. stacji paliw. Zdecydowanie najwięcej, bo prawie 21,7 tys., znajdowało się ich we Włoszech. Kolejne kraje z największą liczbą obiektów to: Niemcy (14,5 tys.), Hiszpania (12,1 tys.), Francja (11 tys.) i Polska.

Do istotnych zmian na rynku dochodzi pod względem właściciela, a jeszcze bardziej pod kątem marek, pod jakimi działają stacje. Od lat widoczny jest trend polegający na konsolidacji branży. W efekcie coraz większe znaczenie odgrywają duże koncerny i międzynarodowe brandy, które swoją pozycję budują kosztem mniejszych. Podobną sytuację widać w naszej części kontynentu.

Zrealizowana strategia

Spośród spółek notowanych na GPW zdecydowanie największą sieć stacji paliw posiada Orlen. Informuje, że w ubiegłym roku powiększył ją o 1/3. W efekcie dziś ma 3478 obiektów w siedmiu krajach. W Polsce sieć koncernu liczy 1925 placówek, co oznacza, że jej udział w lokalnym rynku wynosi około 24 proc. Ponadto koncern zarządza stacjami w: Niemczech (606 obiektów), Czechach (437), Austrii (267), na Węgrzech (120), Słowacji (93) i Litwie (30). W tym kontekście można już powiedzieć, że Orlen na rynku stacji w zasadzie zrealizował strategię określoną do 2030 r. Założono w niej osiągniecie pułapu co najmniej 3,5 tys. placówek. Na tym jednak nie koniec. „Orlen stale monitoruje rynek w poszukiwaniu atrakcyjnych aktywów dostosowanych do swojego portfela, dlatego nie wykluczamy kolejnych akwizycji” – informuje zespół prasowy Orlenu.

W tym roku koncern w rozwój sieci detalicznej chce zainwestować 1,1 mld zł. Dla porównania w ubiegłym roku było to 2 mld zł. Nowe projekty będą dotyczyć rozbudowy, modernizacji oraz rebrandingu stacji paliw oraz rozbudowy sprzedaży pozapaliwowej i sieci paliw alternatywnych. Koncern od kilku lat obserwuje wzrost zainteresowania ofertą pozapaliwową, na co wpływ ma intensywnie rozwijany przez niego koncept gastronomiczny Stop.Cafe oraz poszerzana oferta usługowa o punkty ładowania pojazdów elektrycznych i punkty odbioru przesyłek kurierskich (Orlen Paczka). Na koniec ubiegłego roku w ramach sieci detalicznej posiadał ponad 2,6 tys. punktów Stop.Cafe, z czego przeszło 1,9 tys. w Polsce.

Spółka zakłada, że rola oferty pozapaliwowej nadal będzie systematycznie rosła, a co za tym idzie – również jej udział w ogólnych przychodach biznesu detalicznego. „Klienci doceniają przede wszystkim bogatą ofertę gastronomiczną, dostępną w formacie Stop.Cafe. Jest to obecnie jedna z największych sieci w Europie, obsługująca każdego dnia prawie milion klientów w sześciu krajach” – twierdzi Orlen. Koncern konsekwentnie rozszerza także ofertę w zakresie paliw alternatywnych. Do końca dekady chce mieć 10 tys. punktów ładowania samochodów elektrycznych, co przełoży się na ponad 2,7 tys. szybkich stacji ładowania w Polsce. Wreszcie w obszarze usług kurierskich grupa umożliwia nadawanie i odebranie przesyłek w blisko 11 tys. punktów w Polsce, w tym na ponad 1,1 tys. stacji paliw.

W ubiegłym roku biznes detaliczny osiągnął w grupie Orlen ponad 2,1 mld zł EBITDA. Tym samym spadł o 23,2 proc. Spółka zauważa, że biznes detaliczny jest jej najbardziej rozpoznawalną działalnością. Zakłada, że kolejne inwestycje, m.in. w modernizację stacji i planowane udogodnienia dla klientów, pozytywnie przełożą się na wyniki finansowe.

Czytaj więcej

Ceny paliw będą zwyżkować

Zyskowny biznes

Ponad 2,4 tys. stacji paliw posiada obecnie MOL. „Nasza sieć detaliczna, stanowi jedną z największych na rynkach polskim (około 480 stacji), chorwackim (435 stacji), węgierskim (ponad 400), słowackim (ponad 300), bośniackim (ponad 100). Z kolei na rynkach czeskim (ponad 170 stacji), rumuńskim (ponad 240) oraz słoweńskim (ponad 170) reprezentujemy segment premium” – informuje biuro prasowe MOL-a. Grupa jest również obecna na rynkach Serbii (71 stacji) oraz Czarnogóry (11). Koncern nadal chce rozbudowywać sieć, gdyż ocenia, że jej wielkość ma wpływ na osiąganą rentowność. Kierunkiem ekspansji są zarówno kraje, na których jest już obecny, jak i nowe rynki Europy Środkowo-Wschodniej.

Grupa bardzo aktywna jest m.in. nad Wisłą. Prowadzi tu zakrojony na szeroką skalę proces inwestycyjny koncentrujący się na rebrandingu stacji przejętych od dawnego Lotosu. Na rozwój sieci patrzy kompleksowo, nie wykluczając żadnej z dostępnych ścieżek jej rozbudowy. „Jesteśmy np. aktywni na polu poszukiwania kolejnych partnerów franczyzowych. Oprócz tego analizujemy polski rynek zarówno pod kątem akwizycji, jak też możliwości inwestycji organicznych, szukając najbardziej wartościowych dla firmy rozwiązań” – przekonuje MOL. Koncern planuje u nas dalszy rozwój oferty gastronomicznej, również na podstawie oferty lokalnych dostawców. Jednym z jego istotnych kierunków strategicznych, poza utrzymaniem silnej pozycji na rynku paliw, jest przekształcenie sieci w wielofunkcyjne centra obsługi podróżnych.

W ubiegłym roku biznes detaliczny (usług konsumenckich) przyniósł MOL-owi 695 mln USD EBITDA. Tym samym wzrósł o 117 proc. Zwyżka zarobku to m.in. efekt stałej poprawy marżowości dodatkowo wspartej zniesieniem cen maksymalnych na paliwa zarówno na Węgrzech, jak i w Chorwacji. Ponadto koncern zwiększył zarówno sprzedaż paliw, jak i oferty pozapaliwowej. MOL zakłada, że do roku 2030 biznes usług konsumenckich będzie dawał co najmniej 1 mld USD EBITDA rocznie.

Będą akwizycje?

Coraz silniejszą pozycję na polskim rynku ma grupa Unimot. Swoją sieć rozwija pod szwajcarską marką Avia. Obecnie posiada 130 stacji. Kilka lat temu planowała, że do końca 2023 r. będzie ich miała 200. Jakie są nowe plany, na razie nie wiadomo. „W nowej strategii na lata 2024–2028 przedstawimy kompleksowo naszą wizję dotyczącą rozwoju sieci Avia. W planach mamy m.in. stopniowe odchodzenie od stosowania wyznacznika liczby stacji jako miernika sukcesu rozwoju tego segmentu w ramach grupy Unimot, tym bardziej, że do tej pory cały czas podkreślaliśmy, że liczy się przede wszystkim jakość stacji w ramach sieci, a nie ich liczba” – informuje biuro prasowe spółki.

Z ostatnich danych wynika, że grupa po trzech kwartałach 2023 r. wypracowała 2,9 mln zł EBITDA wobec 2,8 mln rok wcześniej. W tym czasie wolumen sprzedanego paliwa w detalu zwiększyła o 35 proc. „Jeśli chodzi o sprzedaż pozapaliwową postawiliśmy na współpracę ze specjalizującym się w rynku »convenience« partnerem, czyli siecią SPAR. Sklepy tej marki działają obecnie na 45 stacjach własnych Avia i 5 stacjach franczyzowych” – podaje Unimot. W ubiegłym roku grupa otworzyła także pierwszy marketowy format SPAR na stacji Avia. Ponadto informuje, że sukcesywnie rozwija sprzedaż pozapaliwową i notuje z tego tytułu coraz lepsze wyniki. Według Unimotu rynek stacji w Polsce jest obecnie trudny i inne sieci mają na nim problemy. To jednak może skutkować pojawieniem się ciekawych możliwości inwestycyjnych.

Dwie stacje paliw w miejscowościach Niecew i Łęka oraz stację kontroli pojazdów posiada grupa Mo-Bruk. – Nie planujemy inwestycji w rozbudowę tego biznesu w najbliższych latach. Nie wykluczamy sprzedaży stacji paliw w przyszłości, jednak aktualnie nie prowadzimy aktywnie takiego procesu – twierdzi Wiktor Mokrzycki, wiceprezes Mo-Bruku.

Ciekawą koncepcję detalicznej sprzedaży paliw płynnych rozwija Ekopol Górnośląski Holding. Spółka dostarczyła odbiorcom z różnych branż 350 mikrostacji, w których tankuje ponad 21 tys. różnego rodzaju pojazdów i maszyn. Z tego tytułu osiąga ponad 61 proc. przychodów.

– W zakresie zarządzania gospodarką paliwową klienci otrzymują dostęp do systemu, który w pełni automatyzuje cały proces od momentu zamawiania, dostawy paliwa, aż po zużycie i pełne rozliczenie pojazdów, maszyn i kierowców. W ramach technologii mikrostacje.pl klient nie musi zamawiać paliwa, gdyż technologia sama zgłasza w odpowiednim momencie zapotrzebowanie na dostawę paliw, klient w czasie rzeczywistym ma podgląd na cysterny realizujące dostawy, a na zbiorniku jest pełna weryfikacja pobierających paliwo pracowników i pojazdów – twierdzi Andrzej Piecuch, prezes Ekopolu.

Dużą siecią stacji paliw dysponuje w naszym kraju Anwim, spółka, której obligacje są notowane na Cataliście. Obecnie ma już ponad 450 obiektów funkcjonujących pod marką Moya i walczy o miejsce na najniższym stopniu branżowego podium. Na nasze pytania spółka jednak nie odpowiedziała. Podobnie sprawa ma się z Dino, siecią handlu spożywczego, która poprzez zależne Dino Oil chce rozwijać detaliczną sprzedaż paliw do pojazdów silnikowych na stacjach paliw.

Surowce i paliwa
Unimot chce skokowo rosnąć na rynku paliw żeglugowych
Surowce i paliwa
Mo-Bruk inwestuje
Surowce i paliwa
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Surowce i paliwa
Nowy zarząd Orlenu wyznaczył już priorytety
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Surowce i paliwa
W Bogdance powrót po latach. Jest nowy prezes
Surowce i paliwa
Unimot ma nową ambitną strategię