Orlen w rezultacie przeprowadzenia testów na utratę wartości majątku grupy kapitałowej w biznesie petrochemicznym, przewiduje przeszacowanie aktywów trwałych i środków trwałych w łącznej wysokości 10,2 mld zł. To jednorazowe zdarzenie księgowe będzie miało ogromny ujemny wpływ na raportowane wyniki finansowe koncernu za 2023 r. zarówno skonsolidowane, jak te dotyczące samej spółki matki. Orlen tłumaczy, że utrata wartości aktywów jednego z sześciu jego kluczowych biznesów wynika głównie z utrzymujących się trudnych warunków ekonomicznych na rynku produktów petrochemicznych, w tym przede wszystkim presji na marże sprzedażowe. „W ostatnim czasie obserwuje się pogłębiony negatywny wpływ czynników geopolitycznych na efektywność biznesu petrochemicznego. Ponadto koncern przewiduje, iż obniżona marżowość segmentu petrochemicznego może utrzymać się również w długim okresie” – stwierdziła spółka.

O ogromnym przeszacowaniu majątku Orlenu zdecydowały również wysokie koszty inwestycji w Olefiny III, sztandarowy projekt grupy realizowany w Płocku kosztem około 25 mld zł. Przypomnijmy, że jeszcze w czerwcu ubiegłego roku jego wartość szacowano na 13,5 mld zł. Spółka wysokie koszty inwestycji tłumaczy wojną w Ukrainie oraz związanymi z nią sankcjami i tym samym wysokimi kosztami materiałów, zerwanymi łańcuchami dostaw i ograniczoną dostępnością firm wykonawczych. Dodatkowo Orlen, przy okazji realizacji projektu Olefiny III, modernizuje i rozbuduje infrastrukturę w zakładzie produkcyjnym w Płocku pod przyszłe inwestycje, a także inne projekty rozwojowe powiązane z Olefinami III. Ich łączna wartość szacowana jest obecnie na około 10 mld zł, z czego blisko 8 mld zł dotyczy biznesu petrochemicznego i zostało uwzględnione w teście na utratę wartości.

Orlen zastrzega, że wartość podanych przeszacowań jest obecnie przedmiotem badania biegłego rewidenta i może ulec zmianie. Co więcej, trwają analizy dotyczące oceny wartości pozostałego majątku grupy. Ostateczne dane mają być ujęte w raportach rocznych, których publikacja jest zaplanowana na 25 kwietnia. Z już opublikowanych danych za cztery kwartały ub.r., wynika, że grupa Orlen zanotowała 372,6 mld zł przychodów, 44,8 mld zł EBITDA LIFO (kluczowy wskaźnik finansowy w koncernie) oraz 27,6 mld zł zysku netto. Ponad miesiąc temu, gdy Orlen publikował te dane jeden z jego dyrektorów powiedział, że „zgodnie z polityką dywidendową i patrząc na wyniki IV kwartału i całego 2023 r. można wnioskować, że koncern będzie rekomendować bazową dywidendę na poziomie 4,15 zł na akcję”. Pytanie, czy jeśli raportowane wyniki mocno się zmienią, szanse na taką dywidendę nie zmaleją. W ubiegłym roku bazowy poziom dywidendy wynosił 4 zł, ale ostatecznie podjęto decyzję o wypłacie 5,5 zł na walor. Zdecydowano też, że bazowa dywidenda będzie co roku rosła o 0,15 zł, aż do 5,2 zł w 2030 r.