Decyzja zarządu zapadła po wysłaniu do banku listu przez ministra finansów Briana Lenihana, który zagroził, że jeśli bonusy zostaną wypłacone, państwo może wstrzymać swoją pomoc dla AIB. Minister wyraził oburzenie, że bank zamierza płacić premie swoim wysokim rangą pracownikom, podczas gdy niemal wszyscy Irlandczycy muszą godzić się na poświęcenia dla ratowania krajowych finansów.

Irlandzkie banki zrezygnowały z wypłacenia premii po kryzysie z jesieni 2008 r. AIB w zeszłym tygodniu ogłosił, że najprawdopodobniej jednak będzie musiał wypłacić blisko 40 mln euro zaległych bonusów. Miało się tak stać ze względu na przegraną przed Sądem Najwyższym sprawę z jednym z pracowników, Johnem Foyem, który domagał się od AIB wypłaty obiecanej premii 160 tys. euro za wyniki z 2008 r. Pierwotnie miał ją otrzymać do lutego 2009 r.

Minister Lenihan przyznał w liście do AIB, że w tym jedynym wypadku bank rzeczywiście nie uniknie wypłaty bonusu. Zarazem jednak obiecał wprowadzenie odpowiednich legislacji, które ochronią banki przed koniecznością wypłaty innych zaległych bonusów.

Jak potwierdziła rzeczniczka ministerstwa finansów, odpowiednie zapisy mają znaleźć się w proponowanych dzisiaj przez rząd regulacjach dotyczących pomocy dla banków. W połowie stycznia mają one być poddane głosowaniu w irlandzkim parlamencie.