Kłopotliwe przejście na GPW

Większość firm, które przeprowadziły się w ostatnich 12 miesiącach z NewConnect na główny parkiet, zmaga się ze spadającymi notowaniami. Okazuje się też, że zmiana rynku notowań nie zawsze pozwala poprawić płynność obrotu

Aktualizacja: 26.02.2017 23:13 Publikacja: 26.03.2011 07:27

Kurs LST Capital, kierowanej przez Dariusza Janusa, po przenosinach spadł.

Kurs LST Capital, kierowanej przez Dariusza Janusa, po przenosinach spadł.

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

Moda na przenosiny z NewConnect na  główny rynek GPW nie mija. W tym tygodniu na dużą giełdę wejdą biotechnologiczny Euroimplant (wtorek) oraz Quercus TFI (środa). Spółki nie sprzedawały akcji, a do obrotu trafiają papiery dotąd notowane na rynku alternatywnym. Zielonego światła na przeprowadzkę od  Komisji Nadzoru Finansowego oczekuje WDM, wrocławski broker. Do końca czerwca na GPW chce pojawić się też IQ Partners, fundusz venture capital inwestujący?w nowe technologie. Kolejka?chętnych jest jednak dłuższa.

Na razie z NewConnect na  główny rynek przeniosło się już 11 przedsiębiorstw. Ich władze mówią o większej rozpoznawalności i prestiżu, lepszej płynności oraz wycenie, jaka czeka na GPW.

[srodtytul]Kursy migrantów na głównym rynku spadają[/srodtytul]

Często okazuje się jednak, że rzeczywistość rozczarowuje. Spośród dziewięciu firm, które w ubiegłym i bieżącym roku przeniosły się na dużą giełdę, notowania tylko dwóch są na plusie od debiutu. Najlepiej pod tym względem prezentuje się Pragma Inkaso, firma windykacyjna, której notowania od przenosin (14 maja 2010 r.) wzrosły o 70 proc. Przez pierwsze miesiące po przeprowadzce jej kurs nie zmienił się znacznie. Do mocnej zwyżki doszło dopiero jesienią, kiedy w górę poszły notowania również innych firm windykacyjnych. Zdaniem analityków zwyżki miały charakter spekulacyjny wywołany przejęciem spółki z branży – MW Trade – przez Getin Holding. Pozostali migranci nie mieli już tyle szczęścia. Notowania Tesgasu z branży gazowniczej są zaledwie 4 proc. na plusie od kursu z dnia przejścia na GPW (21 lipca 2010 r.).

Akcje pozostałych przedsiębiorstw, które zdecydowały się na migrację, są tańsze niż w dniu debiutu na rynku regulowanym. Kurs LST Capital, funduszu venture capital, jest niższy o około 35 procent. Co stoi za spadkiem notowań? W opinii ekspertów jedną z przyczyn są wygórowane wyceny na NewConnect. Średni wskaźnik cena do zysku na tym rynku to 25. A w przypadku indeksu szerokiego rynku jest to 14.

Notowania spółek z NewConnect często rosną bardzo kilka miesięcy przed przenosinami. Akcje spółki finansowej Fast Finance podrożały w ciągu trzech miesięcy poprzedzających debiut na GPW o 60 proc.. Trzy miesiące po wejściu na giełdę wycena firmy spadła o ponad 40 proc.

[srodtytul]Obroty nie zawsze rosną[/srodtytul]

Kolejny problem napotykają ci, którzy przed wejściem na rynek regulowany nie zdecydowali się na przeprowadzenie oferty publicznej. Przed zmianą parkietu w tym i ubiegłym roku akcji nie sprzedawało pięć spółek. W wypadku trzech z nich (Wadex, Eko Export, Fast Finance) obroty po przeprowadzce spadły.

Najbardziej poszkodowany został Eko Export handlujący?mikrosferą (surowiec powstający w wyniku spalania węgla). Dwa miesiące po debiucie na GPW (28 grudnia 2010 r.) średni wolumen obrotu jego?akcjami na sesję był o ponad 50?proc. niższy niż dwa miesiące przed przejściem?na rynek regulowany. O 40 proc. zmniejszyły się obroty Wadeksem?(oferuje systemy kominowe).

Spółki, które przeprowadziły ofertę publiczną przed wejściem na główny parkiet, mogą cieszyć się z rosnących obrotów. Najbardziej wzrosły one w wypadku firmy logistycznej Trans Polonia. Handel jej akcjami zwiększył się na dużej giełdzie ponad 10 razy.

fot. s. łaszewski, d. golik, m. pstrągowska

[ramka][srodtytul]Opinia: Marcin Duszyński , Prezes Capital One Advisers[/srodtytul]

Sukces przejścia spółki z NewConnect na główny rynek GPW zależy od działań doradców współpracujących z firmą. Wielu inwestorów obecnych na rynku regulowanym najzwyczajniej nie zna firm z NewConnect. Dlatego po wejściu na „dużą giełdę” część ze spółek ma problem z przebiciem się w tłumie pozostałych firm z GPW. W tym wypadku może pomóc oferta publiczna przeprowadzana przed wejściem na rynek regulowany. Pozwala ona zwiększyć rozproszenie akcjonariatu i tym samym poprawić płynność akcji. Przedsiębiorstwo razem z doradcami powinno też prowadzić działania zmierzające do poprawienia jego rozpoznawalności. Pozytywnym przykładem przenosin z NewConnect na GPW jest Centrum Klima. Firma nie przeprowadzała oferty przed wejściem na główny rynek, ale mimo to doszło do zwiększenia wolumenu obrotu i wzrostu jej notowań. ASZ[/ramka]

[ramka][srodtytul]

Paweł Sobkiewicz, Wiceprezes Domu Maklerskiego Capital Partners[/srodtytul]

Inwestorzy wiedzą o przenosinach spółki z NewConnect na GPW zazwyczaj dużo wcześniej. Tak więc efekt wynikający ze zmiany rynku notowań – wzrost kursu i płynności – następuje również wcześniej, czyli jeszcze na rynku alternatywnym. Jeżeli spółka chce dodatkowych korzyści – zwiększenia obrotów po przenosinach – powinna się zdecydować na nową emisję.

Pytanie, czy samo przejście na główny rynek jest potrzebne. W każdym wypadku trzeba rozpatrywać to indywidualnie. Wiele spółek aspiruje do wejścia na rynek regulowany, ale etap rozwoju, na którym się znajdują, najlepiej wskazuje, że nadal powinny być notowane na NewConnect. Decyzja o opuszczeniu rynku alternatywnego powinna naturalnie wynikać z realizowanej przez emitenta strategii rozwoju. Przenosiny na główny rynek nie mogą być motywowane tylko modą na przeprowadzki. ASZ[/ramka]

Firmy
Śnieżka wypłaci sowitą dywidendę
Firmy
KNF zatwierdziła prospekt PTWP
Firmy
Wreszcie przełom na rynku IPO. Ale nie na GPW
Firmy
Cognor wypatruje ożywienia na rynku
Firmy
Pokaźna dywidenda z Elektrotimu
Firmy
Start-upy mają problem – inwestycje VC zamarły