Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 29.07.2020 05:10 Publikacja: 29.07.2020 05:10
Igor Rattaj, prezes Tatry Mountain Resorts.
Foto: materiały prasowe
Notowany na rynku głównym GPW słowacki operator turystyczny z powodu koronawirusa był zmuszony do tymczasowego zamknięcia swoich obiektów. Obecnie jednak sytuacja powoli wraca do normy, a frekwencja wśród odwiedzających rośnie. Akcje TMR od początku roku zdrożały o 7,5 proc., do 155 zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Giełdowe spółki jeszcze sporo muszą zrobić, aby emitowane przez nie gazy cieplarniane przestały w sposób istotny oddziaływać na klimat i środowisko. Dopracowania wymaga także ich polityka informacyjna.
Akcjonariusze producenta farb i lakierów zdecydowali o wypłacie dywidendy.
Spółka zamierza przejść z NewConnect na główny rynek giełdowy. Emisji akcji nie planuje.
Wartość pierwotnych ofert publicznych przeprowadzonych na europejskich giełdach w pierwszym kwartale 2024 r. wzrosła aż czterokrotnie. Są szanse na kontynuację ożywienia.
Wraz z początkiem 2025 r. wejdą w życie nowe obowiązki dotyczące zapewnienia odpowiedniej liczby miejsc do ładowania samochodów elektrycznych.
Hutnicza grupa liczy na odbicie w inwestycjach, czemu powinno sprzyjać uruchomienie środków z KPO. W kwestii wypłaty dywidendy woli jednak dmuchać na zimne. Kurs akcji zareagował negatywnie na brak wypłaty z zysku.
Mimo spowolnienia w rozstrzyganiu przetargów publicznych elektroinstalacyjna grupa może się pochwalić stabilnym portfelem zleceń.
Dziś tylko sześć spółek z GPW oferuje swoim akcjonariuszom programy lojalnościowe. Co więcej, nie zanosi się na szybką zmianę. Bariery od lat są te same. Chodzi m.in. o wymogi regulacyjno-prawne i koszty. Są też firmy, które nie widzą korzyści płynących z takiej inicjatywy.
Oferta dla akcjonariuszy spółek notowanych na GPW w postaci dedykowanych im programów lojalnościowych nadal jest bardzo skromna. Dziś mają ją tylko: Answear.com, Orlen, PZU, Tatry Mountain Resorts i Unimot. Wkrótce do tego grona może dołączyć cyber_Folks.
Tatry Mountain Resorts, Orlen, Unimot, Answear i PZU to prawdopodobnie jedyne spółki spośród kilkuset z GPW, które dziś oferują inwestorom indywidualnym profity za to, że są ich udziałowcami. Co gorsza, nie widać perspektyw na pojawienie się nowych inicjatyw.
Jak na razie nic nie zapowiada, by koszty przewozów obsługujących turystów miały się zmniejszać – paliwo samolotowe zdrożało, a złoty się osłabił. Ceny wypoczynku już wzrosły o około 25 proc., ale jeszcze nie odstraszyło to klientów.
Pracujemy nad nową kolejką linową w Jasnej i przygotowujemy dużą inwestycję łączącą ośrodki narciarskie w Szpindlerowym Młynie. Pozostałe inwestycje mają na celu zwiększenie przepustowości czy poprawę jakości oferty – mówi „Parkietowi" Igor Rattaj, prezes Tatry Mountain Resorts.
Dziś benefity dla swoich wiernych udziałowców mają Orlen, Unimot, PZU i prawdopodobnie Tatry Mountain Resorts. Inni ciągle analizują, rozważają, przyglądają się lub mówią wprost, że nic na razie nie zamierzają w tej sprawie robić.
Notowane na rynku głównym GPW Tatry Mountain Resorts odczuły skutki pandemii w swoich ośrodkach letnich. Koronawirus nie pozostaje też bez wpływu na obecną działalność w górskich kurortach. Przez ostatni rok akcje spółki staniały o 2,7 proc., do 142 zł.
Wyniki Tatry Mountain Resorts ucierpiały m.in. z powodu koronawirusa, jednak spółka liczy, że dzięki pobytom letnim uda się odrobić część strat. Od początku roku akcje spółki zdrożały o 4 proc., do 150 zł.
Nie da się ukryć, że w ostatnich dniach kwietnia, na początku nowego tygodnia zdecydowanie najciekawszą kwestią jest potężnie umacniający się jen. Ze względu na to, że nie ma do tego żadnych przesłanek, najbardziej prawdopodobnym powodem jest przeprowadzenie interwencji walutowej. Ministerstwo Finansów Japonii nie komentuje jednak tej sprawy, choć brak wcześniejszej słownej interwencji, czyli skala samego ruchu przemawia za rozpoczęciem sztucznego wsparcia jena.
Jen zaczyna zyskiwać od początku tygodnia po minikrachu z zeszłego tygodnia, który sprowadził jena do najsłabszego poziomu w stosunku do dolara od 34 lat.
Wprawdzie w piątek wszystkie główne indeksy w Warszawie świeciły na zielono, a WIG20 zyskał 1,3 proc., jednak gdy spojrzymy na rezultaty tygodniowe już nie jest tak przyjemnie, atak WIG20 na 2500 pkt znów był tylko atakiem.
W zakończonym tygodniu globalne rynki akcji operowały w trudnym położeniu. Mieszanka problematycznych dla akcji danych makro i nerwowych reakcji rynku na wyniki spółek połączyła się z wzrostem rentowności długu.
Obecna hossa może być krótsza od tych w przeszłości ze względu na po raz pierwszy ustanowione historyczne rekordy tuż przed halvingiem.
Porzekadło sugerujące pozbywanie się akcji w maju i pozostawanie przez kilka miesięcy poza rynkiem wywodzi się oczywiście z rynków rozwiniętych, które mają znacznie dłuższą historię niż nasza giełda. Istnieje tam wyraźna różnica między stopami zwrotu osiąganymi w miesiącach letnich i jesiennych a stopami w miesiącach zimowo-wiosennych.
Deweloperzy mieszkaniowi przeżywają boom, mogą poprawić marże. Ich obligacje mają całkiem korzystny stosunek zysku do ryzyka. Łukasz Rozbicki
Giełdowe spółki jeszcze sporo muszą zrobić, aby emitowane przez nie gazy cieplarniane przestały w sposób istotny oddziaływać na klimat i środowisko. Dopracowania wymaga także ich polityka informacyjna.
Piątkowa sesja upływała na rynkach finansowych w oczekiwaniu na kolejne ważne dane z amerykańskiej gospodarki
Okres od maja do października nie musi oznaczać strat dla posiadaczy akcji. Nie jest jednak tak udany pod względem stóp zwrotu, jak miesiące zimowo-wiosenne.
Po trzech spadkowych sesjach i poważnym ryzyku wyrysowania formacji podwójnego szczytu w średnim terminie popyt się wreszcie przełamał.
Polska jest potęgą, jeśli chodzi o organizowanie konferencji. Można nawet odnieść wrażenie, że nastąpiło w tej dziedzinie wzmożenie.
Choć Stany Zjednoczone nie tylko uniknęły recesji, ale mają też bardzo niską stopę bezrobocia i osiągają przyzwoite tempo wzrostu gospodarczego, to bardzo wielu Amerykanów ocenia, że kondycja ekonomiczna ich kraju wyraźnie się pogarsza.
Szybkie powołanie niezależnej Rady Fiskalnej, systematyczne raportowanie o wydatkach funduszy pozabudżetowych – takie m.in. plany przedstawia MF w „Białej księdze finansów publicznych”. Problemem jest też rosnąca luka VAT, która w 2023 r. wyniosła 15,8 proc.
Końcówka kwietnia na polskim rynku akcji ma słodko-gorzki wydźwięk. WIG wprawdzie wspiął się na nowy szczyt wszech czasów, ale WIG20 po raz trzeci skapitulował przy 2500 pkt. Do tego dochodzą nerwowe sygnały z Wall Street.
Firmy technologiczne w kwietniu przeżywają trudniejszy okres. Kluczowym sprawdzianem będą wyniki finansowe, ale wyraźnie widać, że część inwestorów przenosi się do bardziej tradycyjnych i znacznie niżej wycenionych sektorów.
Analiza techniczna bazuje na historii. To ona dostarcza ciągu liczb, na bazie których powstają analizy, prognozy i inne ezoteryczne obliczenia mające rzekomo przybliżyć przyszłość. Wszyscy ci, którzy dopatrują się wzorców po lewej stronie wykresu, na rozwikłanie zagadki prawej strony w dużej mierze mogą okazać się szarlatanami.
Liczba prób wyłudzeń kredytów w ostatnich kilku latach regularnie rośnie – trend ten potwierdzają najnowsze dane. W I kwartale 2024 r. odnotowano ich ponad 3 tysiące – dotychczasowy rekord został pobity aż o 12 proc. Przekłada się to na wynik średnio 34 próby wyłudzeń dziennie (co 40 minut ktoś próbował wyłudzić pieniądze z banku). To więcej niż dotychczasowy rekord z IV kwartału
Dane o sprzedaży detalicznej w marcu nieco rozczarowały ekonomistów. Jak tłumaczą, Polacy wciąż są bardziej na etapie oszczędzania pieniędzy niż ich wydawania. Potwierdza to rosnący poziom depozytów w bankach.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Szczerze mówiąc, nie uzależniamy naszych ruchów biznesowych od wdrożenia programu „Na start”. Jest teraz okienko na rozpoczynanie budów, dopóki koszty wykonawstwa są stabilne – mówi Andrzej Nizio, wiceprezes Marvipolu.
Choć o dodatkowej emeryturze myśli przeszło połowa z nas, to produkty emerytalne ma mniej niż co trzeci. Słabo wypada znajomość IKZE. Tylko 1/3 z nas potrafi samodzielnie rozszyfrować ten skrót, a średnia wpłata na te konta była w 2023 r. o połowę niższa od limitu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas