Zarząd GPW podjął uchwałę o dopuszczeniu do obrotu papierów Atlantisu przydzielonych akcjonariuszom w ramach emisji premiowej (bonus issue) 17 lutego. Chodzi o 250 mln przyznanych za darmo walorów – na każdy 1 posiadany na rachunku 14 grudnia przypadło 10 dodatkowych. Nowa emisja stanowi zatem aż 91 proc. w podwyższonym kapitale.

14 grudnia kurs kontrolowanej przez rodzinę Patrowiczów estońskiej spółki wynosił 0,71 zł, miesiąc później już 1,88 zł (na gali gorączki związanej ze sprzedażą przez Patrowiczów innej spółki – Platynowych Inwestycji – Grupie PlayWay). Bieżąca wycena to 0,49 zł.

Z podobną skalą podaży latem 2017 r. mieli do czynienia inwestorzy PBG. Do obrotu weszły akcje stanowiące 98 proc. kapitału, objęte przez wierzycieli w ramach układu po cenie konwersji 2 gr. Kurs odniesienia wynosił 2,86 zł i zgodnie z przewidywaniami część wierzycieli postanowiła niezwłocznie spieniężyć papiery. Początkowo notowania nie mogły wystartować, TKO wynosił nawet 28 gr, czyli o 90 proc. poniżej kursu odniesienia. Pierwsza transakcja została zawarta po 44 gr, co oznaczało spadek o 84 proc. W trakcie sesji za walory płacono maksymalnie 73 gr, czyli 74 proc. poniżej kursu odniesienia. Przez kolejne miesiące kurs utrzymywał się na poziomie 20-30 gr.