Obecnie Tauron dysponuje 10 blokami węglowymi o mocy 200 MW w Jaworznie i w Łaziskach. Dwa z nich mają ważny kontrakt mocowy do 2028 r., a pozostałe do końca 2025 r. Firma dysponuje jeszcze dwoma blokami o mocy 150 MW w Sierszy i dwoma mniejszymi fluidalnymi w elektrowni Jaworzno. Szansą na wydłużenie życia tych jednostek do końca 2028 r. była zmiana prawa UE dot. reformy rynku energii. Daje ona możliwość stosowania derogacji od limitu emisyjnego w rynku mocy dla bloków węglowych do końca 2028 r. Nie ma jeszcze tej zmiany implementowanej do polskiego prawa, stąd nie można rozpisać dodatkowych aukcji rynku mocy.

Czytaj więcej

Tauron zwraca uwagę na drożejące projekty OZE

- W kwestii zamykania elektrowni węglowych o mocy 200 MW zakomunikowaliśmy, że zgodnie z sytuacją formalno — prawną (koniec kontraktów rynku mocy, a więc systemu wsparcia - red.) rozpoczyna się proces zamykania produkcji energii w tychże blokach – powiedział prezes Taurona Grzegorz Lot. Wynika to z faktu wygasania rynku mocy i kończącej się opłacalności tych jednostek.  – Teoretycznie, jeśli nie uzyskamy odpowiedniego finansowania dla tych jednostek, to w styczniu 2026 r. większość z planowanych do wyłączenia jednostek nie powinna pracować. Mamy jednak podpisaną deklarację, której zamierzamy przestrzegać, a więc dokonywanie zmian, ale z poszanowaniem strony społecznej. Nie ma więc rozmowy na temat redukcji zatrudnienia – zapewnił prezes. Jego zdaniem w grupie jest na tyle  dużo inwestycji, że każda osoba zatrudniona w tej firmie będzie miała zagwarantowanie miejsce pracy.  – Mam oczywiście świadomość, że komunikujemy zamykanie elektrowni ważnych dla systemu energetycznego. Nie mamy jeszcze dostatecznie dużo OZE, aby zabezpieczyć nasz popyt na energię. Dlatego też potrzebujemy utrzymania tych jednostek z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego. Same elektrownie nie zarobią jednak na siebie tylko ze sprzedaży energii, dlatego musimy znaleźć na to rozwiązanie – podkreślił, dodając, że nie ma jeszcze mowy o sytuacji zerojedynkowej, kiedy mówimy o ich wyłączeniu tu i teraz. - My komunikujemy jednak, że ten czas się zbliża i trzeba znaleźć rozwiązanie. Te jednostki będą zapewniały mocy jako stabilizator systemu energetycznego. Szukamy rozwiązania dla tych jednostek – powiedział.

Czytaj więcej

Rekordowe wyniki Taurona. W tle 8 miliardów rekompensat

Jak dodawał Michał Orłowski, wiceprezes firmy ds. zarządzania majątkiem rozwoju, w tej kwestii, firma będzie kierować się rachunkiem ekonomicznym i będziemy szukać rozwiązań, aby te bloki urentownić.  – Będziemy szykować się także do trudnych rozwiązań jeśli nie znajdą się rozwiązania pozwalające przedłużyć życie tych jednostek – podkreślił.