Aneta Gawrońska

Aneta Gawrońska

Dziennikarz i redaktor „Rzeczpospolitej”, specjalizuje się w tematyce związanej z nieruchomościami - mieszkaniowymi, biurowymi, handlowymi, często prowadzi debaty branżowe. Publikuje również w Gazecie Giełdy „Parkiet”. Wyróżniona medalem XX-lecia przez Polską Federację Rynku Nieruchomości. Absolwentka studiów literackich na UMCS w Lublinie. Karierę dziennikarską zaczynała w „Życiu Warszawy”, gdzie zajmowała m.in. się samorządem, kwestiami bezpieczeństwa i tematami historycznymi. Jako pierwszy dziennikarz prasowy opisała odkryte w warszawskich Włochach więzienie NKWD. Śledziła też prowadzone przez studentów Uniwersytetu Hebrajskiego z Jerozolimy poszukiwania trzeciej części Archiwum Ringelbluma. Ujawniła, że szykowany na pierwszego dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Wiesław Kurowski został przez dawnych przyjaciół z antykomunistycznego „Ruchu” zdemaskowany jako tajny współpracownik bezpieki. Po publikacji prezydent Warszawy Lech Kaczyński cofnął nominację. Prywatnie szczególnie interesuje się literaturą, kinem i muzyką rockową.

Popyt na mieszkania wystrzelił z dnia na dzień

Po bardzo spokojnym początku roku w połowie kwietnia gwałtownie wzrosła średnia liczba rezerwowanych dziennie lokali. Na celowniku głównie Warszawa i Poznań.

Tani kredyt dezorientuje rynek. Jak reagują deweloperzy, klienci i ceny mieszkań

Projekt ustawy o tanim kredycie wywołał zamieszanie na rynku. Klienci w blokach startowych, deweloperzy zwiększają podaż, sprzedający używane lokale niepewni. Ceny części mieszkań już wzrosły. Niewykluczone, że jeszcze poszybują.

Ceny mieszkań na rynku wtórnym. Bardzo drogie centra miast

Za metr nowego mieszkania w warszawskim Śródmieściu klienci płacili ponad 38,4 tys. zł, w Krakowie – ponad 19,3 tys. zł, a we Wrocławiu – 15,7 tys. zł. Drożeją też lokale w innych dzielnicach miast. Coraz więcej płacimy także za lokale z rynku wtórnego.

Sprzedający lekko spuścili z tonu

Gorączka na rynku wtórnym spadła, sprzedający chętniej dają rabaty. Ceny mogą wystrzelić po wejściu w życie programu „Na start”.

Trzeba budować więcej mieszkań

Mieszkań – i na sprzedaż, i na wynajem – powstaje za mało. A ich dostępność uchroniłaby rynek przed patologiami. Potrzebna jest ziemia i proste prawo.

Zainteresowany mieszkaniem przyjdzie nawet po 100 dniach

Przybywa ofert sprzedaży mieszkań. Czas ekspozycji lokali na rynku się wydłuża. W niektórych miastach przekracza 100 dni. Sprzedający nie spuszczają z tonu.

Handel cesjami. Jest ryzyko, jest premia

Sprzedając prawo do nowego mieszkania, można nawet podwoić zainwestowany kapitał. Po wprowadzeniu prawnych ograniczeń entuzjazm potencjalnych inwestorów jednak osłabł. Część przenosi się z biznesem na rynek wtórny.

Tani kredyt nie zrujnuje biznesu wynajmującym

Większym rodzinom bardziej niż wynajem mieszkania będzie się opłacał zakup na supertani kredyt z programu „Na start”. W przypadku singli nie będzie to już tak oczywiste.

Wzrośnie popyt na większe lokale

Jeśli deweloperzy nieco podkręcą statystyki, wprowadzając na rynek więcej mieszkań, to beneficjenci nowego programu dopłat do kredytów nie powinni mieć większych problemów ze znalezieniem odpowiedniego lokalu. W cenie będą tańsze nieruchomości poza centrami miast.

Rynek mieszkań z drugiej ręki na rozdrożu

Część sprzedających lokale wstrzyma transakcje do czasu wejścia w życie programu supertanich kredytów, licząc na wyższe ceny. Ich wzrosty raczej nie będą tak gwałtowne jak w 2023 roku, gdy działał „Bezpieczny kredyt 2 proc.".