Inwestycje VC w sztuczną inteligencję rosną w imponującym tempie

Fundusze skupiły swoją uwagę na nowej technologicznej fali – projektach AI. Eksperci zastrzegają jednak, iż nie oznacza to, że innowatorzy tworzący rozwiązania w innych obszarach zostaną całkowicie pozbawieni dopływu kapitału. Jakie branże znajdą się zatem na celowniku?

Publikacja: 19.03.2024 06:00

W 2023 r. w start-upy z branży sztucznej inteligencji zainwestowano na świecie w sumie rekordowe 50

W 2023 r. w start-upy z branży sztucznej inteligencji zainwestowano na świecie w sumie rekordowe 50 mld dol. W 2024 r. ów wynik może zostać jeszcze poprawiony. Tylko w lutym strumień pieniędzy dla firm AI zwiększył się z 2,1 mld dol. do 4,7 mld. dol. Fot. AdobeStock

Foto: 671290402

Termin sztuczna inteligencja zdominował świat start-upów – większość innowacyjnych przedsięwzięć pojawiających się na rynku stara się uwypuklić choć drobny aspekt działalności, który pozwoliłby określić go jako projekt AI. Dlaczego? Bo globalny boom na tę technologię nie ominął też inwestorów, którzy – w wielu wypadkach – skoncentrowali się właśnie na poszukiwaniu firm rozwijających takie systemy. Eksperci nie chcą mówić o bańce inwestycyjnej, ale trend jest wyraźny. W tym kontekście rodzą się pytania: czy AI pozwoli zatem wygrzebać się rynkowi venture capital z wielomiesięcznego dołka i czy skręt inwestorów w stronę sztucznej inteligencji pozbawi finansowania start-upy, które tworzą inny rodzaj innowacji?

Boty pchają branżę VC

Wydaje się, że spadki branża VC ma już za sobą. Najnowsze dane Crunchbase za luty br. pokazują, iż globalne finansowanie wysokiego ryzyka osiągnęło 21,5 mld dol., a to oznacza zbliżony poziom miesiąc do miesiąca i niewielki wzrost względem lutego zeszłego roku. Bez wątpienia w odbiciu pomogły inwestycje w projekty AI. Wystarczy wspomnieć o jednej z największych transakcji ubiegłego miesiąca, w ramach której do start-upu Moonshot AI z Pekinu popłynął 1 mld dol. przy wycenie spółki na 2,5 mld. dol. Tym samym firma, która została założona rok wcześniej, weszła z impetem – dzięki pieniądzom od Alibaby oraz funduszu Sequoia Capital China – do grona tzw. jednorożców.

1 mld dol.

finansowania pozyskał w lutym br. chiński start-up Moonshot AI. W firmę od sztucznej inteligencji, która na rynku działa ledwie od roku, zainwestował m.in. koncern Alibaba

Imponujące wsparcie otrzymały też inne spółki opracowujące boty – m.in. kalifornijski Glean został dokapitalizowany kwotą ok. 200 mln dol., zaś Figure AI, start-up tworzący inteligentne humanoidy, zebrał 675 mln dol. Mniejsze rundy zasiliły również europejskie podmioty. Jak wyliczają analitycy Vestbee, w tym gronie są choćby takie firmy tworzące systemy sztucznej inteligencji, jak niemiecka Enviria (185 mln euro), włoskie MMI (100 mln euro), a także francuskie Planity i PennyLane (odpowiednio 45 i 40 mln euro) czy fiński Bob W (40 mln euro). Ogólnie rzecz biorąc, firmy zajmujące się zaawansowanymi algorytmami przejęły w ostatnich tygodniach większą część inwestycji VC. Według Crunchbase ponad jedna piąta wszystkich funduszy w lutym trafiła właśnie do firm zajmujących się tą technologią. AI zgarnęła więc w miesiąc 4,7 mld dol., ponad dwa razy więcej niż w styczniu br. i aż o 124 proc. więcej niż w lutym 2023 r. A to – zdaniem ekspertów – dopiero początek tej fali. W niedawnej rozmowie z Crunchbase News Dharmesh Thakker z Battery Ventures prognozował, iż wydatki na systemy AI – w miarę jak sztuczna inteligencja zapewni wzrost produktywności i doprowadzi do wzrostu PKB – wzrosną w ciągu najbliższych pięciu–siedmiu lat nawet trzykrotnie.

124 %

o tyle wzrosły rok do roku globalne inwestycje VC w młode spółki rozwijające projekty AI. W lutym popłynęło do nich 4,7 mld dol., gdy rok wcześniej 2,1, a w styczniu br. 2,2 mld dol.

O kierunku, w jakim będzie zmierzał rynek start-upów oraz zainteresowanie inwestorów, przekonani są także rodzimi eksperci. – Zakładam, że zdecydowana większość funduszy VC będzie kontynuować inwestycje w AI – potwierdza Andrzej Targosz, partner w Bitspiration Booster. – Jednak dla nas najatrakcyjniejsze są wertykalne rozwiązania, w których AI akceleruje zmianę, zarówno pozytywną, jak i niestety również negatywną – kontynuuje.

21 mld dol.

tyle wyniosły globalne inwestycje venture capital w lutym br. To poziom zbliżony do danych za styczeń i nieznacznie wyższy niż rok wcześniej – podaje Crunchbase

Na celowniku inwestorów

Jak tłumaczy, z jednej strony widać potrzebę automatyzacji procesów dzięki zastosowaniu AI, a z drugiej pojawiają się wyzwania związane z kontrolą produktów wytworzonych przez taką technologię. – Idealnym przykładem takiego wertykału, na którym Bitspiration Booster skupia uwagę, jest cyberbezpieczeństwo. Rynek ten rośnie proporcjonalnie do wzrostu AI. Takie zjawiska, jak autoryzacja, autentykacja i błędy aplikacji, będą przysparzały coraz więcej problemów klientom, a tym samym będą budziły zainteresowanie inwestorów – komentuje.

To pokazuje, że obok sektora AI wciąż mogą rosnąć spółki tworzące inne technologie.

Czytaj więcej

Brakuje „cyberbezpieczników”

– Bardzo interesującym i istotnym dla nas trendem są wszystkie tematy inwestycyjne związane z rewolucjami materiałowymi, równowagą dostaw i niezależnością energetyczną oraz żywieniową. To projekty, których celem jest poprawianie świata i jakości życia. W tym zakresie interesujące dla nas są projekty na styku ciężkiej fizyki, chemii, biologii z mocnym elementem naukowym dającym przewagę konkurencyjną. Wierzymy w świat, w którym tworzywa sztuczne zastąpi równie wytrzymały produkt biodegradowalny albo w którym pożywienie będzie wytwarzane w bardziej efektywny sposób, niewymagający eksploatowania hektarów ziemi lub stosowania barbarzyńskich metod hodowli zwierząt – wylicza nasz rozmówca.

Jego zdaniem to ważne tematy, ale jednocześnie wymagające odwagi ze strony funduszy VC. Liczy on, iż wspomniane wyzwania zostaną uwypuklone, w miarę jak coraz więcej firm przystąpi do obowiązku raportowania ESG. – Wtedy dowiemy się o  liczbie elementów procesów przemysłowych wymagających modernizacji i poznamy skalę niezbędnych do wdrożenia zmian – dodaje.

Jeśli nie AI, to co?

Liczba projektów spoza obszaru AI, które budzą zainteresowanie inwestorów, jest – mimo wszystko – wciąż spora. Analitycy zwracają uwagę na tematy tzw. medtech (technologie medyczne). Jakub Sitarz, prezes funduszu Unfold.vc, twierdzi, że to branża, którą wciąż warto obserwować, szczególnie biorąc pod uwagę właśnie m.in. potencjał AI do przekształcania złożonych danych w konkretne rozwiązania: rozwój leków, medycyny precyzyjnej czy cyfrowej opieki zdrowotnej.

– Przykładem z pogranicza tego obszaru są też związki chemiczne i ich zastosowanie, np. psylocybina, która może być wykorzystywana do leczenia traum. Innymi kierunkami są rozwiązania mające na celu m.in. pomoc w walce z otyłością czy przeciwdziałanie cukrzycy – wyjaśnia.

Jego zdaniem na rodzimym podwórku inwestorzy coraz bardziej interesują się tzw. deeptechem. Uwagę zyskiwać będą ponadto rozwiązania z zakresu czystych technologii (greentech), a także projekty spacetech. – Warto poza tym spoglądać już nie tylko na software, ale i rozwiązania hardware, które, choć wymagają ogromnych zasobów kompetencyjnych i kapitałowych, okazują się być perspektywiczną niszą – zaznacza Sitarz. I dodaje, że krajowy rynek ma również bardzo duży potencjał choćby w obszarze branż kreatywnych. – Wymaga to jednak nakładów finansowych, które spółkom pozwoliłyby się skalować, przede wszystkim globalnie – podkreśla.

Sektorowi obronnemu potrzebna jest elastyczność

Ale nie ma wątpliwości, że w najbliższych miesiącach czy latach królować będą jednak boty. Również nad Wisłą. Daniel Świątkowski, prezes Hexe Capital, przekonuje, iż polski rynek AI jest jeszcze na bardzo wczesnym etapie i dopiero kolejne lata mogą przynieść jego mocny rozwój. Ale – według niego – to właśnie dlatego z pewnością w tym obszarze fundusze VC będą w pierwszej kolejności szukały możliwości inwestycji. – Tym bardziej że AI to bardzo szeroka, wręcz przepastna kategoria i wciąż mocno niedoinwestowana – mówi Świątkowski.

Eksperci nie mają wątpliwości, że sztuczna inteligencja przeniknie i wpłynie na wiele dziedzin i aspektów naszego życia. Siłą rzeczy zatem technologia ta skupi zainteresowanie inwestorów. Zresztą jak wyjaśnia dr Maciej Kraus, partner Movens Capital, podkreśla to lista opublikowana niedawno przez Y Combinator, jeden z największych akceleratorów w Dolinie Krzemowej. Znalazło się na niej 20 topowych kierunków inwestycyjnych.

– Dominują szeroko rozumiane rozwiązania AI. Znajdziemy tam m.in. aplikację uczenia maszynowego w robotyce, technologie „climate tech”, rozwiązania open source czy technologie ułatwiające dostęp do opieki medycznej. Co ciekawe, są też technologie obronne, czyli obszar, który jeszcze kilka lat temu był poza nurtem zainteresowania VC. Pokazuje to, że świat technologii szuka obszarów adresujących aktualne, fundamentalne wyzwania ekonomiczne, technologiczne i społeczne – komentuje Kraus.

Jak zauważa, w obliczu aktualnych wyzwań geopolitycznych konieczność posiadania przewagi technologicznej w dziedzinie obronności staje się dla wielu krajów krytyczna. Tym bardziej że tradycyjne przedsiębiorstwa obronne wykazują powolność i brak efektywności spowodowany wieloletnim poleganiem na kontraktach z gwarantowanymi kosztami. Niezbędną innowacyjność i elastyczność są w stanie zapewnić start-upy.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty