Dolar jest wyjątkowo mocny, ale to nie koniec zwyżek

Wzrost gospodarczy w USA pozytywnie zaskakuje, oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych się przesuwają, a hossa przyciąga kapitał na rynek amerykański. Te czynniki sprawiły, że znaczna większość walut świata osłabła od początku roku wobec dolara. Czy amerykańska waluta w tym roku umocni się jeszcze bardziej?

Publikacja: 29.02.2024 06:00

Dolar jest wyjątkowo mocny, ale to nie koniec zwyżek

Foto: Bloomberg

Indeks dolara, mierzący siłę amerykańskiej waluty wobec koszyka walut, wynosił w środę nieco ponad 104 pkt. Trochę brakowało mu więc jeszcze do szczytu z października 2023 r. (107,1 pkt) czy z września 2022 r. (114,8 pkt). Według wyliczeń analityków Bloomberg indeks dolara z ważonymi udziałami walut głównych partnerów handlowych USA jest jednak o 17 proc. wyższy od średniej z ostatnich dwóch dekad. W ostatnich tygodniach inwestorzy mocno wycofywali się z krótkich pozycji w amerykańskiej walucie. To nie tylko skutek zmiany oczekiwań dotyczących polityki pieniężnej w USA.

parkiet.com

Czekając na Fed

W środę niewiele walut było mocniejszych wobec dolara niż na początku roku. Przez ostatnie dwa miesiące umacniały się głównie waluty z mało płynnych rynków wschodzących i granicznych. Najbardziej zyskała w tym czasie zambijska kwacha, która zdrożała o prawie 11 proc. Spośród liczących się walut jedynie rupia indyjska doznała aprecjacji, wynoszącej zaledwie 0,3 proc. Euro straciło 2 proc., korona szwedzka 2,7 proc., frank szwajcarski 4,4 proc., a korona czeska 4,5 proc. Jen japoński osłabł o 6,4 proc., czyli bardziej niż lira turecka (-5,3 proc.). Bardziej od niego zniżkowały tylko: peso chilijskie (-10,7 proc.), niara nigeryjska (-42,6 proc.) i funt libański (-83,2 proc.).

To, że dolar zyskał przez ostatnie dwa miesiące na wartości, to m.in. skutek zmiany oczekiwań co do polityki Fedu. Na początku roku inwestorzy byli przekonani, że amerykański bank centralny zacznie obniżać stopy procentowe w marcu. Według barometru CME FedWatch obecnie istnieje jednak tylko 2,5 proc. szans na marcowe cięcie stóp. W przypadku majowego posiedzenia Fedu to prawdopodobieństwo wynosi 17 proc., a w przypadku czerwcowego blisko 63 proc. Inwestorzy spodziewają się więc, że Fed zacznie luzować politykę trzy miesiące później, niż oczekiwali jeszcze kilka tygodni temu.

Za umocnieniem dolara przemawiają również dane gospodarcze, które napływały w ostatnich dwóch miesiącach z USA. Kontrastowały z dosyć słabymi odczytami z Europy Zachodniej i z Japonii. Analitycy biorący udział w ankiecie Bloomberga podwyższali ostatnio prognozy i średnio spodziewają się, że amerykański PKB wzrośnie w tym roku o 2,1 proc. Ryzyko recesji spadło do 40 proc., podczas gdy dla strefy euro wynosi ono 60 proc.

– Jeśli amerykański wzrost gospodarczy pozostanie najwyższy spośród gospodarek rozwiniętych, a stopy procentowe nie zostaną zbyt mocno obcięte, to z pewnością nie będzie powodu, by dolar słabł – twierdzi Kiyoshi Ishigane, główny zarządzający funduszami w Mitsubishi UFJ Asset Management Co.

– Trudno stwierdzić, że siła dolara ma przyczyny czysto cykliczne. Mamy do czynienia z wyjątkowością USA, jeśli chodzi o rentowności oraz wzrost gospodarczy, a stopy zwrotu osiągane na rynku akcji są tam wyjątkowo wysokie w porównaniu z Europą i z Chinami – wskazuje Meera Chandan, strateg JPMorgan Chase.

O ile w środę za 1 euro płacono 1,08 USD, o tyle analitycy JPMorgana spodziewają się, że w połowie roku kurs będzie wynosił 1,05 USD, czyli będzie niewiele wyższy niż w dołku z października. Później jednak dolar ma umiarkowanie słabnąć. Tymczasem analitycy Citigroup i Danske Banku spodziewają się 1,04 USD za 1 euro na koniec roku.

Czytaj więcej

Dolar jeszcze może pokazać światu swoją potęgę

Dominacja rynkowa

Silnemu dolarowi towarzyszą w tym roku solidne zwyżki na giełdach amerykańskich. Nowojorski indeks S&P 500 zyskał od początku roku ponad 6 proc., a przez 12 miesięcy wzrósł o 27 proc. W ostatnich tygodniach bił on rekord za rekordem, a w lutym po raz pierwszy w historii przekroczył 5000 pkt. Ta hossa jest czynnikiem przyciągającym kapitał do USA i też przyczynia się do umocnienia dolara. „Perspektywa dobrych stóp zwrotu wypracowywanych z aktywów amerykańskich wspiera dolara i tworzy poprzeczkę, którą trudno przeskoczyć” – piszą analitycy Goldmana Sachsa. Z ich wcześniejszych wyliczeń wynika, że udział USA w globalnych inwestycjach portfelowych wzrósł z 16 proc. w 2005 r. do około 26 proc. w 2022 r.

Według raportu UBS „Global Investment Returns Yearbook 2024” rynek akcji w USA stanowi obecnie 60,5 proc. wartości globalnego rynku akcji. Na drugim miejscu znajduje się Japonia (6,2 proc.), na trzecim Wielka Brytania (3,7 proc.), a na czwartym Chiny (2,8 proc.).

Uciekająca rentowność obligacji

Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich wynosiła w środę po południu 4,28 proc. Jeszcze na początku roku była w okolicach 3,9 proc. Jej wyraźny wzrost w ostatnich tygodniach to skutek zmiany oczekiwań rynku co do obniżek stóp procentowych w USA. Rynek uważa jednak, że do luzowania polityki pieniężnej w końcu dojdzie, więc rentownościom wciąż dużo brakuje do poziomów z jesieni zeszłego roku. W październiku (czyli przed tym, jak Fed zasygnalizował koniec cyklu podwyżek stóp) amerykańskie dziesięciolatki miały rentowność nieco przekraczającą 5 proc.

Czytaj więcej

Jakie perspektywy ma polski złoty?
Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty