W I kwartale br. przychody kontrolowanej przez Jacka Ptaszka grupy zwiększyły się o 53 proc., do prawie 112 mln zł. Zysk operacyjny był wyższy o 80 proc. i wyniósł 4,66 mln zł, a czysty zysk przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej sięgnął 4,18 mln zł wobec 9,65 mln zł rok wcześniej - jednak wtedy grupa zaksięgowała 7,3 mln zł dodatkowego zysku ze zbycia spółki zależnej Gold Investments.

Fundamentem przychodów Krezusa jest handel złomem metali kolorowych. Przychody zwiększyły się o blisko 90 proc., do 110,8 mln zł. Z kolei zysk netto tego segmentu działalności wzrósł o ponad 130 proc., do 4,01 mln zł. Krezus jest m.in. wiodącym dostawcą KGHM Metraco i ma apetyt na znaczne zwiększenie skali - negocjuje zakup Walcowni Metali Dziedzice od grupy Romana Karkosika. Z działalności inwestycyjnej grupa miała 120 tys. zł przychodów, segment miał neutralny wpływ na wynik netto. W I kwartale ub.r. przychody wyniosły niemal 14,5 mln zł, a zysk netto 0,74 mln zł. Krezus ma też udziały w farmie wiatrowej – przychody z energii odnawialnej wyniosły 0,91 mln zł, o 170 proc. więcej niż rok wcześniej. Działalność przyniosła 0,21 mln zł zysku na poziomie netto wobec 86 tys. zł na minusie rok wcześniej.

Segment recyklingu, którego rok wcześniej nie było w wynikach, miał 30 tys. zł przychodów i 20 tys. zł straty netto. Działalność będzie mocno rozwijana – firma inwestuje w linie do przerobu przewodów elektrycznych i profili okiennych PCV.

Środki pieniężne z działalności operacyjnej w I kwartale br. były ujemne (-5,5 mln zł).

Krezus to hit inwestycyjny pierwszych miesięcy 2018 r. Do połowy marca kurs wzrósł o ponad 190 proc., do 4,85 zł. Pod koniec marca notowania spadły do 2,8 zł, dziś są na poziomie 4 zł.