Potencjał spółek ukryty w projektach nowych leków

Wśród giełdowych przedstawicieli branży mamy zarówno firmy notujące zyski, jak i takie, które nie osiągają przychodów, ponieważ nie wprowadziły jeszcze do sprzedaży swoich leków.

Publikacja: 02.05.2019 10:37

Foto: GG Parkiet

Analiza spółek biotechnologicznych w dużej mierze opiera się na analizie nie tyle samych wyników finansowych, ile potencjału kandydatów na leki, nad którymi prowadzone są badania. Warto też wziąć pod uwagę, że w przypadku niektórych firm rozwój leków stanowi jeden z kilku segmentów działalności. – Atrakcyjność inwestycyjna spółek biotechnologicznych zależy od potencjału prowadzonych przez nich projektów, na który wpływ mają przede wszystkim: potencjał sprzedażowy leku, parametry potencjalnej umowy partneringowej oraz prawdopodobieństwo sukcesu w poszczególnych fazach rozwoju projektu – wyjaśnia Beata Szparaga-Waśniewska, wicedyrektor działu analiz Vestor DM.

– Wyceniając spółkę biotechnologiczną, analizuję trendy w umowach partneringowych, konkurencyjne terapie – już zarejestrowane i dopiero rozwijane, biorę też pod uwagę doświadczenie zarządu w podpisywaniu umów partneringowych. Notowane na GPW spółki biotechnologiczne komercjalizują swoje projekty poprzez podpisywanie umów partneringowych – kluczowe jest więc zrozumienie, kiedy spółka może taką umowę podpisać i na jakich warunkach – dodaje ekspertka. Głównym ryzykiem są niepowodzenie w badaniach, czyli brak skuteczności leku lub skutki uboczne oraz problem z finansowaniem, co z kolei wiąże się ryzykiem emisji akcji.

Ekspansja kluczem do sukcesu

Przejrzeliśmy plany i stan zaawansowania najważniejszych projektów przedstawicieli branży biotechnologicznej notowanych na warszawskim parkiecie. Celon Pharma dzięki rejestracji na kolejnych europejskich rynkach rozkręciła już sprzedaż swojego najważniejszego leku Salmex, z czego czerpie już niemałe przychody. W minionym roku za jego sprawą przychody ze sprzedaży na eksport zwiększyły się o ponad 200 proc., do 21,6 mln zł. Spółka liczy na dalszy wzrost w 2019 r. oraz kolejnych latach, co będzie efektem wprowadzania specyfiku na coraz większą liczbę rynków. – W najbliższych miesiącach spodziewamy się kolejnych rejestracji produktu, m.in. na rynku francuskim czy hiszpańskim. Tym samym w 2019 r. Salmex będzie obecny na kluczowych rynkach europejskich, na których systematycznie we współpracy z naszym partnerem będziemy budować jego dostępność, co znajdzie również odzwierciedlenie w wynikach kolejnych okresów – zapewniał niedawno Bogdan Manowski, członek zarządu Celon Pharmy. Ambitne plany sprzedaży na ten rok komplikuje nieco sądowy zakaz dystrybucji Salmeksu na terenie niektórych krajów UE (Szwecji, Danii oraz Niemiec). Równocześnie na pozostałych unijnych rynkach sprzedaż prowadzona jest bez przeszkód.

Wśród projektów badawczych Celon Pharmy najbardziej zaawansowany w rozwoju jest projekt esketaminy w leczeniu depresji lekoopornej, który obecnie znajduje się w II fazie klinicznej. Na początku marca amerykańska agencja ds. żywności i leków (FDA) zatwierdziła już pierwszy lek oparty na tej cząsteczce koncernu Johnson & Johnson, co zwiększa szansę Celon Pharmy na komercjalizację tego projektu. – W związku z doniesieniami dotyczącymi rejestracji esketaminy na rynku amerykańskim najważniejszy z punktu widzenia potencjalnej transakcji będzie właśnie ten obszar. Analizujemy różne scenariusze i spokojnie czekamy na odczyty wyników II fazy, które powinniśmy otrzymać w III kwartale – tłumaczył, podsumowując wyniki 2018 r., Maciej Wieczorek, prezes Celon Pharmy.

Model rozwoju biznesu oparty na przejęciach z powodzeniem realizuje Polski Bank Komórek Macierzystych (PBKM). Dokonane i planowane przejęcia zwiększą możliwości grupy, jeśli chodzi o poziom realizowanych przychodów i zysków. – W prognozach zakładamy kontynuację pozytywnej dynamiki przychodów, które w kontekście osiąganych wyników będą obciążone kosztem realizowanych akwizycji (zakładamy kilkuprocentowy wzrost wyników w 2019 r.). Czynnikiem stymulującym poprawę wyników mogą być zrealizowane (Portugalia i Hiszpania) oraz kolejne akwizycje banków komórek macierzystych. Aspektem, który na chwilę obecną jest słabo wyceniony przez rynek, jest działalność naukowa spółki, w tym realizowane projekty konsorcjalne – wskazuje Katarzyna Kosiorek, analityk Trigon DM.

PBKM rozważa możliwość przeprowadzenia akwizycji na rynkach zagranicznych. – Rozważamy możliwość przeprowadzenia kolejnych przejęć na rynkach europejskich i poza Europą. Rozmiar transakcji, którymi możemy być zainteresowani, będzie się wahać od kilkuset tysięcy do nawet kilkudziesięciu milionów euro. Mamy analizę rynku i zdefiniowane cele potencjalnych akwizycji. Według naszych szacunków w przypadku uzyskania pozytywnych analiz i ocen mogą zostać zrealizowane w perspektywie najbliższych kwartałów – zapewniał niedawno Jakub Baran, prezes i istotny akcjonariusz PBKM.

Synektik część przychodów czerpie ze sprzedaży radiofarmaceutyków, których sprzedaż systematycznie rośnie z kwartału na kwartał. Segment ten jednak wciąż odpowiada za niewielką część obrotów grupy. – Zgodnie z naszymi założeniami w 2019 r. kontynuowany będzie pozytywny trend wynikowy segmentu produkcji radiofarmeceutyków oraz dystrybucji sprzętu medycznego. W 2019 r. spółka powinna zrealizować założenie ok. 15-proc. wzrostu przychodów przy jednoczesnej poprawie dynamiki zysku netto. Czynnikami pozytywnie wpływającym na wyniki będą nowe kontakty na dostawę sprzętów, wejście w dystrybucję nowych znaczników specjalnych oraz rozwój projektu kardioznacznika – uważa Katarzyna Kosiorek.

Wypatrywanie przychodów

Działalność Selvity opiera się na dwóch segmentach – usługowym i innowacyjnym. Ten ostatni jeszcze na siebie nie zarabia. Dlatego grupa planuje podzielić się na dwie niezależne spółki. Pierwsza skupi się na rozwoju własnych projektów w obszarze małych cząsteczek o potencjale terapeutycznym w onkologii, druga będzie świadczyć laboratoryjne usługi badawczo-rozwojowe na rzecz klientów zewnętrznych. Część innowacyjna będzie kontynuowała swoje projekty, polegające na odkrywaniu i rozwoju cząsteczek, które mogą znaleźć zastosowanie w leczeniu chorób onkologicznych. Podstawowymi celami w najbliższym czasie będzie prowadzenie badania klinicznego programu SEL120, a także rozwój projektów na etapie przedklinicznym. Najbardziej zaawansowanym projektem jest SEL24, dualny inhibitor kinazy PIM/FLT3, będący w fazie I/II badań klinicznych. Na mocy umowy licencyjnej projekt rozwijany jest przez włoską Grupę Menarini. Spółka spodziewa się wyników z pierwszej fazy badań klinicznych w 2019 r.

Mabion na obecnym etapie rozwoju nie generuje zysków, co wynika z braku sprzedaży i relatywnie wysokich nakładów ponoszonych na rozwój i badania. Spółka jest jednak coraz bliżej komercjalizacji najważniejszego projektu – Mabion CD20. Jej władze liczą, że uzyskają rejestrację w Europejskiej Agencji Leków (EMA) do końca 2019 r. Dlatego Mabion może liczyć na płatności w ramach umowy partnerskiej po realizacji kolejnych kamieni milowych, co pomoże w finansowaniu dalszego rozwoju projektu i pozostałych leków. – Postępowanie rejestracyjne toczy się zgodnie z planem i przewidujemy, że do końca tego roku otrzymamy zezwolenie na wprowadzenie naszego pierwszego leku do obrotu – informował niedawno Artur Chabowski, prezes Mabionu. W ocenie zarządu pierwszych przychodów ze sprzedaży MabionCD20 można się spodziewać w 2020 r., ale data wprowadzenia leku na rynek zależy od partnera, grupy Mylan. Równocześnie spółka przygotowuje się do złożenia wniosku rejestracyjnego również w USA. Zarząd Mabionu chce do końca tego roku podpisać kolejne umowy partnerskie m.in. na MabionCD20 oraz MabionMS. – Planujemy w tym roku sfinalizować kilka umów. To może być jedna umowa na cały świat z jednym partnerem albo kilka umów na poszczególne kontynenty czy regiony – ocenił Chabowski.

OncoArendi Therapeutics nie generuje przychodów ze sprzedaży, prowadząc badania nad potencjalnymi lekami. Najbardziej zaawansowane są związane z cząsteczką OATD-01 w leczeniu astmy, sarkoidozy oraz samoistnego włóknienia płuc. Projekt znajduje się w fazie badań klinicznych. Jej zakończenie planowane jest w sierpniu br. Jeśli przebiegnie pomyślnie, spółka będzie mogła wejść do etapu testów klinicznych, czyli podawania opracowywanej cząsteczki OATD-01 pacjentom. W ocenie zarządu komercjalizacja projektu to kwestia najbliższych kilkunastu miesięcy, spółka nawiąże wówczas współpracę z dużą firmą farmaceutyczną, której może sprzedać prawa do cząsteczki w formie licencji.

Medycyna i zdrowie
Airway: audytor ma zastrzeżenia
Medycyna i zdrowie
Airway Medix: audytor ma zastrzeżenia do raportu
Medycyna i zdrowie
Medicalgorithmics chce odbudować przychody w USA
Medycyna i zdrowie
Medicalgorithmics: Spadek znaczenia rynku USA w przychodach
Medycyna i zdrowie
Captor z niższą wyceną i pozytywną rekomendacją
Medycyna i zdrowie
Pozytywne wieści z Mabionu. Kurs rośnie