Ekonomiści z banku UBS twierdzą, że perspektywy dla brytyjskiej gospodarki są binarne – albo obie strony dojdą do porozumienia, co zminimalizuje szkody dla gospodarki, albo w przypadku brexitu bez umowy określającej jednoznacznie przyszłe stosunki handlowe, gospodarka wpadnie w recesję.

Pesymistyczny scenariusz oznacza katastrofę dla wielu firm w Wielkiej Brytanii. Przedsiębiorcy będą musieli zmierzyć się z nowymi barierami handlowymi i niepewnym otoczeniem prawnym. Lobby biznesowe na Wyspach ostrzegają, że wiele firm nie jest przygotowanych na bałagan związany z brexitem bez umowy.

Niektórzy twierdzą jednak, że nawet jeśli dojdzie do porozumienia, nie będzie ono wystarczające. – Wielka Brytania miałaby czas na przywrócenie tylko najważniejszych z setek międzynarodowych umów handlowych i regulacyjnych, które obecnie obowiązują dzięki członkostwu w UE – powiedział cytowany przez CNN Andrew Goodwin, dyrektor w Oxford Economics.

Rządowe badania przewidują, że brytyjska gospodarka będzie o 7,7 proc. mniejsza po 15 latach od brexitu bez umowy, niż gdyby trzymała się obecnych ustaleń handlowych. Firma badawcza Capital Economics prognozuje, że nieuporządkowany brexit spowoduje skurczenie się gospodarki na Wyspach o 0,2 proc. w 2019 r. Prognozuje również spadek funta w stosunku do dolara z 1,26 USD obecnie do 1,12 USD. Według Oxford Economics do końca 2020 r. brytyjska gospodarka byłaby o 2,1 proc. mniejsza niż w przypadku podpisania umowy w sprawie handlu.

Skutki brexitu już są odczuwalne. Wysoki poziom niepewności przyczynił się do znacznego spowolnienia gospodarki Wielkiej Brytanii w drugiej połowie 2018 r. Wydatki konsumenckie i inwestycje spadły, odkąd przeprowadzono głosowanie w sprawie brexitu w 2016 r.