Ceny benzyny i diesla jeszcze trochę wzrosną

Wzrost może wynieść kilka groszy za litr. Nadal stabilnie powinno być za to na rynku LPG.

Publikacja: 11.04.2024 06:00

Ceny benzyny i diesla jeszcze trochę wzrosną

Foto: Adobestock

Ceny ropy naftowej na świecie od końca zeszłego roku znajdują się w trendzie wzrostowym. W ostatnich dniach surowcem gatunku Brent handlowano po przeszło 90 USD za baryłkę, podczas gdy w grudniu było to nawet poniżej 75 USD.

Analitycy Goldman Sachs w niedawnej analizie dotyczącej globalnego rynku ropy zwracają uwagę zarówno na wzrost popytu na ten surowiec, jak i wzrost zagrożeń związanych z jego podażą. Po pierwsze Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) prognozuje w tym roku zwyżkę zapotrzebowania na ropę, zwłaszcza poza Chinami. Po drugie na rynku poprawiły się nastroje co do popytu. Napływa też coraz więcej pozytywnych informacji dotyczących stanu największych gospodarek na świecie, w tym amerykańskiej, chińskiej i indyjskiej.

Ponadto na rynku rosną obawy o utrzymanie podaży ropy na wcześniejszych poziomach. To oczywiście konsekwencja nasilającego się ryzyka geopolitycznego. Chodzi nie tylko o napięcia na Bliskim Wschodzie, ale i skuteczne ataki Ukrainy na rosyjskie rafinerie. W tym kontekście warto też zauważyć, że analitycy Goldman Sachs w bazowym scenariuszu nie spodziewają się w tym roku wzrostu cen ropy powyżej 100 USD. W ich ocenie kraje OPEC już latem zwiększą wydobycie, dzięki czemu poprawi się dostępność surowca na rynku. Mimo to nie można wykluczyć, że w skrajnym przypadku ceny przekroczą barierę 100 USD, zwłaszcza jeśli dojdzie do dalszego zaostrzenia sytuacji geopolitycznej.

Zmiany w detalu

Kurs ropy ma istotny wpływ m.in. na to, ile kierowcy płacą za paliwa na stacjach. Z najnowszych danych portalu e-petrol.pl wynika, że w ostatnim tygodniu w Polsce średnia cena benzyny Pb95 wzrosła o 8 gr (do 6,64 zł za litr), oleju napędowego pozostała bez zmian (6,69 zł), a LPG spadła o 2 gr (do 2,87 zł). W porównaniu z początkiem roku dwa pierwsze paliwa podrożały jednak o kilkadziesiąt groszy, a autogaz minimalnie potaniał. Co gorsza, prognozy dla kierowców nie są zbyt optymistyczne.

– W najbliższych tygodniach spodziewam się dalszego wzrostu cen benzyny, a także oleju napędowego, przy czym będą to zapewne zwyżki kilkugroszowe. W najbliższych dniach za benzynę Pb95 możemy płacić średnio po 6,56–6,69 zł za litr, a za diesla 6,67–6,78 zł – mówi Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl. Jego zdaniem nie ma dziś przesłanek do tego, aby ceny obu tych paliw znajdowały się w innych trendach, na co mogłyby wskazywać ostatnie zmiany zachodzące na polskim rynku. Zauważa, że zarówno benzyna, jak i diesel podlegają obecnie wpływowi takich samych czynników makroekonomicznych, w tym zwłaszcza sytuacji na rynku ropy. Inaczej jest z LPG. Rynek autogazu cały czas jest wyjątkowo stabilny i na razie nie widać przesłanek do tego, aby szybko miało się to zmienić. Analityk e-petrol.pl szacuje średnią cenę detaliczną LPG w najbliższych dniach w przedziale 2,84–2,9 zł.

Wysokie marże

We wtorek premier Donald Tusk, pytany o realizację deklaracji sprzed wyborów parlamentarnych dotyczącej ceny benzyny na poziomie 5,19 zł za litr, stwierdził, że od nowego prezesa Orlenu oczekuje, aby przedstawił propozycje, które zwiększą poczucie bezpieczeństwa i dostępności paliwa w Polsce. W ocenie analityków dziś nie ma szans na duże spadki cen na stacjach. – Ktokolwiek nie byłby prezesem Orlenu, musi brać pod uwagę otoczenie makroekonomiczne i inne uwarunkowania związane z rynkiem paliw, takie jak chociażby wysokość podatków. W mojej ocenie nie można działać w oderwaniu od obecnych realiów, gdyż może to być uznane za działanie na szkodę spółki, wbrew regułom obowiązującym w UE czy za naruszenie zasad konkurencyjności – twierdzi Bogucki.

Mówiąc o przyszłych cenach detalicznych paliw, należy brać też pod uwagę ceny hurtowe, zwłaszcza ustalane przez Orlen. W środę zarówno benzyna Eurosuper 95, jak i olej napędowy Ekodiesel kosztował po około 5,3 tys. zł za 1 m sześc. Tymczasem na początku roku było to odpowiednio 4,7 tys. zł oraz 5 tys. zł. Dla Orlenu może to oznaczać wzrost zysków zarówno w biznesie detalicznym, jak i rafineryjnym. W przypadku tego drugiego wiadomo już, że w I kwartale marże rafineryjne wyniosły 15,9 USD na każdej baryłce przerobionej ropy, czyli znacznie powyżej średniej wieloletniej.

Surowce i paliwa
Unimot chce skokowo rosnąć na rynku paliw żeglugowych
Surowce i paliwa
Mo-Bruk inwestuje
Surowce i paliwa
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Surowce i paliwa
Nowy zarząd Orlenu wyznaczył już priorytety
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Surowce i paliwa
W Bogdance powrót po latach. Jest nowy prezes
Surowce i paliwa
Unimot ma nową ambitną strategię