Przed nami zmienny, ale też pełen okazji rynkowych rok

Stabilne otoczenie gospodarcze może wspierać spółki cykliczne i podnieść wyceny szerokiego rynku w USA – przewiduje Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny w Starfunds.

Publikacja: 07.01.2024 21:00

Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny w Starfunds

Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny w Starfunds

Foto: fot. mat. prasowe

Początek roku na rynkach akcji jest nerwowy. Czy w grudniu inwestorzy się zagalopowali?

Już od przełomu października i listopada obserwujemy wyraźny wzrost szerokości rynku, co z nieco większej perspektywy jest zjawiskiem pozytywnym. W krótkim terminie niektóre miary sentymentu (np. ankiety badające nastroje wśród amerykańskich inwestorów indywidualnych czy zmiana alokacji na portfelach funduszy inwestycyjnych) osiągnęły poziomy, z których zaczynały się co najmniej kilkutygodniowe korekty. Ten mocny rajd na rynkach akcji w dużej mierze wynika z przesunięcia się rynkowych oczekiwań, które obecnie zakładają scenariusz tzw. soft landingu w amerykańskiej gospodarce. Jak trudne jest prognozowanie dokładnej ścieżki dynamiki PKB w poszczególnych gospodarkach i jej wpływu na zyski spółek, pokazał miniony rok, gdy powszechnie spodziewana recesja nie miała miejsca. Do tego dochodzą działania Fedu po stronie stóp procentowych i zarządzania płynnością, które z kolei wpływają na mnożniki wyceny.

Jednym z najsłabszych rynków na początku roku jest jak na razie Polska. Dlaczego?

Polski rynek akcji w dużej mierze jest zakładnikiem kapitału zagranicznego. GPW była w 2023 r. beneficjentem silnej deprecjacji dolara, a ten trend w relacji do złotego mocno przyśpieszył w IV kwartale. Ostatnie dni ubiegłego roku stały pod znakiem nieśmiałych prób odwracania tych tendencji i to widać również na złotym. Analogie historyczne pokazują, że wyznaczanie ekstremów na rynku walutowym korespondowało z analogicznymi szczytami czy dołkami na naszym WIG.

Czytaj więcej

Grudzień był zbyt dobry? Redukcja akcji w portfelach

Wraz z przeceną akcji obserwujemy także zwyżki rentowności obligacji skarbowych w USA. Oprocentowanie papierów dziesięcioletnich wróciło powyżej 4 zł. Rynek przeszacował tempo obniżek stóp procentowych w USA na ten rok?

Wydaje się, że tak. A przynajmniej część inwestorów ochłonęła i zaczęto kalkulować. Z jednej strony relację zysku możliwego do osiągnięcia po spektakularnym spadku rentowności obligacji (największym od czasu wybuchu pandemii i bezprecedensowych działań Fedu obniżających stopy procentowe do zera). A z drugiej strony do ryzyka tego, że gospodarka ponownie zaskoczy swoją siłą, procesy dezinflacyjne wyhamują albo premia terminowa wzrośnie.

Jak może się w tym roku zachowywać amerykański rynek akcji? Co z liderami zeszłorocznych zwyżek?

Dziś udział liderów ubiegłorocznych zwyżek w indeksie S&P 500 stanowi niemal 30 proc. Stąd nietrudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym stabilne makro pozwala generować dodatnie dynamiki zysków w szerokim spektrum cyklicznych spółek, które biorąc pod uwagę ich relatywnie atrakcyjne wyceny, dają w efekcie pole do atrakcyjnych stóp zwrotu. Czy będzie to ponownie rynek dwóch prędkości jak w 2023 r., tylko ze zmienionymi rolami? Odpowiedź leży z jednej strony w tempie adopcji rozwiązań opartych na AI i jego przełożeniu na wyniki spółek, a z drugiej strony w poziomie rentowności, który dla tego typu modeli biznesowych ma istotne znaczenie. Wspomniane wcześniej sygnały o wzroście szerokości rynku, czwarty rok cyklu prezydenckiego oraz obserwowane jak do tej pory solidne makro wskazują, że to może być zmienny, ale obfitujący w okazje inwestycyjne rok.

Na obligacje skarbowe których państw warto w tym roku postawić?

W poszukiwaniu okazji inwestycyjnych rozpatrujemy rynki bazowe (głównie USA i strefa euro), szeroko rozumiane rynki wchodzące i nasz lokalny rynek obligacji Skarbu Państwa. W tym miejscu kluczowe jest to, jaką rolę mają pełnić obligacje w portfelu. Jako konserwatywna część dywersyfikująca ryzyko portfela, to unikałbym ryzyka duration, czyli koncentrowałbym się na polskich obligacjach krótkoterminowych/zmiennokuponowych emitowanych przez Skarb Państwa oraz spółki prywatne o dobrej jakości kredytowej. Szukając ponadprzeciętnych zysków, trzeba stawiać na obligacje długoterminowe, gdzie rating kredytowy ma drugorzędne znaczenie (USA czy Polska), a decyduje odpowiedni moment wejścia. Wydaje się, że w najbliższych tygodniach/miesiącach można oczekiwać zmienności na rynku obligacji, która ma szanse wykreować okazje do zajęcia pozycji.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty