Komentarz poranny

Wydarzeniami na rynkach nie ma sensu się specjalnie przejmować. Sesja w USA zakończyła się wczoraj spadkiem indeksów o prawie 1 proc., ale teraz nastroje są już wyraźnie lepsze, co sprawia, że połowa spadku z regularnej sesji została odrobiona. Notowania w Polsce zaczną się ponownie bez większej zmiany.

Aktualizacja: 26.02.2017 21:53 Publikacja: 13.04.2011 09:27

Komentarz poranny

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Indeks DJIA stracił wczoraj na wartości prawie 1 proc., a dziś Nikkei zyskał na wartości 0,9 proc. Do tego dochodzi fakt wzrostu cen na amerykańskim rynku terminowym. Wczorajsze notowania za oceanem nie mają przez to aż takiego znaczenia. Ta przecena nie jest jakimś kluczowym ruchem. Zresztą widać to choćby po próbie tłumaczenia jej przez serwisy. Wątek Alcoa czy przyrównania Fukushimy do Czarnobyla przewija się wszędzie. Także spadająca cena ropy pojawia się jako czynnik wpływający negatywnie na wycenę spółek sektora z nią związanego. Tylko, jak tłumaczyć spadek cen akcji spadkiem cen ropy, choć wcześniej pisało się, że to wzrost cen ropy jest zły dla rynku akcji? Jak wiemy, dla mediów to żaden problem. One nie muszą zachować ciągłości wnioskowania, bo liczy się jedno wydarzenie, a nie ciąg logiczny.

Ciekawa sytuacja miała miejsce wczoraj w związku z publikacją wielkości deficytu bilansu handlowego USA. Prognozowano, że wyniósł on 44 mld dolarów, a okazał się większy i wyniósł 45,8 mld dolarów. Co ciekawe sama publikacja nie wywołała na rynkach poruszenia. Tak na rynku akcji, jak i na rynku walutowym dane przyjęto spokojnie. Było to nawet nieco zaskakujące, bo w końcu taka publikacja ma swoje konsekwencje. O nich zaczęto pisać dopiero, gdy okazało się, że regularna sesja w USA zakończyła się spadkiem cen. Wtedy wyciągnięto argument, tak jakby go wcześniej nie było, że większy deficyt to zła wiadomość, bo skłania do negatywnej rewizji dynamiki PKB. Tylko przecież to było wiadomo już w chwili publikacji.

Obecnie prognozy dotyczące dynamiki amerykańskiego PKB w I kw. zbliżyły się do 2,0 proc., choć wcześniej sądzono, że będzie to raczej 2,5 proc. Właśnie wczorajsza publikacja jest jednym z czynników wpływających na zmniejszenie oczekiwań wobec tego kwartału. Pod koniec miesiąca się o tym przekonamy, gdy będą publikowane wstępne dane za I kw. (28 kwietnia). Dzisiejsze publikacje będą kolejnymi, które pozwolą szacować dynamiką PKB. Zmiana stanu zapasów przedsiębiorstw za luty oraz marcowa dynamika sprzedaży detalicznej będą miały wpływ na te szacunki.

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/35.html]Czytaj [b]komentarze Kamila Jarosa[/b] »[/link]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=2&sid=978507ca09a3dd7e184ef38ce8a71009]Podyskutuj na [b]forum parkiet.com[/b] z innymi inwestorami na temat [b]kontraktów[/b] »[/link]

[/ramka]

Komentarze
Słabsze obligacje
Komentarze
Stały kupon znów w odwrocie
Komentarze
Robert Nogacki: Dedolaryzacja - próby podważenia dominującej pozycji amerykańskiej waluty
Komentarze
Paweł Spławski: Jak zapobiegać praniu pieniędzy
Komentarze
Robert Morawski: Dla kogo kwoty wolne?
Komentarze
Altcoinom brakuje euforii