„Złoty bezpiecznik” ponownie o sobie przypomniał

Złoto to źródło dywersyfikacji i płynności, gdy giełdy tracą.

Publikacja: 03.03.2018 17:00

5 lutego giełdy odnotowały jeden z bardziej gwałtownych spadków w ostatnich latach. Cena złota wzrosła, jednak korekta na rynkach finansowych była krótkotrwała więc kruszcowi zabrakło „paliwa" do większych wzrostów. Zdaniem ekspertów Światowej Rady Złota (WGC) ostatnia wyprzedaż przypomniała, że złoto jest źródłem zwrotów dla inwestorów i zmniejsza ryzyko w ich portfelach.

W raporcie WGC, opublikowanym po lutowej korekcie na rynkach, eksperci tej organizacji przypominają, że w przeszłości złoto często działało jako zabezpieczenie portfela w czasie dekoniunktury na rynku, a niedawna redukcja nie była wyjątkiem. Jednak skuteczność złota poprawia się, gdy korekty rynkowe są szersze lub dłuższe.

Złoto zareagowało na wyprzedaż akcji

Złoto od lat jest jednym z fundamentów skutecznej dywersyfikacji, a inwestorzy często używają go do ochrony portfeli w czasie dekoniunktury na rynku. Wyprzedaż na giełdzie, rozpoczęta 5 lutego, nie była wyjątkiem. Jak podkreślają autorzy raportu WGC, w początkowej fazie giełdowej korekty cena złota niewiele się zmieniła, jednak gdy ujawnił się dość głęboki charakter spadków, złoto zdecydowanie zyskało na wartości.

Co ciekawe część inwestorów spodziewała się trwałego rajdu w wykonaniu kruszcu. Jednak zdaniem ekspertów wyniki złota z początku lutego nie powinny dziwić, bo były dość zgodne z jego historycznym zachowaniem.

Podkreślmy jeszcze raz, że przecena na giełdach była ostra, ale krótkotrwała. Główne indeksy na rynku zachodnim, 5 lutego, spadły o więcej niż dwa odchylenia standardowe (np. Indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 4,6 proc.). Jednak rynki azjatyckie odbiły we wczesnych godzinach 6 lutego, a globalne indeksy giełdowe odrobiły część strat. Rynki akcji ponownie spadły 8 lutego, osiągając najniższe poziomy w tygodniu do piątku, 9 lutego, po czym zaczęły zmieniać trend. W poniedziałek 12 lutego indeks Dow Jones odzyskał prawie połowę maksymalnej tygodniowej straty, a europejskie akcje prawie 30 proc. Jedynie giełdy w Azji utrzymały większość swoich strat.

Złoto straciło grunt, tracąc 0,8 proc. między piątkiem 2 lutego a poniedziałkiem 12 lutego. Jednak nadal przewyższa większość aktywów w tygodniu (nie licząc obligacji skarbowych). Dzięki temu, jak zauważa WGC, złoto pozwoliło wielu inwestorom na zmniejszenie strat portfelowych i zapewniło im utrzymanie płynności, w miarę wzrostu niestabilności rynku.

„Premia" walutowa

Dla inwestorów spoza USA ochrona jaką zapewnia złoto podczas wyprzedaży na giełdach była jeszcze silniejsza. Cena złota jest zwykle podawana w dolarach amerykańskich, tymczasem ponad 90 proc. popytu pochodzi spoza USA. Zatem warto też zwracać uwagę na zachowanie złota w lokalnych walutach i podkreślany w raportach WGC fakt, że europejski popyt na złoto wzrósł w ostatnich latach (przykładem są Niemcy).

Zatem w sytuacji, w której europejskie waluty osłabiają się w stosunku do dolara amerykańskiego, kurs złota w tych walutach umacnia się. Cena złota wzrosła o 0,9 proc. w euro, o 1,8 proc. w funtach brytyjskich i o ok. 1,7 proc. w polskich złotych między piątkiem 2 lutego a poniedziałkiem 12 lutego. Na takich korelacjach korzystają też amerykańscy inwestorzy, którzy łączą długą pozycję w dolarach amerykańskich z długą pozycją złota w swoich portfelach.

Kryptowaluty też dołowały

W komentarzach rynkowych pojawiają się opinie, że kryptowaluty również mogą magazynować wartość, tak jak robią to metale szlachetne. Jednak, jak podkreślają eksperci WGC, test kryptowalut w takiej roli (w czasie dekoniunktury) dotychczas nie miał miejsca. Takim testem mogła być dopiero korekta z początku lutego. Jeśli zachowanie Bitcoina i innych istniejących kryptowalut podczas ostatniej wyprzedaży na rynku jest jakimkolwiek miernikiem, to oczekiwania wobec kryptowalut mogą być błędne. Bitcoin osiągał niskie poziomy w parze z wyprzedażą na rynku akcji. Eksperci Światowej Rady Złota przewidują, że pozycja kryptowalut może się zmienić jedynie w miarę dojrzewania rynku kryptograficznego lub zagospodarowania i zaakceptowania technologii blockchain przez dużych inwestorów i organy nadzoru. Na razie jednak istniejące kryptowaluty pozostają raczej spekulacyjną inwestycją niż bezpieczną przystanią.

Skuteczność złota jako zabezpieczenia

Jako bezpieczna przystań złoto zazwyczaj korzysta z przepływów części aktywów i zainteresowania inwestorów. To z kolei powoduje, że giełdy i złoto są odwrotnie skorelowane w czasie dekoniunktury na rynku. Im silniejsza jest wyprzedaż na rynkach finansowych, tym mocniejszy złoty rajd. Zgodnie z historycznymi osiągnięciami korelacja złota z giełdami, podczas lutowej wyprzedaży okazała się bardziej negatywna, ponieważ ceny akcji spadły. Takie zachowanie jest przeciwieństwem aktywów ryzykownych, takich jak ropa naftowa.

Wcześniejsze kryzysy rynkowe sprawiły, że złoto przyniosło oczekiwane zyski portfelom inwestorów. Najczęściej przywoływane przykłady to czarny poniedziałek, kryzys finansowy w latach 2008–2009 i europejski kryzys związany z długiem publicznym. Ale są wyjątki.

Złoto było bardziej skuteczne jako zabezpieczenie, gdy korekta rynkowa była szersza (tj. dotyczy więcej niż jednego sektora lub regionu) lub trwała dłużej. Podczas wybuchu bańki internetowej z 2001 r. ryzyko koncentrowało się głównie wokół zapasów technologii i nie było wystarczające, by wywołać silną reakcję ze strony złota. Dopiero kiedy gospodarka amerykańska jako całość popadła w recesję, cena złota zareagowała mocniej. Podobna sytuacja miała miejsce podczas kryzysu greckiego z 2015 r., kiedy inwestorzy spoza Europy mieli pewne możliwości zarobienia na samym kryzysie, reakcja złota była bardziej wyciszona.

Jednak przyjęcie dłuższej, bardziej strategicznej perspektywy jest kluczowe. Można bowiem oczekiwać korekt rynkowych, ale ich czas, długość i wielkość są nieprzewidywalne. Wielu inwestorów i komentatorów rynku obawiało się w ciągu ostatnich kilku miesięcy o zbyt wysokie ceny akcji. Akcje wykazywały tendencję wzrostową przez wiele miesięcy aż do lutego. Po serii kolejnych rekordów, indeks DJIA miał największy punkt zwrotny w historii. Ta korekta była postrzegana przez niektórych jako zdrowe chłodzenie na gorącym lub wręcz przegrzanym, rynku giełdowym. Ponieważ jednak stopy procentowe nadal rosną, a środowisko o wyjątkowo niskich stopach procentowych dobiega końca, mogą nastąpić inne korekty. Przypomnijmy, że złoto pełni cztery kluczowe role w portfelu:

- zapewnia dodatnie długoterminowe zyski,

- poprawia dywersyfikację,

- zapewnia płynność, szczególnie w okresach dekoniunktury,

- poprawia wyniki portfela dzięki korygowaniu zwrotów z aktywów o wyższym ryzyku.

Patrząc na wyniki rok do roku, złoto doskonale pokazuje swoją rolę jako zasób strategiczny. Jest to jedna z najlepiej radzących sobie klas aktywów, która wyprzedziła obligacje skarbowe i obligacje przedsiębiorstw. Złoto jest solidnym źródłem dywersyfikacji i płynności, gdy giełdy spadają. Dzięki temu mechanizmowi, złoto pomogło wielu inwestorom, również w ciągu ostatniego roku, poprawić wyniki portfeli. Jak przekonują autorzy ostatniego raportu WGC, inwestorzy wraz ze złotem kupują swoistą ochronę kapitału i w najbliższych miesiącach mogą zwiększać tę ochronę przed dalszymi spadkami na rynkach. Dlatego WGC rekomenduje dodanie złota jako strategicznego komponentu portfela inwestycyjnego.

Inwestycje
Miedź na szczycie. Co z innymi towarami? Sześć najważniejszych tendencji na rynkach towarowych
Inwestycje
Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao: Najciekawsza część hossy przed nami
Inwestycje
Dorota Sierakowska, DM BOŚ: Złoto z perspektywą na kolejne rekordy
Inwestycje
Kacper Nosarzewski, 4CF: W poszukiwaniu czarnych łabędzi
Inwestycje
Amerykańskie akcje większy zysk przynoszą w okresie od listopada do kwietnia
Inwestycje
Czy warto pozbywać się akcji w maju?