Urzędnicy liczą, że odzyskają kontrolę nad Indarem w tym roku

Aktualizacja: 28.02.2017 02:36 Publikacja: 27.03.2008 08:47

Biotechnologiczny Bioton nie traci szansy na przejęcie Indaru, największego ukraińskiego producenta insuliny. Urzędnicy z Kijowa zapowiadają ostrą walkę o odzyskanie kontroli nad spółką po tym jak 70,7-proc. pakiet nielegalnie trafił w ręce brytyjskiej Gerist Invest Ltd.

- Skierowaliśmy zawiadomienie do prokuratury, służby bezpieczeństwa oraz resortów gospodarki, spraw zagranicznych i wewnętrznych. Liczymy, że sytuacja wyjaśni się w tym roku - mówi "Parkietowi" Ludmiła Gordon, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.

W prokuraturze nie otrzymaliśmy informacji, na jakim etapie jest śledztwo w sprawie nielegalnego przejęcia akcji Indaru. Ukraińscy urzędnicy nie potrafili nam też odpowiedzieć na pytanie, kto stoi za Gerist Invest. Wiadomo jedynie, że firma została zarejestrowana we wrześniu 2007 r., a jej siedziba formalnie znajduje się w Londynie.

W ukraińskich mediach pojawiają się za to spekulacje, że za brytyjskim przedsiębiorstwem stoi... sam Bioton. Stanowczo zaprzeczają temu władze notowanej na GPW spółki.

- Wydaliśmy już oświadczenie, że nie mamy z całą sprawą nic wspólnego, i że uderza ona również w nasze interesy jako akcjonariusza mniejszościowego - zwraca uwagę Adam Wilczęga, prezes Biotonu.

Podkreśla jednocześnie, że nie otrzymał od brytyjskiej firmy propozycji odkupienia akcji Indaru.

- I tak nie przyjęlibyśmy takiej oferty. Uważamy, że cała transakcja została dokonana z ewidentnym naruszeniem prawa - mówi Adam Wilczęga.

Przeciwko przejęciu przez Brytyjczyków protestują też pracownicy Indaru, którzy domagają się ochrony dla zakładu produkującego insulinę.

Za przekazaniem akcji ukraińskiej spółki w ręce Gerist Invest stoi Oleg Birjukow, kierujący do niedawna Dzierżmedpromem, instytucją powołaną przez resort zdrowia do zarządzania dwunastoma przedsiębiorstwami z branży farmaceutycznej. Birjukow został odwołany z funkcji prezesa 12 lutego rozporządzeniem ministra zdrowia. Szef Dzierżmedpromu postarał się jednak, aby jeden z sądów rejonowych w regionie Czernihowa podważył decyzję szefa resortu.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28