Wczorajszy debiut Orła, 43. firmy notowanej na NewConnect, nie był zbyt udany dla nowych akcjonariuszy spółki. Już na początku notowań prawa do akcji firmy handlującej oponami były wyceniane 1 proc. poniżej ceny emisyjnej (2,3 zł). Później ich kurs systematycznie spadał. Pod koniec dnia walory kosztowały tylko 1,75 zł, po spadku o 24 proc.

Mimo nieudanego debiutu spółka liczy, że przekona do siebie inwestorów wynikami. Na ten rok planuje 0,65 mln zł zysku i ponad 13 mln zł przychodów. W przyszłym roku, dzięki inwestycjom m.in. za pieniądze z oferty prywatnej, wyniki te mają wzrosnąć do odpowiednio 1,2 mln (czyli około 0,23 zł na akcję) i 21,1 mln zł.

- Dzisiaj złożymy wniosek o udzielenie dofinansowania w wysokości 2 mln zł na budowę magazynu i rozbudowę naszego serwisu - mówi prezes Jacek Orzeł. Jeżeli firmie uda się uzyskać dotację, wystarczy, by sfinansować dwie trzecie wydatków planowanych na ten cel. Orzeł będzie starać się też o dofinansowanie zakupu systemu informatycznego. Dotacje nie będą wliczane do zysku Orła.