Millennium: pozwy byłych pracowników

Byli pracownicy chcą, by sąd rozstrzygnął spór z bankiem w sprawie naliczania wynagrodzenia za czas urlopu

Aktualizacja: 27.02.2017 04:27 Publikacja: 21.01.2011 03:58

Bogusław Kott, prezes Banku Millennium

Bogusław Kott, prezes Banku Millennium

Foto: GG Parkiet, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

Grupa kilkudziesięciu byłych pracowników Banku Millennium zamierza wkrótce złożyć pozwy sądowe przeciw bankowi. Roszczenia i spór dotyczą sposobu wyliczania wynagrodzenia za czas urlopu. Według byłych pracowników Millennium bank powinien wliczać do podstawy wynagrodzenia urlopowego premię, jaką dostawali na podstawie regulaminu. Sprawa dotyczy pracowników sieci sprzedaży.

[srodtytul]Pozwy w najbliższych dniach[/srodtytul]

– Sprawę skierowaliśmy do kancelarii prawnej i w najbliższych dniach kilkadziesiąt osób złoży pozwy. Jest szansa, że będą one rozpatrywane na jednej wokandzie. Roszczenia sięgają od kilku tysięcy do 30 tys. zł – mówi jeden z byłych pracowników.

Nie będzie to pozew zbiorowy, ponieważ roszczenia z kodeksu pracy nie mogą mieć takiej formy.

– Dodatkowo, w naszej ocenie, w tym momencie największym problemem są zobowiązania publiczno-prawne, w tym składki emerytalno-rentowe i podatek, nieodprowadzone od źle naliczonej podstawy urlopu – dodaje były pracownik banku.

Pracownicy interweniowali w tej sprawie w Państwowej Inspekcji Pracy, która w odpowiedzi na skargi przyznała, że bank powinien uwzględnić premie przy wyliczaniu świadczenia za urlop, ponieważ warunki jej przyznania były szczegółowo określone w regulaminie. To oznacza, że nie można jej traktować jako premii uznaniowej, nawet jeśli taka jest nazwa tego składnika wynagrodzenia – argumentowała PIP.

[srodtytul]Bank: za urlopy zgodnie z prawem[/srodtytul]

Jednak bank nie zmienia swojego stanowiska w tej sprawie. – PIP przeprowadził w banku kontrolę dotyczącą naliczania pracownikom wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy, w efekcie której przedstawił swoją opinię w przekazanym bankowi wystąpieniu. Bank odpowiedział na nie, przedstawiając swoje stanowisko na podstawie posiadanych ekspertyz prawnych. Z ekspertyz tych wynika, że bank naliczał i wypłacał pracownikom wynagrodzenie urlopowe zgodnie z obowiązującym prawem – twierdzą przedstawiciele banku w odpowiedzi przesłanej do redakcji.

Pracownicy przyznają, że bank poprzez reprezentującą go kancelarię prawną odmawiał im uznania roszczeń, argumentując to właśnie uznaniowością premii.

[srodtytul]Ilu osób dotyczy problem[/srodtytul]

Na razie roszczenia dotyczą kilkudziesięciu osób, ale bank przyznaje, że zasady naliczania wynagrodzenia urlopowego były identyczne dla wszystkich pracowników banku.

– Jednak ze względu na obowiązywanie w banku różnych systemów premiowych dla różnych grup pracowników mogły wystąpić różnice w kalkulacji podstawy naliczania wynagrodzenia urlopowego pomiędzy tymi grupami – zastrzega Wojciech Kaczorowski, rzecznik Millennium. Na koniec trzeciego kwartału ubiegłego roku bank zatrudniał 5790 pracowników, a cała grupa Millennium 6179 pracowników.

[srodtytul]Sektor skontrolowany[/srodtytul]

Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła w 2009 roku w bankach szeroko zakrojoną kontrolę związaną z czasem pracy, naliczaniem wynagrodzeń i wówczas sektor bankowy wypadł źle.

Kolejna kontrola ma zostać przeprowadzona w bieżącym roku.

[[email protected]][/mail]

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28