Koniec ujemnych stóp procentowych. Padł ostatnio bastion

Bank Japonii podwyższył stopy procentowe po raz pierwszy od 2007 r. Mocno zmienił też zasady interwencji na rynku obligacji. Jego polityka nadal będzie jednak bardzo luźna.

Publikacja: 20.03.2024 06:00

Koniec ujemnych stóp procentowych. Padł ostatnio bastion

Foto: Richard A. Brooks / AFP

Japoński bank centralny podwyższył główną stopę procentową z poziomu -0,1 proc. do przedziału 0–0,1 proc. Postąpił w sposób bardziej niekonwencjonalny, niż oczekiwano. Prognozowano bowiem, że podniesie główną stopę do 0 proc. Bank Japonii zapowiedział jednak, że nie będzie agresywnie zacieśniał polityki pieniężnej. Stopy mają pozostać niskie, by chronić „kruchy” wzrost gospodarczy. Japonia wciąż jest krajem o najniższej głównej stopie procentowej.

Ograniczenia skupu

Bank Japonii zdecydował również o zakończeniu polityki kontroli krzywej rentowności obligacji rządowych. Zapowiedział jednak, że jego zakupy tych papierów pozostaną mniej więcej takie same jak dotychczas. Będą wynosiły 6 bln jenów (158,7 mld zł) miesięcznie. Zakupy mogą być zwiększane, jeśli rentowności japońskich obligacji rządowych będą gwałtownie rosły. We wtorek rano rentowność papierów dziesięcioletnich spadała z 0,76 proc. do 0,73 proc. Rok temu wynosiła około 0,2 proc., a w szczycie z października dochodziła do 0,92 proc.

Japoński bank centralny przestanie za to kupować papiery ETF-ów notowanych na giełdzie w Tokio oraz REIT-ów, czyli funduszy inwestujących w nieruchomości. W wyniku tej realizowanej przez wiele lat polityki stał się on znaczącym udziałowcem wielu japońskich spółek. Bank Japonii ma także stopniowo zmniejszać zakupy obligacji korporacyjnych, tak by zakończyć w ciągu roku program ich skupu.

Czytaj więcej

Rynek, który podniósł się z trzech dekad kryzysów

Japoński rynek akcji zareagował na te decyzje dosyć nerwowo. Tokijski indeks giełdowy Nikkei 225 początkowo tracił, by później wyjść na plus i znów przebić poziom 40 tys. pkt. Zakończył on sesję zwyżką o 0,66 proc. Jen słabł natomiast o 1 proc. wobec dolara. Jego notowania przebiły 150 jenów za 1 USD. Zwykle słaby jen sprzyja zwyżkom akcji spółek japońskich, gdyż zwiększa ich zyski z eksportu. Jeśli natomiast rentowności japońskich obligacji będą rosnąć, to może to skłaniać inwestorów z Kraju Kwitnącej Wiśni do przerzucania kapitału z rynków zagranicznych na krajowy.

– Jestem rozczarowany reakcją rynków, zwłaszcza że to może być kluczowa chwila dla Japonii i jej banku centralnego. Deflacja się skończyła, płace realne rosną i chyba tylko rynek akcji dostrzega długofalowe skutki tych zmian – ocenia Kit Juckes, strateg Societe Generale.

Późna normalizacja

Japoński bank centralny zdecydował się na zacieśnianie polityki pieniężnej dlatego, że inflacja konsumencka od około roku przekracza jego cel wynoszący 2 proc. W styczniu wyhamowała co prawda do 2,2 proc. (najniższego poziomu od marca 2022 r.), ale Bank Japonii uznał, że miała ona nadal solidne fundamenty. – W okresie od stycznia do marca wzrastało prawdopodobieństwo, że inflacja będzie utrzymywać się stabilnie w założonym celu. Osiągnęła ono odpowiedni poziom, którego skutkiem była nasza decyzja – przyznał Kazuo Ueda, prezes Banku Japonii.

Ostatecznym argumentem za zakończeniem ery ujemnych stóp procentowych okazały się wyniki zeszłotygodniowych negocjacji płacowych pomiędzy związkami zawodowymi a japońskimi pracodawcami. Związkowcy wywalczyli podwyżkę płac w największych przedsiębiorcach średnio o 5,28 proc. Będzie to największy wzrost od trzech dekad.

– Decyzja o podniesieniu stóp była zależna od podwyżki płac dokonanej przez korporacje, mającej pomóc pracownikom dostosować się do wyższych kosztów życia. Będzie dobrze, jeśli Japonia będzie mogła stymulować produktywność i popyt wewnętrzny. Będzie źle, jeśli inflacja będzie wiecznie napędzana przez czynniki takie jak wojna i zakłócenia w łańcuchach dostaw – twierdzi Nobuko Kobayashi, analityczka firmy EY-Parthenon.

W środę wieczorem decyzję w sprawie stóp będzie podejmować amerykańska Rezerwa Federalna. Rynek spodziewa się utrzymania głównej stopy procentowej w USA w przedziale 5,25–5,5 proc. Kontrakty terminowe wyceniają szanse na ich cięcie w maju na 5 proc., w czerwcu na 59 proc., a w lipcu na 76 proc.

Gospodarka światowa
USA: Odczyt PKB rozczarował inwestorów
Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?