Szczyt wiel­kich nie­wia­do­mych

Groź­ba upad­ku rzą­du Si­lvia Ber­lu­sco­nie­go spra­wi­ła, że wzro­sła ren­tow­ność wło­skich ob­li­ga­cji. In­we­sto­rzy wciąż wią­żą ol­brzy­mie na­dzie­je z dzi­siej­szym unij­nym szczy­tem

Aktualizacja: 24.02.2017 05:41 Publikacja: 26.10.2011 01:07

Włoski premier Silvio Berlusconi (z lewej) i minister finansów Gulio Tremonti mają problemy z przeko

Włoski premier Silvio Berlusconi (z lewej) i minister finansów Gulio Tremonti mają problemy z przekonaniem koalicjantów do planu reform fiskalnych. Fot. bloomberg

Foto: Archiwum

Nerwowe oczekiwanie na dzisiejszy szczyt Unii Europejskiej było wczoraj bardzo widoczne na światowych parkietach. Uwagę inwestorów znów przykuwały Włochy, kraj, który na niedzielnym szczycie strefy euro został pouczony, by przyspieszył reformy fiskalne.

Włoska awantura

Francuska agencja AFP podała, że państwa strefy euro rozważają udzielenie pomocy finansowej Włochom. W myśl tego scenariusza Europejski Fundusz Stabilności Finansowej (EFSF) skupowałby włoskie obligacje, tak by rentowność papierów dziesięcioletnich nie przekroczyła 6 proc. Doniesienia te nie zostały potwierdzone. Niewiele wpłynęły również na rynki. Rentowność włoskich obligacji dziesięcioletnich co prawda wzrosła wczoraj po południu do niemal  6 proc., ale było to bardziej skutkiem napięć w rządzącej Włochami koalicji.

Premier Silvio Berlusconi ma dzisiaj przedstawić innym unijnym przywódcom plan reform fiskalnych. Możliwe jednak, że prezentacja odbędzie się w innym terminie. Jego rządowi grozi bowiem upadek właśnie z powodu planu reform. Nadzwyczajne posiedzenie gabinetu w nocy z poniedziałku na wtorek nie doprowadziło do osiągnięcia porozumienia. Koalicjantów różni między innymi sprawa podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat. – Nie jest możliwe jego podniesienie, by zrobić przyjemność Niemcom. Nie możemy tego zrobić, bo ludzie nas zabiją – twierdzi Umberto Bossi, prezes wchodzącej w skład rządu partii Liga Północna. Nie wyklucza on upadku gabinetu Berlusconiego. Co może oznaczać dalszą presję rynków na Rzym.

– Włochy powinny zmniejszać swój dług publiczny, gdyż inwestorzy testują gotowość kraju do przeprowadzania reform – ostrzega Francois Baroin, francuski minister finansów.

Projekt wehikułu

Pogarszająca się sytuacja we Włoszech może zdopingować unijnych decydentów do przyjęcia dzisiaj planu wzmocnienia EFSF. Dokumenty zaprezentowane deputowanym do niemieckiego parlamentu (Bundestagu) potwierdzają, że w grę wchodzą obecnie dwie opcje reformy tego Funduszu.

Jedna z nich przewiduje emisję przez EFSF specjalnych instrumentów finansowych częściowo gwarantujących nowe emisje długu w państwach strefy euro. Papiery te byłyby przedmiotem rynkowego obrotu.

Drugi wariant przewiduje stworzenie specjalnego wehikułu inwestycyjnego skupującego z rynku wtórnego i pierwotnego dług zagrożonych państw. Wehikuł emitowałby na ten cel obligacje. Niewykluczone, że do jego powstania zostałyby użyte pieniądze państw spoza strefy euro oraz prywatnych inwestorów. Możliwe również, że do wzmocnienia EFSF zostałby użyty zarówno wehikuł, jak i gwarancje dla obligacji.

Wstępny projekt wskazuje, że EFSF może zostać zlewarowany do ponad 1 bln euro, ale bez zwiększania gwarancji udzielonych przez kraje eurolandu.

Niemiecki Bundestag miał wczoraj wydać zgodę rządowi RFN na reformę EFSF. Ostatecznie głosowanie przełożono na dzisiaj.

[email protected]

Gospodarka światowa
Chiński rząd będzie kupował puste mieszkania?
Gospodarka światowa
Gospodarka Niemiec będzie rosła wolniej
Gospodarka światowa
S&P500 z szansą na 5,8 tys. pkt. Doda skrzydeł GPW?
Gospodarka światowa
PKB Japonii skurczył się w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Inflacja nie przeszkadza giełdom w biciu rekordów
Gospodarka światowa
Inflacja USA nie sprawiła przykrej niespodzianki inwestorom