Najbardziej zainteresowane są branże, w których jest największe ryzyko braku zapłaty, czyli budowlana, stalowa, przemysł chemiczny, paliwowy, a także hurtowa sprzedaż spożywcza.

– Niesłabnącym zainteresowaniem cieszy się połączenie ubezpieczenia należności z finansowaniem poprzez faktoring, tu notujemy zwyżki zarówno liczby klientów, jak i przychodów – mówi Maciej Drowanowski, dyrektor zarządzający Coface Poland.

W Euler Hermes przypis składki z tytułu ubezpieczeń finansowych wzrósł na koniec sierpnia o 60 proc. w stosunku do tego okresu rok wcześniej, a liczba gwarancji wystawionych od stycznia do końca sierpnia – o 55 proc. – Zwyżki w branży mają zwyczajowo dwie przyczyny: w czasach prosperity firmy w celu rozwoju wkraczają na nieznane rynki, dbają zatem o zabezpieczenie nowych transakcji. W okresach rynkowych zawirowań zabezpieczają się w ten sposób na wypadek problemów kontrahenta – tłumaczy Bogdan Wiesiołek, dyrektor handlowy Euler Hermes.

Zwyżki są w pewnej mierze efektem zwiększenia aktywności firm po okresie wstrzymania udzielania ubezpieczeń w kryzysie. Z racji sezonowości w IV kwartale można się spodziewać jeszcze większych zwyżek. Przed świętami tradycyjnie rośnie bowiem liczba polis zawieranych przez firmy produkujące sprzęt RTV/AGD oraz zabawki.

A Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych zauważa znaczny wzrost liczby polis zabezpieczających transakcje na rynkach wschodnich, dynamika obrotów po siedmiu miesiącach wyniosła ponad 150 proc. – To efekt zwiększonego eksportu. Globalnie ubezpieczamy około 2 proc. polskiego eksportu, w  wypadku Białorusi to 15 proc. Szacuję, że może to być nawet połowa transakcji kredytowych na tym rynku – mówi Zygmunt Kostkiewicz, prezes KUKE. Najszybszy przyrost Korporacja odnotowuje w transakcjach z Azerbejdżanem (230 proc.) oraz Estonią (92 proc.). Ostatnio transakcję o wartości 100 mln euro przy wsparciu KUKE przeprowadził w Rosji Unibep.