Indeks Stoxx Europe 600 zyskał 0,8 proc. i osiągnął poziom 286,46 pkt, najwyższy od września 2008 r. Inwestorzy odważniej kupowali akcje europejskich spółek po zapewnieniach ministrów finansów strefy euro, że nie będą szczędzili wysiłków, by wzmocnić bezpieczeństwo finansowe krajów nękanych kryzysem zadłużeniowym.

Unijny komisarz do spraw gospodarczych i walutowych Olli Reyhn ostrzegł ponadto, że tzw. siły rynkowe nie powinny mieć najmniejszych wątpliwości co do naszych możliwości działania nawet w najgorszych warunkach, co oznacza, że strefa euro jest wystarczająco silna i zdeterminowana, by odeprzeć wszelkie spekulacyjne ataki na swoją walutę.

Wzrostom w Europie sprzyjał też raport Centrum Europejskich Analiz Gospodarczych ZEW. Obliczany tam indeks nastrojów niemieckich inwestorów instytucjonalnych i analityków wzrósł z 4,3 pkt do 15,4 pkt, poziomu najwyższego od pół roku. Wskaźnik ten ma na celu prognozowanie koniunktury giełdowej w najbliższych sześciu miesiącach.

W USA po pierwszych godzinach niepewności też zaczęły przeważać zwyżki indeksów. Przyczynił się do tego raport o wzroście sprzedaży i zamówień w fabrykach rejonu nowojorskiego, co oznacza, że produkcja nadal będzie miała znaczący udział w ożywieniu amerykańskiej gospodarki. Rozczarował natomiast wynik Citigroup w IV kw. gorszy od prognozowanego i akcje banku spadły o 4,7 proc. O prawie 4?proc. przeceniono papiery firmy Apple w obawie o jej losy w związku z przedłużającym się zwolnieniem Steve’a Jobsa.