Królewski kruszec wrócił na tron. Zielono w wynikach funduszy

Marzec był udanym zwieńczeniem całego I kwartału. W ubiegłym miesiącu wszystkie główne grupy funduszy miały dodatnie stopy zwrotu. Podobnie jest z wynikami za okres trzech pierwszych miesięcy tego roku – najlepsi pukają do 10 proc.

Publikacja: 10.04.2024 06:00

Królewski kruszec wrócił na tron. Zielono w wynikach funduszy

Foto: Adobestock

Fundusze metali szlachetnych były w marcu najsilniejszą kategorią produktów oferowanych przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych i wreszcie zdołały wyjść nad kreskę od początku roku, dołączając w ten sposób do pozostałych grup.

W górę, lecz z umiarem

Przeciętnie fundusze metali szlachetnych wypracowały po niemal 15 proc. zysku w zeszłym miesiącu, ale ich rajd cały czas trwa. We wtorek po południu uncja złota kosztowała 2354 dolary, czyli aż o 121 dolarów więcej niż na zamknięciu marca. Okazała stopa zwrotu funduszy metali szlachetnych dała im pierwsze miejsce w tabeli wyników za ubiegły miesiąc, ale to jeszcze za mało, by namieszać w zestawieniu od początku roku. Po trzech miesiącach roku fundusze metali szlachetnych notują średnio 4,4 proc., co plasuje je w miejscu średniaków.

W marcu wciąż z dobrej strony prezentowały się fundusze akcji, szczególnie rynków rozwiniętych. Można było liczyć tu na przynajmniej 3-proc. zyski. Co więcej, tego typu fundusze z końcem zeszłego miesiąca miały na kontach średnio już po niemal 10 proc. zysku. Dobre nastroje na rynkach akcji oczywiście wciąż się utrzymują, choć w pierwszym tygodniu kwietnia inwestorzy mieli chwilę zawahania. We wtorek S&P 500 utrzymywał się powyżej 5200 pkt, a to oznaczało 9,15-proc. zwyżkę od początku roku. Nasdaq z kolei od miesiąca porusza się głównie w trendzie bocznym, zachowując 8-proc. umocnienie od początku roku.

W ostatnich tygodniach dystans do zagranicznych parkietów zredukował polski rynek akcji. Z dwóch głównych krajowych grup funduszy lepsze były portfele małych i średnich spółek, które przyniosły przeciętnie po 2,8 proc. Jeśli spojrzymy na wyniki od początku roku, to właśnie ta grupa otworzy tabelę z 9,9-proc. wzrostem. W marcu najlepsze fundusze maluchów zarobiły nawet po 5 proc., natomiast stopy zwrotu po trzech miesiącach tego roku coraz częściej przekraczają już 10 proc. I tu, i tu prowadzi Investor Top Małych i Średnich Spółek.

Wśród funduszy akcji polskich uniwersalnych z kolei najlepszy w marcu był Agio Akcji Plus, który prowadzi także po I kwartale. Grupa, do której należy, umocniła się w zeszłym miesiącu o 1,4 proc., powiększając tegoroczny wynik do 5,9 proc. Zarówno w w tym krótszym jak i dłuższym okresie plasuje się w okolicach połowy tabeli.

Rajd polskich akcji trwa w najlepsze, natomiast główną siłą w ostatnich dniach nie są już banki, lecz inne przedsiębiorstwa, pozostające do tej pory w cieniu. We wtorek gwiazdą rynku było KGHM, które pod koniec dnia zyskiwało blisko 10 proc. Tuż za nim plasowało się JSW. Indeks szerokiego rynku wspinał się na nowe historyczne rekordy, coraz mocniej penetrując rejony wskazywane kilka miesięcy temu przez ekspertów jako docelowe na ten rok. Część inwestorów pewnie zastanawia się, jak długo jeszcze może utrzymać się tak dobra koniunktura krajowego rynku akcji.

– Uważam, że wyceny polskich spółek nie są jeszcze wymagające. Wskaźnik ceny do zysku dla polskich banków na 2024 r. oscyluje w okolicach dziesięciokrotności, co biorąc pod uwagę osiągane przez nich ROE nie jest wymagającą wartością – analizuje Wojciech Woźniak, zarządzający BNP Paribas TFI. – Wyżej na wskaźnikach są wyceniane spółki handlowe, jak LPP, Dino czy Allegro, jednak biorąc pod uwagę zakładane dynamiki wyników, czy choćby porównując je do europejskich konkurentów, nie można powiedzieć, że są przewartościowane – podkreśla.

W ocenie Woźniaka jeszcze lepiej wyglądają wyceny średnich i małych spółek, gdzie można znaleźć wiele pozycji ze wskaźnikiem C/Z poniżej dziesięciokrotności, regularnie płacących dywidendy, z dobrą dynamiką wzrostu.

Marcowe zestawienie wyników zamknęły fundusze obligacji długoterminowych, ale ich średnia stopa zwrotu była dodatnia. Wyniki od początku roku nie przekraczają jednak 1 proc.

Japoński wystrzał w górę

Po trzech miesiącach w pojedynkę najlepiej prezentowały się fundusze akcji japońskich. Najwyższymi stopami zwrotu na rynku, zbliżającymi się do 19 proc., mogła pochwalić się para PKO Akcji Rynku Japońskiego oraz Goldman Sachs Japonia. Ogółem jednak w czołówce rynku najczęściej przewijają się fundusze akcji rynków rozwiniętych, w tym oczywiście amerykańskiego, niesione falą zwyżek akcji przedsiębiorstw technologicznych.

Hamulcowych na szczęście trzeba szukać ze świecą. Licząc od początku roku, za rynkowym tempem nie nadążały walutowe fundusze obligacji rynków wschodzących czy zrównoważonych inwestycji. Marnie wygląda też wciąż rezultat inwestycji na rynku chińskim.

Zagrożeń dla kontynuacji zwyżek cen akcji nie widać

Część środków z lokat może trafić na rynek

Jakub Bentke zarządzający, AgioFunds TFI

Marzec był udany dla Agio Akcji Plus. W osiągnięciu dobrego wyniku pomogła selekcja spółek. W szczególności korzystne było niskie zaangażowanie w Dino Polska, które opublikowało słabe wyniki za IV kwartał 2023 r. W dodatku wojna cenowa między głównymi konkurentami związana z powrotem VAT na żywność doprowadzi do pogorszenia marż w całym sektorze. Z kolei przeważenie akcji Benefitu Systems pomogło uzyskać korzystny wynik. Wyniki spółki za IV kwartał nieznacznie przebiły oczekiwania, ale do mocnych zwyżek doprowadziło raczej dostrzeżenie perspektyw spółki przez inwestorów zagranicznych. Uważamy, że do końca roku będziemy świadkami zwyżek na polskim rynku. Odradza się popyt wewnętrzny, spółki powoli poprawiają lub będą poprawiały wyniki. Perspektywy na 2025 r. są jeszcze lepsze. PKB ma przyśpieszyć do prawie 4 proc. Za kilka miesięcy zaś inwestorzy zaczną uwzględniać przyszłoroczne, wyższe zyski. Przy spadku inflacji i zapewne późniejszej obniżce stóp na atrakcyjności stracą lokaty. Część środków z nich może trafić do krajowych funduszy.paan

Jesteśmy w roku rekordowych dywidend

Łukasz Hejak zarządzający, Investors TFI

Zgodnie z naszymi przewidywaniami w pierwszych miesiącach roku małe i średnie spółki pokazały siłę. Szczególnie wierzyliśmy w firmy, których wyniki bazują na sile konsumenta. Cały czas uważamy, że dochód rozporządzalny Polaków będzie się zwiększał, co pozwala z optymizmem patrzeć na wyniki spółek z tego sektora. Pozytywnie na stopę zwrotu wpłynęło też zaangażowanie w sektor finansowy. W 2024 r. wchodził on z relatywnie atrakcyjnymi wycenami, a szansa na powrót do dzielenia się zyskami z akcjonariuszami zwiększała zainteresowanie nim. Małe i średnie firmy cały czas mają potencjał. Wpływa na to kilka czynników. Wszystko wskazuje na to, że stopa dywidendy na GPW będzie w tym roku najwyższa od lat. Do akcjonariuszy mniejszościowych może trafić 12 mld zł, z czego około 5 mld zł już w maju. W przypadku inwestorów finansowych wypłacona gotówka w dużym stopniu wróci na rynek. Giełda jest też wspierana systematycznymi napływami do PPK. Jeśli do tego dołączy napływ inwestorów do funduszy inwestycyjnych, będziemy mieli już kilka bardzo silnych impulsów do kontynuacji trendu wzrostowego.paan

Wyceny w Europie są wciąż bardzo atrakcyjne

Sebastian Liński dyrektor akcji zagranicznych, Uniqa TFI

Uniqa Selective Equity jest skoncentrowanym funduszem akcji inwestującym w Europie, nie posiada benchmarku, a dobór aktywów do portfela dokonywany jest tzw. metodą bottom-up, dokonując analizy spółka po spółce. Dobre wyniki funduszu w ostatnim okresie są zasługą przede wszystkim wysokiej ekspozycji na spółki z sektora obronności. W następstwie agresji Rosji na Ukrainę oraz wypowiedzi Donalda Trumpa, który ma szanse na prezydenturę w USA, stały się one oczkiem w głowie polityków w Europie. Bez istotnego zwiększenia wydatków na obronność przez kraje europejskie zdolności defensywne UE w przypadku braku zaangażowania USA są mizerne. Do wyników pozytywnie kontrybuowały również spółki petrochemiczne, które są bardzo nisko wyceniane i które korzystały z ostatniego wzrostu cen ropy naftowej. Dziś wydaje się, że wyceny w Europie są wciąż bardzo atrakcyjne, w szczególności na tle wycen w USA, a postępujący proces dezinflacji i oczekiwania na obniżki stóp procentowych przyczyniają się dodatkowo do optymistycznych oczekiwań na najbliższe kwartały.paan

Uwaga na papiery stałokuponowe

Łukasz Magiera zarządzający funduszami, TFI PZU

Największy wpływ na „pozytywną” stopę zwrotu funduszu PZU Sejf+ w marcu miało zaangażowanie w polskie obligacje skarbowe zmiennokuponowe. Pomimo znacznej podaży w pierwszych miesiącach bieżącego roku ten segment rynku zyskiwał na wartości ze względu na nadpłynność w sektorze bankowym oraz napływy środków do funduszy inwestycyjnych. W segmencie skarbowym wykorzystaliśmy również strategię nastawioną na zawężanie się spreadów swapowych na polskich obligacjach stałokuponowych, która okazała się zyskowna z podobnych powodów. Rosnące oczekiwanie na „miękkie lądowanie” gospodarki sprzyjało z kolei zawężaniu spreadów obligacji korporacyjnych, co również pomogło w osiągnięciu pozytywnego wyniku.

Obecnie na polskim rynku długu skarbowego widać dwie wyraźne tendencje: ceny obligacji zmiennokuponowych po świetnym ubiegłym roku stopniowo stają się mniej atrakcyjne, natomiast po korekcie w pierwszych miesiącach bieżącego roku zwiększyła się atrakcyjność obligacji stałokuponowych.paan

Fundusze inwestycyjne
Przypływ niosący spółki wzrostowe trafił na falochron
Fundusze inwestycyjne
Bardzo blisko przesilenia na rynku obligacji skarbowych
Fundusze inwestycyjne
Zryw kupujących złoto nie potrwał długo
Fundusze inwestycyjne
Fundusze na dużych zakupach
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Fundusze inwestycyjne
Debiut funduszu nieruchomości
Fundusze inwestycyjne
Fundusz globalnych nieruchomości od dziś na GPW