W zdecydowanej większości przypadków powodem delistingu są przejęcia, w tym przez dominujących akcjonariuszy. Tak było też w AAT Holding. Po przetasowaniach własnościowych, Lock Syndication ogłosił przymusowy wykup akcji i było już wiadomo, że wycofanie spółki z obrotu jest tylko kwestią czasu. Jej przygoda z GPW nie trwała długo. AAT Holding zadebiutowało w 2015 r. Akcje w ofercie publicznej sprzedawało po 24 zł. Ich cena szybko spadła poniżej tego poziomu i tam już pozostała. Od 20 kwietnia notowania są zawieszone. Po raz ostatni walorami handlowano po 23 zł.

Do czerwca z rynku głównego wycofano czternaście spółek, a w lipcu doszła Avia AM Leasing. Kolejne delistingi to tylko kwestia czasu. Trwa kilka wezwań, a w kilkunastu spółkach prowadzony jest przegląd opcji strategicznych.

Z parkietem może pożegnać się m.in. Avia SG. Grupa 15 podmiotów wezwała do sprzedaży ponad 1,3 mln akcji, stanowiących niemal 17 proc. głosów. Oferuje 15,18 zł za sztukę. W środę kurs wynosił 15,15 zł. Przyjmowanie zapisów rozpoczęło się 31 lipca i potrwa do 29 sierpnia. Litewska Avia Solutions Group zadebiutowała na warszawskiej giełdzie w 2011 r. Zdecydowanie dłuższą historią giełdową może się pochwalić Colian, czyli dawna Jutrzenka. Zadebiutował na GPW w 1995 r. Wiele wskazuje, że w tym roku zniknie z parkietu. Grupa akcjonariuszy (posiadająca już łącznie niemal 92 proc. kapitału) w zeszłym miesiącu ogłosiła przymusowy wykup ponad 15 mln akcji po 4,1 zł za sztukę. To tyle samo, ile wynosiła cena w wezwaniu – podniesiono ją z 3,76 zł. Notowania Coliana od 20 lipca są zawieszone.

Z dużą liczbą wycofanych spółek ostro kontrastuje zastój na rynku ofert. Odbija się to też na wynikach GPW. Niższa aktywność na rynkach IPO i SPO przyczyniła się do spadku przychodów giełdy w II kwartale 2018 r. z tytułu opłat za wprowadzanie do 0,8 mln zł z 1,2 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. kmk