Czy raport roczny jest wyzwaniem na NewConnect?

Na początku czerwca ubiegłego roku zarząd GPW jedną decyzją zawiesił notowania 36 spółek z rynku NewConnect. Powodem była realizacja przyjętej praktyki nadzorczej, w myśl której nie publikujesz raportu rocznego, nie masz notowań.

Publikacja: 04.04.2024 06:00

Robert Wąchała wiceprezes zarządu Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych

Robert Wąchała wiceprezes zarządu Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych

Foto: materiały prasowe

Oznacza to, że z dnia na dzień notowania straciło 10 proc. spółek z NewConnect. A byłoby ich więcej, bo problemy z raportem rocznym za 2022 r. miało też 20 spółek, których akcje były już wcześniej zawieszone. Co zatem jest w tym raporcie rocznym, że 16 proc. spółek nie daje sobie z nim rady?

Wspomniany raport roczny, jeżeli chodzi o jego zawartość, w znacznej części jest analogiczny do raportu rocznego z rynku giełdowego. W obu mamy wprowadzające pismo zarządu, sprawozdanie finansowe, sprawozdanie z działalności emitenta, stosowne oświadczenia zarządu oraz dołączone sprawozdanie z badania sprawozdania finansowego. Są jednak pewne różnice. W raporcie spółek z NewConnect nie znajdziemy oświadczeń rady nadzorczej, sprawozdania niefinansowego, jak też oświadczenia biegłego rewidenta odnośnie do stosowania ładu korporacyjnego. Powinno być zatem łatwiej.

Ułatwieniem dla rynku alternatywnego powinien być również późniejszy o miesiąc (w stosunku do rynku giełdowego) termin publikacji raportu rocznego. I tu praktyka jest różna. Część spółek wykorzystuje ten termin maksymalnie, ale niektóre nie czekają jednak do końca maja i publikują raport roczny w ciągu 80 dni od zakończenia roku obrachunkowego. Te ostatnie robią to w jednym celu, żeby nie publikować raportu kwartalnego za ostatni kwartał. Pokazują jednak w ten sposób, że można zrobić to szybko.

Spółki z NewConnect (a przynajmniej nie wszystkie) nie potrzebują zatem aż pięciu miesięcy na sporządzenie wszystkich elementów raportu rocznego. Co do zasady bowiem biznes tych spółek jest mniej skomplikowany i opisanie go w sprawozdaniu finansowym czy sprawozdaniu z działalności jest łatwiejsze. Mniej do roboty ma też biegły rewident, bo liczba kwitów do sprawdzenia jest mniejsza. Powinny zatem robić to sprawniej i szybciej. Ale to czysta teoria.

W praktyce bowiem bałagan korporacyjny i kłopoty z biegłym rewidentem są podstawowymi przyczynami uchybień związanych z publikacją raportów rocznych. Nie mówię tu oczywiście o spółkach, które świadomie (czasowo lub na stałe) porzuciły wykonywanie obowiązków informacyjnych. W takich przypadkach publikacja raportu rocznego nie jest priorytetem. Ale spółki, które chcą być na tym rynku i wiążą z nim swoją przyszłość, powinny podejść do procesu przygotowania raportu rocznego odpowiednio wcześniej i ze stosownym zaangażowaniem. Mowa tu zarówno o przygotowaniu wszystkich oświadczeń i uchwał organów emitenta niezbędnych do przygotowania raportu, jak i nawiązaniu z firmą audytorską współpracy z odpowiednim wyprzedzeniem, tak aby przeprowadzenie badania było możliwe z zachowaniem obowiązujących przepisów i standardów rewizji finansowej. W trakcie badania muszą też współpracować z biegłym na tyle efektywnie, aby zakończenie badania nastąpiło w terminie umożliwiającym publikację raportu rocznego w terminie.

Nie powinno się też zostawiać publikacji raportu rocznego na ostatni możliwy dzień. Może okazać się bowiem, że spośród dwóch osób, które mają dostęp do systemu EBI, jedna jest na urlopie, a druga zapomniała hasła. Albo pamięta to hasło, ale raport roczny wysyła raz na rok i już zapomniała, jak dołączyć załączniki. A wsparcie tego systemu dostępne jest w godzinach pracy i na pewno ostatniego dnia wieczorem raczej nie możemy liczyć na pomoc z tej strony.

Czasami jednak nawet przy zachowaniu tych standardów spółki mogą wpaść w kłopoty. O ile niewykonaniem obowiązku informacyjnego jest brak publikacji raportu okresowego w terminie lub jego terminowa publikacja, ale bez jakiegoś wymaganego regulaminem ASO elementu, o tyle powodem zawieszenia notowań może być coś jeszcze. W przypadku wydania przez biegłego opinii negatywnej lub odmowy wydania opinii spółka musi się również liczyć z takim zawieszeniem. W praktyce nadzorczej warszawskiej giełdy nie tylko niewykonanie obowiązku informacyjnego, ale także takie zakończenie badania sprawozdania finansowego jest podstawą do zawieszenia notowań. Co ciekawe, UKNF, który sprawuje nadzór nad wykonywaniem obowiązków informacyjnych na rynku głównym, nie stosuje takiej praktyki i nie zawiesza notowań w przypadku takiego zakończenia badania.

Konsekwencją niewykonania obowiązku informacyjnego w zakresie raportów rocznych jest nałożenie przez GPW kary pieniężnej na spółkę. W przypadku niewykonania takiego obowiązku informacyjnego, jak też wydania przez biegłego opinii negatywnej lub odmowy wydania opinii konsekwencją jest zawieszenie notowań. To drugie uderza bezpośrednio w akcjonariuszy, bo wpływa nie tylko na postrzeganie spółki, ale również na możliwość handlu akcjami.

Miejmy nadzieję, że w tym roku nie pobijemy rekordu zawieszeń notowań na NewConnect z powodów związanych z raportem rocznym i nie trzeba będzie z tego tytułu nakładać wielu kar pieniężnych. Aby tak się stało, wraz z GPW przeprowadziliśmy otwarte szkolenie, które było poświęcone temu, jak prawidłowo przygotować raport roczny na NewConnect. Tym, którzy nie mogli w nim uczestniczyć, polecam obejrzenie nagrania na stronie SEG-u.

Felietony
Pracowita majówka polska
Felietony
Starożytne wskazówki dla współczesnych
Felietony
Ile odliczać?
Felietony
Zbieranie danych do ESRS-ów
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem