Wpływ pandemii na zmiany PKB

Skutki pandemii są widoczne w zmianach wartości dodanej dziewięciu sektorów wyodrębnionych przez GUS.

Publikacja: 14.12.2020 05:00

Wpływ pandemii na zmiany PKB

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

W danych GUS o produkcie krajowym brutto dla III kwartału można dopatrzyć się wielu sygnałów pokazujących skutki częściowego zamrażania gospodarki z powodu pandemii. Niektóre sygnały są łatwe do odczytania, inne wymagają odpowiednich przeliczeń.

Pierwszy sygnał jest taki, że spadek tempa wzrostu PKB z II kwartału nie został odrobiony w III kwartale. Zabrakło 0,9 pkt proc. Ze wstępnych danych Eurostatu z połowy listopada można wyczytać, że sztuka taka udała się Słowacji, Włochom i Francji i średnio całej Unii Europejskiej.

Najwyższe tempo wzrostu zanotowano w spożyciu publicznym, gdzie kwartalne tempo wzrostu wahało się w ciągu roku od 2,6 do 3,4 proc. Jest to zrozumiałe i oczekiwane, chodzi bowiem głównie o działania administracji publicznej. Stosunkowo dobrze prezentuje się spożycie prywatne, które po regresie w II kwartale, w trzecim przekroczyło poziom z 2019 roku nieznacznie, o 0,4 proc. Jest to klasyczny przykład działania wbudowanych w system społeczny i gospodarczy tzw. automatycznych stabilizatorów koniunktury prowadzących do ochrony poziomu życia ludności.

Nikogo nie powinna dziwić obniżona skłonność do inwestowania. W II i III kwartale poziom nakładów na środki trwałe był niższy od zeszłorocznego o około 10 proc. Dużo poważniejszym problemem stało się zwiększenie stanu zapasów. Przedsiębiorstwa gromadzą zapasy o nieznanej jeszcze dokładnie strukturze. Można przypuszczać, że w grę wchodzą zapasy niesprzedanej produkcji wyrobów gotowych. W III kwartale poziom zapasów zwiększył się o 7 mld zł, a od początku roku – o 29 mld zł. Wagę problemu wzmacnia ujemny wkład tego składnika PKB w jego zmianę aż o -4 pkt proc. Taki ujemny wkład trwa od ośmiu kwartałów, czyli od IV kwartału 2018 roku. Przed III kwartałem 2018 roku wkład zmiany stanu zapasów w tempo wzrostu PKB był dodatni, a w II kwartale 2017 roku nawet był bliski 2 pkt proc. Opisane tu zachowanie tego składnika PKB można traktować jako wyprzedzający sygnał nadchodzącego spowolnienia.

Przyrost stanu zapasów będzie bowiem miał negatywny wpływ na tempo wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach. Sprzedaż zgromadzonych wyrobów gotowych czy materiałów do produkcji obniży popyt na nową produkcję i tym samym tempo wzrostu PKB.

Skutki pandemii są widoczne w zmianach wartości dodanej dziewięciu sektorów wyodrębnionych przez GUS. Sytuacja w sektorach gospodarki jest wielce zróżnicowana. Tylko dwa z nich, informacja i komunikacja oraz obsługa rynku nieruchomości zanotowały wzrost wartości dodanej. W pozostałych sektorach mamy jej spadki, największy w zakwaterowaniu i gastronomii.

Surowe dane GUS nie dają syntetycznego opisu sytuacji gospodarczej w ciągu trzech pierwszych kwartałów 2020 roku. Szacunek utrudnia zmiana wieloletniego wzorca udziałów kwartałów w rocznym PKB. W ostatnich pięciu latach wartość PKB w I kwartale stanowiła 95 proc. PKB z II kwartału, a w 2020 roku było odwrotnie. Oznacza to, że II kwartał będzie kwartałem o największym udziale w rocznym PKB, podczas gdy tradycyjnie najwięcej przypadało na IV kwartał z udziałem 28 proc., a na pierwszy – zaledwie 23 proc.

Nie wchodząc w szczegóły metody szacowania, z opublikowanych rachunków narodowych można przyjąć, że od początku roku nastąpił spadek średnio kwartalnego tempa wzrostu PKB o około 3 proc. Na taki wynik wskazuje zarówno średnia tempa wzrostu kwartalnego w układzie rok do roku, jak i suma zmian z kwartału na kwartał w wyrównanym sezonowo szeregu czasowym.

Ta informacja może być pomocna do oszacowania tempa wzrostu PKB w 2020 roku. Fakt obniżenia poziomu aktywności gospodarczej w IV kwartale w świetle dostępnych aktualnie danych statystycznych wydaje się nieunikniony. Wynika z tego, że 2020 rok zostanie zakończony spadkiem PKB zdecydowanie poniżej -3 proc. Nie można wykluczyć obniżenia się spadku PKB do około -4 proc. Jest to prawdopodobny scenariusz przy założeniu, że nie będą jeszcze odczuwalne pośrednie i ciągnione skutki pandemii, które nie ujawniły się jeszcze w pełni. Długie lata dobrej koniunktury wzmocniły bowiem odporność polskiej gospodarki na kryzysy.

Felietony
Wielka batalia małych spółek
Felietony
Przyszłość rynków kapitałowych w świetle planów Eurogrupy a perspektywa Polski
Felietony
Strategiczny błąd Fedu?
Felietony
O nożach, fundacjach rodzinnych i...
Felietony
Większy kawałek świata
Felietony
Kara goni karę