Elektrobudowa jest w upadłości likwidacyjnej, syndyk kilka dni temu wydzierżawił dwa główne biznesy na 5,5 roku Zarmenowi, część inwestorów liczy jednak na zmiany. W poniedziałek za walory płacono nawet 4,07 zł, czyli o 39 proc. powyżej kursu odniesienia. Na początku maja akcje były wyceniane poniżej 2 zł.

Poniedziałkowe nadzwyczajne walne zgromadzenie, zwołanego na żądanie akcjonariuszy mniejszościowych z 5,4-proc. udziałem w kapitale, zmieniło skład rady nadzorczej. Weszli do niej członkowie porozumienia: Cezary Kubacki (partner zarządzający w kancelarii LTA Doradztwo Prawne Dopierała i Wspólnicy, członek nadzoru giełdowej firmy 4Fun) i Maciej Nowak (wiceprezes giełdowego Infoscanu) oraz zgłoszeni przez porozumienie Filip Dopierała (partner we wspomnianej kancelarii LTA), Jakub Bentke (zarządzający a Agio Funds), Arkadiusz Fijałkowski (członek zarządu spółki Trops, dystrybutora materiałów budowlanych) i Janusz Zubrzycki (prezes spółki Infra Centrum Doradztwa).

Do rady wszedł również zgłoszony przez znanego inwestora Macieja Zebrzydowskiego Krzysztof Kosiorek-Sobolewski, prezes ZREMB-u Chojnice. - W 2018 r. ZREMB przeszedł przyspieszone postępowanie układowe zakończone pozytywnie. Przejście tego procesu to coś, co wiąże się z wieloma trudnościami i mogę służyć doświadczeniem – powiedział na zgromadzeniu Kosiorek-Sobolewski.

Kiedy porozumienie jeszcze w marcu wnioskowało oz wołanie NWZA, mowa była o podjęciu próby zamianę upadłości likwidacyjnej Elektrobudowy na sanację.

Szans na sanację nie widział poprzedni zarząd (ustąpił przed weekendem), według menedżerów wniosek o upadłość likwidacyjną był konieczny, bo nie zanosiło się, by wielomiesięczne rozmowy z bankami i ubezpieczycielami w sprawie restrukturyzacji finansowania udało się zakończyć powodzeniem. Brak porozumienia uniemożliwiał pozyskanie kapitału – wsparciem Elektrobudowy zainteresowany był m.in. Zarmen.