Monika Kuc

Monika Kuc

Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, dziennikarka, krytyk sztuki, publicystka. Ma w dorobku wywiady z artystami, pisarzami, reżyserami i innymi twórcami. Teksty publicystyczne na tematy kulturalne i o rynku sztuki, szkice i eseje; regularne recenzje z wystaw sztuki. Interesują ją szerokie interdyscyplinarne konteksty zjawisk i nurtów w kulturze współczesnej, synteza sztuk i twórcze osobowości. Związki teraźniejszości z historią, humanistyki z nowymi mediami i projekcje przyszłości. Publikacje na łamach „Rzeczpospolitej”, „Gazety Wyborczej”, „Tygodnika Kulturalnego”, „Literatury”, „Życia Warszawy”, „Sceny”. Książka o Stasysie Eidrigevičiusie: Monika Kuc „Stasys 60”, wydana przez ABE Dom Wydawniczy, Warszawa 2010.

Klasyka w cenie

Wysokie obroty, rekordy cenowe, świetne dzieła na aukcjach. Kondycja polskiego rynku sztuki jest dobra. Inwestorzy nie powinni się jednak nastawiać na szybkie zyski.

Na aukcjach padają rekordy, rosną obroty

Tak wysokich cen jak teraz nigdy jeszcze nie było w 30-letniej historii naszego rynku sztuki. Pandemia nie wystraszyła kolekcjonerów i inwestorów. Przeciwnie, wywołała niespotykany wzrost zainteresowania ofertą domów aukcyjnych oraz galerii.

Pasja z dużym potencjałem inwestycyjnym

Niekoniecznie trzeba mieć tak zasobny portfel, jakby to wynikało z obserwacji rekordów aukcyjnych, żeby inwestować w sztukę. Prace dobrze rokujących młodych artystów można kupować już po kilka tysięcy złotych, a ceny klasyków zaczynają się od kilkunastu tysięcy.

Polski rynek sztuki mocno się rozpędza

Kiedyś obrót na aukcji powyżej miliona złotych był wydarzeniem, a dziś taka kwota za jedno wybitne dzieło nie jest żadną sensacją. W tym roku sprzedaż może przekroczyć 300 mln zł.

Kochamy dzieła dawne i klasyków współczesności

Eksperci twierdzą, że dobrą inwestycją może być i obraz, i rzeźba, i fotografia artystyczna, o ile stawiamy na rzeczy wybitne, uznane nazwiska lub artystów, którzy mają szansę osiągnąć wysoką pozycję rynkową. Ważne, by lokatę traktować jako długoterminową. Ale podstawowy warunek jest taki: wybrana praca musi się nam podobać.