Polska Miedź wraca do Starego Zagłębia?

Zamiast ryzykować zakup złoża za granicą, firma powinna eksploatować złoża krajowe w rejonie Starego Zagłębia Miedziowego – uważają związkowcy. Zarząd ripostuje, że przy obecnych notowaniach miedzi, wydobycie byłoby nieopłacalne

Publikacja: 19.06.2009 08:04

Polska Miedź wraca do Starego Zagłębia?

Foto: GG Parkiet

Czy KGHM rozpatruje powrót do wydobycia rudy czerwonego metalu na terenie tzw. Starego Zagłębia Miedziowego? Chodzi o rejon Bolesławca, obszar Nowiny i Synkliny Grodzickiej, nieopodal zalanej w latach 80. kopalni Konrad. Tak twierdzi Ryszard Kurek, członek rady nadzorczej miedziowej spółki i wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. Sprawa nie była jeszcze przedmiotem dyskusji rady nadzorczej.

[srodtytul]Ruda pod nosem[/srodtytul]

– Po co szukać złóż w Brazylii, Peru, Chinach czy Kanadzie, jeżeli tuż pod nosem mamy dziesiątki milionów ton rudy miedzi? Skąd mamy wziąć pieniądze na zagraniczne inwestycje? – pyta Kurek.

Zdaniem związkowców, według niedawnych opracowań geologów, w kopalni Konrad (Synklina Grodziecka) i terenach z nią sąsiadujących pozostawiono około 100 mln ton rudy miedzi o parametrach zbliżonych do złóż eksploatowanych przez Zakłady Górnicze Lubin. Z kolei w rejonie Nowiny około 50–100 mln ton rudy miedzi. Obecnie KGHM wydobywa 21 mln ton rudy rocznie.

Związkowcy wtórują ewentualnemu powrotowi w te rejony, bo, ich zdaniem, wznowienie wydobycia mogłoby zwiększyć ilość wsadów z własnych koncentratów i pozwoliłoby na zwiększenie mocy w Hucie Miedzi Legnica, której dalsze funkcjonowanie stoi pod znakiem zapytania.

– Projekt miałby ekonomiczne uzasadnienie, bo przedłużyłby funkcjonowanie całego Zagłębia o kilkadziesiąt lat. Ponadto nie byłby tak kosztowny, jak zagraniczne projekty, na których realizację, po wypłacie dywidendy, po prostu nie ma pieniędzy – dodaje Kurek.

[srodtytul]Wydobycie się nie opłaca[/srodtytul]

– W rejonie Nowiny prowadzimy prace badawcze – potwierdza Monika Kowalska, rzeczniczka KGHM. – Jeśli chodzi o teren dawnej kopalni Konrad zakończyliśmy tam próbne odwierty. Analizy wykazały, że przy obecnych cenach miedzi wydobywanie byłoby nieefektywnie i zaangażowanie się w projekt przy obecnych technologiach wydobycia nie opłacałoby się – dodaje. Zastrzega, że Polska Miedź nie uznaje tego terenu za stracony na zawsze. – Być może znajdą się takie technologie, które pozwolą nam zrealizować tam inwestycję – podsumowuje Kowalska.Zapewnia, że Polska Miedź nie rezygnuje z poszukiwań atrakcyjnych złóż za granicą, możliwych do przejęcia. Krótka lista takich podmiotów ma powstać do końca czerwca.

Odbudowa Starego Zagłębia była przedmiotem rozważań kilku poprzednich zarządów KGHM. Za kadencji prezesa Krzysztofa Skóry (odwołany w styczniu 2008 r.) zostały wykonane analizy, z których wynikało, że wznowienie tam wydobycia – choć kosztowne – byłoby opłacalne. Wówczas jednak ceny miedzi na Londyńskiej Giełdzie Metali sięgały 8 tys. USD za tonę. Pod koniec 2008 r. kurs spadł do 3 tys. USD. Na czas kryzysu projekt trafił więc do szuflady. Wczoraj za tonę czerwonego metalu płacono 4,9 tys. USD.

[srodtytul]To nie jest rozwiązanie[/srodtytul]

Zdaniem Pawła Puchalskiego, analityka Domu Maklerskiego BZ WBK, uchwalenie we wtorek wypłaty dywidendy na poziomie 80 proc. ubiegłorocznego zysku KGHM (2,33 mln zł z 2,92 mln zł zysku) wyklucza zrealizowanie w tym roku zakupu złóż za granicą.

– Firma miała na to przeznaczyć 900 mln zł, a te pieniądze trafią przecież do akcjonariuszy. Jeśli alternatywą byłoby wydobycie w Polsce, to projekt musiałby być opłacalny. Powrót do starych kopalń, gdzie szacuje się zasoby łącznie na 200 mln ton, czyli około 10-letnie wydobycie, nie jest strategicznym rozwiązaniem dla Polskiej Miedzi – ocenia Puchalski.

Po wtorkowej decyzji walnego zgromadzenia zarząd KGHM ma w ciągu miesiąca zrewidować budżet i plany inwestycyjne na 2009 r. Pełniący obowiązki prezesa Herbert Wirth podkreślał, że zaciągnięcie kredytu na inwestycje będzie ostatecznością i w grę wchodzi raczej przesunięcie inwestycji w czasie.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28