Urząd KNUiFE powstał w kwietniu 2002 r., z połączenia Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń (PUNU) oraz Urzędu Nadzoru Funduszy Emerytalnych (UNFE). Na przewodniczącego Komisji powołano Jana Monkiewicza. Oba urzędy, choć ich działalność finansowana była przez podmioty nadzorowane, padły ofiarą rządowej akcji szukania oszczędności w administracji centralnej. Przed połączeniem, w PUNU pracowało 103 urzędników, zaś w UNFE 173. Po połączeniu zwolniono 103 osoby. Jednak nie o tyle spadło zatrudnienie - Od 1 kwietnia 2002 r., ze względu na rotację pracowników oraz konieczność pozyskania wysokiej klasy specjalistów, zostało przyjętych do pracy 37 osób, w tym 9 na niepełny wymiar czasu pracy - przekazał Ryszard Bójko, radca przewodniczącego ds. kontaktów z mediami, który sam należy do grona półetatowców.
Nowa kadra kierownicza
Zgodnie z ustawą o służbie cywilnej, osoby pełniące funkcję dyrektora lub jego zastępcy w urzędzie centralnym powinny być wyłaniane w drodze konkursu ogłaszanego przez szefa Służby Cywilnej, aktualnie Jana Pastwę. Tymczasem na dwudziestu jeden dyrektorów w KNUiFE, dziesięciu ma sygnaturę p.o. (pełniący obowiązki), czyli nie przeszło procedury konkursowej. Większość nie była też wcześniej związana ani z PUNU, ani z UNFE. "P.o." są: Katarzyna Policha, dyrektor departamentu prawno-licencyjnego; Marzena Borowiec, dyrektor sekretariatu komisji; Stanisław Sołtys, dyrektor biura administracyjno-budżetowego; Marian Małecki, dyrektor departamentu analiz, komunikacji społecznej i informacji. Pełniącym obowiązki jest ponadto Adam Kałdus, dyrektor departamentu polityki inwestycyjnej i jego zastępca Andrzej Zadrożny.
Przeciąganie uzgodnień
Dlaczego nie było konkursów? Jan Grzelak, dyrektor generalny Urzędu KNUiFE, twierdzi, że inicjatywa leży po stronie szefa Służby Cywilnej. Ten prawdopodobnie zwleka, bo trwa proces legislacyjny, związany z wejściem w życie pakietu ustaw ubezpieczeniowych. Czy tak jest faktycznie? - Szef SC nie może ogłosić konkursu na dane stanowisko, dopóki nie otrzyma opisu stanowiska oraz projektu wymagań (określa niezbędne kwalifikacje - przyp. red.). Po raz pierwszy wystąpiliśmy o te dokumenty do KNUiFE w czerwcu ub.r. Na razie udało się nam uzyskać opis stanowisk. Nadal brakuje projektów wymagań. Strona twierdzi, że nie może ich przedstawić, bo trwa proces zmiany prawa - powiedziała Magdalena Budkus, rzecznik Urzędu Służby Cywilnej. - Przeciąganie uzgodnień - twierdzi - to rozpowszechniona praktyka pozwalająca na zatrudnianie "swoich", którzy mogliby odpaść, gdyby stanęli w konkursowych szrankach. Dyrektorzy w KNUiFE zarabiają miesięcznie około 10 tys. zł brutto.