Po wczorajszym praktycznie pustym kalendarium danych makroekonomicznych, dziś czekają nas odczyty ADP oraz ISM dla sektora usług, dodatkowo o godzinie 20 poznamy decyzję FOMC, a wieczorem odbędzie się debata prezydencka we Francji. Wracając jednak do nielicznych odczytów, które poznaliśmy wczoraj. Należy wspomnieć o finalnych wskazaniach PMI ze strefy euro, które przyniosły niewielką rewizji w dół, jednakże wzrosły w stosunku do marca do najwyższych poziomów od 6 lat, co rysuje dobre perspektywy europejskiej gospodarki. Silną wyprzedaż zobaczyliśmy na rynku ropy, która zatrzymała się po wskazaniach API na temat zmiany zapasów w USA, które miały spaść o ok. 4 mln baryłek. Co jednak ciekawe pomimo szeregu komentarzy ze strony OPEC o tym, że przedłużenie porozumienia ograniczającego wydobycie wydaje się naturalne oraz pewnych spadków zapasów w Stanach Zjednoczonych presja na ceny ciągle się utrzymuje. Co powinno sprowadzić notowania WTI do okolic 47 USD za baryłkę, gdzie znajduje się linia trendu oraz dołki z lutego. Po zakończeniu sesji na Wall Street poznaliśmy natomiast wyniki Apple, które nie zachwyciły, lecz nie można mówić także o wyraźnym rozczarowaniu, gdyż mniejszą sprzedaż iPhonów kompensowały wzrosty przychodów z usług oferowanych przez Apple. W handlu posesyjnym spółka straciła ok. 2%, jednak nie powinno to wpływać na nastroje inwestorów do szerokiego rynku.

Oczekiwania przed dzisiejszym posiedzeniem FOMC są niewielkie. Podwyżka stóp procentowych wyceniona jest jedynie w kilkunastu procentach, a większość inwestorów myśli w tym kontekście raczej o czerwcu, gdyż wtedy posiedzenie będzie zakończone konferencją prasową. Patrząc z tej perspektywy nie wydaje się konieczne, aby Fed zaostrzył swą retorykę, co zwiastuje raczej niewielkie zmiany w komunikacie po posiedzeniu. Bardzo małe szanse są także na bardziej gołębi ton przekazu dla rynków, gdyż komentarze przedstawicieli FOMC z ubiegłego tygodnia wskazywały, na niewielkie obawy spowodowane przez słabsze odczyty z I kwartału, które uznawane są za przejściowe. Dopóki więc rynek pracy będzie wyglądał dobrze, to Rezerwa Federalna nie powinna zmienić swojego nastawienia zakładającego jeszcze dwie podwyżki stóp procentowych w tym roku. Więcej informacji niż komunikat po posiedzeniu może natomiast przynieść w tym względzie piątkowe wystąpienie szefowej Fed Janet Yellen.

Poprzedni raport ADP bardzo silnie rozminął się z oficjalnymi wskazaniami BLS, co może obniżyć wpływ dzisiejszej publikacji na rynek. Większe znaczenie dla inwestorów będzie miał w tym wypadku ISM dla sektora usług. Po słabszych wskazaniach dla przemysłu, gdzie zdecydowanie pogorszyły się komponenty mówiące o zatrudnieniu, warto zwrócić na nie uwagę także w dzisiejszych wskazaniach ISM. Głównie dla tego, że to odczyty ISM dla sektora usług lepiej oddają to co dzieje się na amerykańskim rynku pracy, co może być wskazówką przed piątkowymi payrollsami.

Bardzo spokojną sytuację widzimy na rynku walutowym, gdzie EURUSD utrzymuje się w okolicach 1.09, natomiast USDJPY 112.00 i pomimo dzisiejszego posiedzenia FOMC do piątku wcale nie musi się w tej kwestii wiele zmienić, jeżeli nie zobaczymy żadnych zaskoczeń w komunikacie po posiedzeniu.

Kamil Maliszewski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A