W krótkoterminowej perspektywie notowania zbóż znajdują się pod presją sprzedających ze względu na ich dużą globalną podaż. Ostatnie dane dotyczące eksportu zbóż z USA pokazały, że w poprzednim tygodniu eksport soi wyniósł zaledwie 225 tys. ton, a więc znacznie poniżej oczekiwań zakładających 400–800 tys. ton. W przypadku kukurydzy eksport znalazł się przy dolnej granicy oczekiwań, na poziomie 848,2 tys. ton. Z kolei dla pszenicy liczba ta wyniosła 551 tys. ton – jednak ze względu na duże światowe rozproszenie produkcji sytuacja w USA nie ma tak istotnego przełożenia na ceny. Uparte poruszanie się notowań pszenicy na relatywnie niskich poziomach to efekt sytuacji fundamentalnej na tym rynku. Eksport z większości rejonów globu jest duży i jest rezultatem udanych zbiorów w różnych częściach świata.

Najbliższe miesiące mogą pozostawać okresem kontynuacji presji spadkowej na ceny zbóż, jednak w długoterminowej perspektywie sytuacja wygląda lepiej. Wielu farmerów jest bowiem zniechęconych niskimi cenami zbóż, zwłaszcza pszenicy, co sprawia, że zmniejszyli areał zasiewów i przyszła produkcja może być już mniejsza.