To żadna niespodzianka. Brak nowych impulsów, a przede wszystkim układ kalendarza, kazał takiego wyciszenia emocji oczekiwać. W kolejnych dniach ta sytuacja wcale nie musi się radykalnie zmienić. A potencjalnych impulsów nie będzie brakowało. Inwestorzy przecież poznają dane o inflacji w USA, Polsce, Chinach i Wielkiej Brytanii, raport o sprzedaży detalicznej w USA, bilans handlu zagranicznego Chin, wystartuje także sezon publikacji wyników kwartalnych na Wall Street. Tyle tylko, że z reguły przed świętami większość pojawiających się impulsów jest ignorowana, przez co zamiast dynamicznych i dużych wahań, giełdy pogrążają się z każdym dniem w coraz większym marazmie. Gdyby teraz było podobnie, to normalny handel wróciłby dopiero po świętach, gdy wpływ na nastroje będą mieć nie tylko dane makro (m.in. PKB Chin, PMI, produkcja i sprzedaż w Polsce), ale też spółki z Wall Street chwalące się wynikami kwartalnymi, wyniki referendum w Turcji, a także spekulacje przed pierwszą turą wyborów we Francji.

W optymistycznej interpretacji sytuacji na wykresie WIG20 jest sygnałem siły popytu, który nie dopuścił do wygenerowania głębszej korekty. Tym samym teraz akcje są „zbierane", a rynek przygotowuje się do kontynuacji rajdu w górę. Sygnałem kupna będzie trwałe pokonanie strefy 2280–2300 pkt, co otworzy drogę do 2500 pkt.

Jest jednak też interpretacja dużo bardziej pesymistyczna. Mówiąca o tym, że od dwóch miesięcy budowana jest na wykresie WIG20 formacja głowy z ramionami (RGR). Lewe ramię tejże formacji zostało wyrysowane na przełomie lutego i marca, stanowiąc ukoronowanie rozpoczętego w listopadzie mocnego impulsu wzrostowego. Głowa powstała w marcu. Jej szczyt znajduje się powyżej 2300 pkt, co oznacza, że został zrealizowany minimalny zasięg wybicia indeksu górą z wyrysowanego w 2016 r. trendu bocznego. Obecnie zaś powstaje prawe ramię formacji. Gdyby miały zostać zachowane proporcje czasowe między ramionami, to będzie ono rysowane przez jeszcze około trzech tygodni. Jego maksymalny zasięg to okolice 2280 pkt. Aczkolwiek większa podaż powinna już się pojawiać (i pojawia się) w strefie 2250–2260 pkt. Sygnałem sprzedaży będzie przełamanie linii szyi tejże formacji RGR, która obecnie znajduje się na poziomie 2180 pkt. Wówczas otwarta zostanie droga w kierunku 2000 pkt.