Popyt na brytyjskie papiery o dziesięcioletnim horyzoncie inwestycyjnym wywindował ich ceny, obniżając przy okazji rentowność z poziomu prawie 1,21 proc. w środę do 1,12 proc. w czwartek. W ostatnich dniach można było również zaobserwować większe zainteresowanie obligacjami USA, które już historycznie niejednokrotnie udowadniały, że są idealnym miejscem na przeczekanie praktycznie każdego większego sztormu. Dziesięcioletnie obligacje kwotowane były przy rentowności 2,375 proc., podczas gdy jeszcze w środę ich dochodowość dochodziła do poziomu 2,43 proc. Dwuletnie obligacje USA również cieszyły się zainteresowaniem – ich rentowność obniżyła się z poziomu 1,306 proc. w środę do 1,266 proc. w czwartek. Tymczasem rynek papierów dłużnych denominowanych w euro rewidował w ostatnich dniach również informacje pozyskane na ostatniej konferencji prasowej EBC. Źródło agencji Reuters w tej instytucji podało, że bank centralny eurostrefy daleki jest od zmiany dotychczasowej polityki monetarnej. Rynek zareagował na tę wiadomość umocnieniem się cen papierów dłużnych w strefie euro. 10-letnie bundy traciły na rentowności, notując spadek nawet o 9 p.b. względem rentowności obserwowanej jeszcze w środę, natomiast obligacje Francji o analogicznym horyzoncie inwestycji traciły 8 p.b.