Relatywnie bogaty był natomiast kalendarz publikacji danych makroekonomicznych. Przed otwarciem sesji europejskiej inwestorzy poznali słabszy od oczekiwań wstępny szacunek lipcowej produkcji przemysłowej w Japonii i lepszą od prognoz dynamikę sprzedaży detalicznej w Niemczech. W trakcie dnia opublikowany został jeszcze wstępny szacunek sierpniowej inflacji w strefie euro, która przyspieszyła (wzrost bazowej do 1 proc. r./r.) oraz sierpniowy wskaźnik Chicago PMI w USA, który obniżył się głębiej od prognoz.

Po zakończonym w weekend sympozjum w amerykańskiej miejscowości Jackson Hole rynki finansowe zastanawiały się w poniedziałek, na ile prawdopodobna jest podwyżka stóp procentowych w USA już we wrześniu. Przedstawiciele największych banków centralnych, wypowiadający się w trakcie sympozjum, dali do zrozumienia Fedowi, że są przygotowani do pierwszej od 2006 r. podwyżki stóp w USA, z kolei sygnały płynące od przedstawicieli samego Fedu nie były jednoznaczne. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby Fed wycofał się z za powiadanej od wielu już miesięcy podwyżki, i jeśli nie podejmie decyzji we wrześniu, to najpóźniej w październiku lub grudniu. Refleksje inwe storów powodowały w poniedziałek wahania kursu EUR/USD w przedziale 1,1200–1,1260. Złoty wobec euro notowany był w przedziale 4,22–4,24.