Karaiby, czyli seryjny bankrut?

Na Karaibach jest jeszcze gorzej niż na Cyprze zanim ta wyspa zwróciła się o finansową pomoc do Unii Europejskiej

Aktualizacja: 29.05.2013 14:40 Publikacja: 29.05.2013 14:12

Spośród karaibskich wyspiarskich gospodarek tylko Bahamy w tym roku mogą mieć wyższy wzrost PKB niż

Spośród karaibskich wyspiarskich gospodarek tylko Bahamy w tym roku mogą mieć wyższy wzrost PKB niż 1,5 proc., podczas gdy dla Ameryki Łacińskiej powinno to być 4 proc.

Foto: Bloomberg

Dług Cypru w relacji do produktu krajowego brutto wynosił wówczas 93 proc., a średnia dla regionu Karaibów wprawdzie sięga tylko 70 proc., ale w przypadku Jamajki, Antigui&Barbudy i Grenady jest to więcej niż 93 proc. PKB. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego  i Moody's Investors Service w minionym roku dług Jamajki sięgał już 140 proc. PKB.

Trzy tegoroczne restrukturyzacje obligacji o wartości prawie 10 miliardów dolarów nie zdołały pobudzić wzrostu gospodarczego, a niewykluczone, że nie uda się uniknąć większej liczby przypadków niewypłacalności, obawia się Moody's Investors Service.

Zamiana obligacji w tym roku nie poszła tak daleko by mogła  pomóc w rozwiązaniu problemu polegającego na trudnej do utrzymania mieszance długu i deficytu, zauważa Warren Smith, prezes Karaibskiego Banku Rozwoju (Caribbean Development Bank). Według Moody's jest wysokie prawdopodobieństwo, że  Belize, które w tym roku zrestrukturyzowało dług o wartości 9,5 miliarda dolarów w walucie lokalnej i globalne obligacje znowu będzie musiało prosić wierzycieli o wyrozumiałość.

Spośród karaibskich wyspiarskich gospodarek tylko Bahamy w tym roku mogą mieć wyższy wzrost PKB niż 1,5 proc., podczas gdy dla Ameryki Łacińskiej powinno to być 4 proc. Bez szybszego tempa wzrostu PKB powtarzające się przypadki niewypłacalności mogą stać się codziennością, jeśli rządom łatwiej będzie ograniczyć spłatę zobowiązań z tytułu emisji obligacji  zamiast przyciąć wydatki, ostrzega Arturo Porzecanski, profesor międzynarodowych finansów w American University w Waszyngtonie.

- Te kraje wykazują coraz większą niechęć do płacenia – podkreśla amerykański uczony dodając, że możemy mieć do czynienia z seryjnymi bankructwami.

- Trwała redukcja długu w regionie w okresie następnej dekady będzie wymagała połączenia agresywnej konsolidacji fiskalnej z szybszym wzrostem gospodarczym – twierdzi Edward Al-Hussainy, analityk Moody's, dodając, że w coraz większym stopniu możliwość realizacji obu tych celów jednak oddala się.

W latach 2008-2011 wyższe stopy procentowe, będące rezultatem poprzednich porozumień restrukturyzacyjnych, spowodowały 12,7 - proc. wzrost zadłużenia odwracając trend spadkowy, kiedy w okresie poprzednich trzech lat dług zmniejszył się o 15 proc., wynika z raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Obligacje państw Ameryki Środkowej i Karaibów w tym roku dały rentowność na poziomie 1,8 proc. w porównaniu z 1,3 proc. spadkiem dla rynków wschodzących i 2,1-proc. dla długu latynoamerykańskiego, wskazują indeksy obliczane przez specjalistów nowojorskiego banku JPMorgan Chase. Inwestorzy wykorzystują wyższe rentowności długu państw karaibskich i obstawiają, że zdołają sprzedać obligacje  zanim pojawią się problemy z obsługą tych zobowiązań, wyjaśnia Carl Ross, dyrektor zarządzający w domu maklerskim Oppenheimer&Co w Atlancie.

Gospodarka światowa
USA: Odczyt PKB rozczarował inwestorów
Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?