Nieudany debiut PAK

No cóż. Debiut PAK się nie udał. Ledwie przez kilka pierwszych godzin notowań kurs giełdowy był porównywalny z ceną sprzedaży. Później podaż przycisnęła i kurs opadł.

Aktualizacja: 14.02.2017 16:51 Publikacja: 06.11.2012 05:00

Sebastian Buczek, prezes zarządu, Quercus TFI

Sebastian Buczek, prezes zarządu, Quercus TFI

Foto: Archiwum

Oczywiście można częściowo szukać usprawiedliwienia w pogorszeniu sytuacji na rynkach, z jakim mieliśmy do czynienia w okresie pomiędzy ofertą a debiutem. Ale fakt jest faktem. Nie wróży to dobrze kolejnym debiutom spółek z tego sektora (Energa) czy transakcjom sprzedaży pakietów akcji przez Skarb Państwa (np. PGE). Branża energetyczna wyraźnie rozczarowuje inwestorów, a odgórne wytyczne dotyczące dużych inwestycji (nie wspominając o najbardziej kontrowersyjnym projekcie elektrowni jądrowej) tylko pogarszają długoterminowy obraz całego sektora.

Rynki znalazły się na pierwszym poziomie wsparcia. Niektóre giełdowe indeksy, jak DAX, próbowały się odbić po wcześniejszej korekcie. Surowce podobnie, choć jakby z mniejszą determinacją. Efektem była spora przecena tych ostatnich w piątek i przebicie pierwszego poziomu wsparcia przez większość surowców. Tymczasem na warszawskim parkiecie ostatnie dni przyniosły stabilizację notowań. Nasz rynek podąża obecnie za innymi i nie wykazuje chęci do  uniezależnienia się.

Przed nami najbardziej interesujące wydarzenie polityczne roku, czyli wybory prezydenckie w USA. Na rynkach panuje opinia, że gdyby (mimo wszystko niespodziewanie) udało się wygrać M. Romneyowi, to reakcja giełd powinna być optymistyczna/entuzjastyczna. Jeśli wygra B. Obama, tematem nr 1 stanie się fiscal cliff, chociaż ostatnio najwięksi optymiści zaczęli się nastawiać na powyborcze odbicie bez względu na to, kto zostanie prezydentem. Nie widziałem za to prognoz, co mogłoby się wydarzyć, gdyby obaj kandydaci osiągnęli bardzo zbliżone wyniki, a nie można wykluczyć takiego patowego rozstrzygnięcia.

Sezon wynikowy w pełni. U nas na razie bez większych niespodzianek. Generalnie wchodzimy w kwartały, kiedy wielu polskim spółkom, w tym również tym największym, trudno będzie poprawiać osiągnięcia sprzed roku. Dobrze to widać po bankach, które zaczynają pokazywać ujemną dynamikę wyników. Pozytywnych niespodzianek będzie mniej niż poprzednio.

Słaby debiut PAK jest już przeszłością. O miano transakcji jesieni, a może nawet całego roku, może za to powalczyć Alior Bank. Oczywiście, jeśli potwierdzą się informacje dotyczące IPO i jeśli cena transakcji

będzie atrakcyjna. W  międzyczasie można oczekiwać presji na kursy banków. Z innych ważnych wydarzeń, czekamy na pierwszą z serii obniżkę stóp przez RPP.

Reasumując, rynki akcji, w tym nasz, znalazły się na poziomach pierwszego wsparcia. Po wakacyjnej hossie inwestorzy czekają teraz na sygnały z globalnej gospodarki, że najgorsze już za nami. Jeśli faktycznie takie sygnały będą coraz częściej wysyłane przez najmocniejsze kraje, jest szansa na dalszą poprawę koniunktury. Jeśli nie, to w listopadzie pogłębimy ostatnią korektę. Ale wówczas znowu wypadałoby cieplej pomyśleć o akcjach.

Giełda
Konsolidacyjny finał tygodnia
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20
Giełda
Chwilowy skok napięcia
Giełda
Na rynkach znów bardziej nerwowo
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Giełda
Giełda w Warszawie odrabia straty
Giełda
Giełda w Warszawie wróciła na wzrostową ścieżkę