Zdaniem panelistów, w przypadku wielu przedsiębiorstw trudno mówić o stosowaniu jakiejkolwiek polityki zarządzania ryzykiem. Wskazano również, że w komitetach audytu - działających w ramach rad nadzorczych – zasiadają często osoby ze zbyt skąpą wiedzą merytoryczną, by być w stanie rzeczowo współpracować z zewnętrznym biegłym rewidentem. Zdarza się, że komitet jest ciałem czysto fasadowym – nie brak też przypadków celowego ograniczania liczebności rady, by w ogóle uniknąć powoływania komitetu audytu. Uczestnicy dyskusji stwierdzili też, że często trudno mówić o skuteczności audytu wewnętrznego – tworzą go etatowi pracownicy spółki, którzy stają między dylematem czy być lojalnym wobec zarządu czy rady nadzorczej. Padła również opinia, że w tej chwili od zarządzających spółkami oczekiwane są jak najlepsze wyniki – ta presja powoduje, że zdarza się, iż menedżerowie nadmiernie ryzykują. W skrajnych przypadkach kończy się na patologiach: działaniu na szkodę spółki i akcjonariuszy, korupcji czy fałszowaniu dokumentacji.

Organizatorem konferencji jest Krajowa Izba Biegłych Rewidentów. W pierwszym panelu, zatytułowanym „Źródła ryzyka", udział wzięli: Mirosław Sekuła (Ministerstwo Finansów), prof. Mieczysław Puławski (Rada Nadzorcza PGNiG), dr Jerzy Podlewski (POLRISK), Krzysztof Szwedowski (Komar/Szwedowski/Herman), Anna Hejka (Heyka Capital Markets Group) oraz Antoni Kwasiborski (KIBR).