GetBack: Hoist wycofał ofertę przejęcia

Tuż przed głosowaniem propozycji układowych Hoist wycofał ofertę przejęcia GetBacku. Zarząd windykatora składa zupełnie nową propozycję układu z wierzycielami.

Publikacja: 21.01.2019 18:41

GetBack: Hoist wycofał ofertę przejęcia

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

Ponad dwa miesiące intensywnych negocjacji na wyłączność ze szwedzką spółką Hoist zdały się na nic. Inwestor ten wpłacił 30 mln zł depozytu.

Firma wycofała się z inwestycji we wszystkie aktywa GetBacku. Powód wyjaśniono lakonicznie – „ze względów kapitałowych" (spółka ta miała ostatnio problemy w swoim kraju). Stało się to tuż przed zaplanowanym na jutro we wrocławskim sądzie głosowaniem nad propozycjami układowymi. Wiadomo więc, że nie ziści się jeden ze scenariuszy dotyczący rozliczenia spółki z obligatariuszami tzw. scenariusz inwestorski.

Czytaj także: Zgromadzenie wierzycieli. Obligatariusze GetBacku przed wyborem najmniejszego zła

Były dwie opcje, jest trzecia

- Szwedzki inwestor złożył zabezpieczoną depozytem ofertę, wszedł w szczegółowe negocjacje, poniósł niemałe koszty dotyczące oceny inwestycji, ale pomimo dużego wysiłku z obu stron, na kilka dni przed kluczową z punktu widzenia inwestycji decyzją sądu zrezygnował z rozmów na temat zakupu wszystkich portfeli. Zrobiliśmy wszystko, żeby dobrze zabezpieczyć spółkę na taką ewentualność, ale oczywiście nie możemy zmusić inwestora do transakcji związanej ze wszystkimi portfelami. Razem z Hoist postanowiliśmy, że konstruktywnym podejściem będzie próba zrobienia mniejszej transakcji – mówi Przemysław Dąbrowski, prezes GetBacku.

Decyzja Hoista mocno skomplikowała sytuację na kilka dni przed posiedzeniem sądu. Od dłuższego czasu Zarząd wyraźnie komunikował bowiem, że tzw. scenariusz operacyjny, a więc zaspokajanie wierzycieli z bieżącej działalności operacyjnej jest obarczone bardzo dużym ryzykiem i może doprowadzić do niekontrolowanej spirali roszczeń. A to - z punktu widzenia obligatariuszy niezabezpieczonych - najmniej korzystny obrót spraw.

GetBack przekonuje, że na tym tle „scenariusz inwestorski" był dużo korzystniejszy. Przede wszystkim dawał możliwość znacznie szybszego rozliczenia z wierzycielami. Mało tego, możliwość szybkiego spłacenia zobowiązań spółki ze środków pozyskanych z transakcji z Hoist była najważniejszym argumentem w rozmowie spółki z bankami, którzy jako obligatariusze zabezpieczeni byli w uprzywilejowanej sytuacji i mogli domagać się od GetBack spłaty 100 proc. zainwestowanych środków. Nowemu zarządowi udało się przekonać niemal wszystkie banki do tzw. haircutu (około 14-proc.). Nie zgodził się na niego jedynie Haitong. Dzięki temu scenariusz inwestorski dawał możliwość ujęcia w propozycji układowej dodatkowych ok. 60 mln zł.

Scenariusz operacyjno-inwestorski

Zarząd wrócił do alternatywnego - dla operacyjnego i inwestorskiego - planu działania. We wtorek przedstawi całkowicie nowy scenariusz tzw. stopniowego upłynniania aktywów. - Scenariusz inwestorski względem wszystkich portfeli upadł. Pełny scenariusz operacyjny to najgorsze możliwe rozwiązanie z punktu widzenia obligatariuszy niezabezpieczonych, oczywiście oprócz upadłości. We wtorek przedstawimy scenariusz mieszany, nazywamy go operacyjno-inwestorskim. Zakładał on będzie dalszą działalność operacyjną spółki, ale z równoczesnym stopniowym upłynnianiem aktywów GetBack, tak aby przyśpieszyć spłatę zobowiązań i zneutralizować ryzyko działalności operacyjnej. Poza tym taki scenariusz daje nam szansę na skorzystanie z uzgodnionych z bankami haircutów – uzasadnia decyzję Dąbrowski.

Scenariusz operacyjno-inwestorski zakłada spłatę na poziomie 25 proc. w ciągu ośmiu lat. Taki poziom spłaty – jak tłumaczy GetBack - w porównaniu do poprzednich propozycji wynika z kilku czynników: większych zobowiązania wobec funduszy, niższej ceny niż zakładano przy sprzedaży aktywów zagranicznych. Ujemny wpływ na wielkość zaspokojenia ma też fakt, że aby pozyskać środki na ewentualną poprawę działalności spółka będzie musiała sprzedać niektóre aktywa. W scenariuszu tym pierwsza rata dla wierzycieli niezabezpieczonych wypłacona zostanie w 2020 r. W pierwszym kroku bowiem spółka musi spłacić wierzycieli zabezpieczonych – argumentuje zarząd. Jego zdaniem decyzja Hoista pokazuje, że na tym etapie i w tak krótkim czasie pomimo zaangażowania się obu stron w negocjacje ciężko byłoby uzgodnić transakcję dotyczącą zakupu wszystkich aktywów GetBack „en bloc". Dlatego zarząd zdecydował się na scenariusz stopniowego upłynniania portfeli spółki przy kontynuacji działań operacyjnych.

- Scenariusz operacyjno-inwestorski jest nie tylko bezpieczniejszy od operacyjnego, ale także dużo bardziej realny. Jesteśmy przekonani, że uda nam się znaleźć nabywców na poszczególne portfele spółki. Obecne rozmowy z Hoistem są elementem tego nowego podejścia. Zakładamy też powrót do rozmów z dwoma pozostałymi oferentami zainteresowanymi inwestycją w GetBack – tłumaczy Przemysław Dąbrowski.

W propozycjach układowych zarząd zawarł alternatywny wariant, oparty na założeniu pełnej dezinwestycji - sprzedaży do jednego inwestora większości portfeli. W tej chwili spółka nie dysponuje podpisanymi umowami z inwestorami ale ma oferty od dwóch pozostałych uczestników ostatniej fazy przetargu. W związku z tym założeniem tego wariantu jest uzyskanie co najmniej 20 proc. zaspokojenia wierzycieli przy głównej spłacie realizowanej w ciągu dwóch lat.

Wierzytelności
Afera GetBack. Co kryje Biała Księga?
Wierzytelności
Kruk wciąż zwiększa odzyski
Wierzytelności
Prezes Capitei będzie miał jeszcze więcej do powiedzenia w spółce
Wierzytelności
Best wygrywa w sądzie z Kredyt Inkaso
Wierzytelności
Best wygrywa z Kredyt Inkaso
Wierzytelności
Windykacyjny Kruk jest maratończykiem w biznesie. Dlaczego akcje traciły?