W Izbie Reprezentantów przewagę osiągnęli demokraci, zaś w Senacie swoją pozycję umocnili republikanie. W rezultacie prowadzenie polityki wewnętrznej przez Donalda Trumpa stało się trudniejsze, a dalsza kohabitacja zależeć będzie od dobrej woli i kalkulacji politycznych obydwu stron. Rynki przyjęły jednak informację o wyniku wyborów z ulgą, czego odzwierciedleniem były zwyżki na rynku amerykańskim, jak również na pozostałych globalnych parkietach w dzień po wyborach. Przeważyła teza, zgodnie z którą najlepszy jest dla rynków brak niepewności. A ta jednak w dalszym ciągu występuje i pozwoli o sobie przypomnieć. Kluczowe dla rynków będą minutes po listopadowym posiedzeniu Fedu, co pozwoli zmniejszyć niepewność odnośnie do dość prawdopodobnej grudniowej decyzji o kolejnej już podwyżce stóp procentowych. Inny znak zapytania to kwestia, jak po wynikach wyborów do Kongresu kształtować się będzie polityka Donalda Trumpa w ramach prowadzonych obecnie wojen handlowych. Kluczem okazać się może spotkanie prezydentów USA i Chin na przełomie listopada i grudnia. W dalszej części miesiąca poznamy również wstępne odczyty wskaźników wyprzedzających za listopad dla strefy euro, co pozwoli potwierdzić lub zanegować tezę o sile spowolnienia gospodarczego w Europie Zachodniej. W ostatnich dniach powrócił również problem włoski, gdy minister finansów Italii oskarżył Brukselę o zbyt pesymistyczne prognozy odnośnie do deficytu budżetowego. Jak łatwo zauważyć, czynników ryzyka na horyzoncie nie brakuje, co może hamować możliwe odbicie indeksów w kolejnych tygodniach.

Bieżący, w przypadku Polski krótszy tydzień przyniesie kulminację trwającego obecnie sezonu wyników za III kwartał. Poznamy finalne rezultaty dużej części spółek z WIG20 (część z nich zaraportowała już wstępne wyniki). Segment ten powszechnie uważa się za głównego kandydata do odbicia w przypadku trwałej poprawy nastrojów na rynkach bazowych i wschodzących. W przypadku publikacji makroekonomicznych do najważniejszych z punktu widzenia naszego kraju należą odczyty dynamiki PKB Polski za III kwartał. Zarówno cząstkowe dane, jak i oczekiwania ekonomistów wskazują na prawdopodobne spowolnienie tempa wzrostu krajowej gospodarki do 4,5 proc. r./r. z 5,1 proc. w ubiegłym kwartale. Jakiekolwiek zaskoczenie na plus bądź na minus wpływać będzie na nastroje inwestorów. ¶