Wygląda na to, że wszystko będzie OK!

Ostatni odczyt wskaźnika nastrojów wśród indywidualnych inwestorów sygnalizuje pewną poprawę oczekiwań wobec najbliższej przyszłości dla indeksu WIG20.

Publikacja: 07.08.2017 08:00

Kamil Jaros, analityk

Kamil Jaros, analityk

Foto: Archiwum

Ta poprawa jest jednak zbyt mała, by już teraz uznać, że mamy do czynienia ze znaczną przewagą optymistów. Różnica między udziałem optymistycznie nastawionych respondentów a udziałem tych, którzy spodziewają się pogorszenia koniunktury w horyzoncie kolejnych sześciu miesięcy, wynosi tylko 10 pkt proc. To mało, a historia pokazuje, że może być znacznie większa.

Skoro optymizm nie jest duży, a mamy przecież wciąż do czynienia z trendem wzrostowym, wnioskować można, że nadal to obóz byków ma większą szansę na sukces. Kierunek trendu to jedno, ale właśnie ostrożność uczestników rynku jest przesłanką, by uznać, że szczyt zwyżki jest jeszcze przed nami. Zatem nadal zakładamy, że obecnie trwa faza relatywnie płytkiej korekty po wcześniejszych silnych zwyżkach i trend będzie wznowiony, co zaobserwujemy w chwili pojawienia się nowych maksimów trendu.

W sferze makroekonomii w tym tygodniu będzie spokojniej. W poniedziałek uwagę zwracają jedynie dane o niemieckiej produkcji przemysłowej. Ubiegłotygodniowe dane o zamówieniach w przemyśle pozytywnie zaskoczyły, a więc teraz czas na dobre dane o produkcji. Poza tym w strefie euro pojawi się wskaźnik Sentix, a wieczorem poznamy najnowsze dane o dynamice kredytu konsumenckiego w USA.

We wtorek będzie okazja poznać chińskie oraz niemieckie dane o wyniku wymiany handlowej z zagranicą.

W środę nasza uwaga może skupić się na informacji z Chin o tamtejszej inflacji, a w trakcie sesji opublikowana zostanie dynamika jednostkowych kosztów pracy (dane wstępne za II kwartał). Przed zamknięciem notowań w Warszawie będzie jeszcze okazja poznać dane o zmianie stanu zapasów amerykańskich hurtowników.

W czwartek będzie już trochę ciekawiej. W nocy pojawi się informacja o zamówieniach na maszyny i urządzenia w Japonii, a przed południem przyjdzie czas na dynamikę produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii. Na popołudnie zaplanowano dane o dynamice cen na poziomie amerykańskich producentów oraz, jak co czwartek, dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.

Koniec tygodnia zdominowany zostanie informacjami o inflacji. Poznamy oficjalne odczyty z Niemiec, Francji, Hiszpanii, Włoch, USA, a przede wszystkim odczyt dynamiki cen konsumpcyjnych w Polsce. Dane amerykańskie to ujęcie CPI, a więc nie te najważniejsze, ale mimo wszystko mają przebicie medialne. W przypadku polskiej inflacji to konfrontacja ze wstępnym odczytem z końca lipca.

Okiem eksperta
Cisza przed czy po burzy?
Okiem eksperta
Bliski Wschód pretekstem zakończenia wzrostów?
Okiem eksperta
Rynek już czeka na wyniki technologicznych gigantów
Okiem eksperta
Niedoceniane surowce
Okiem eksperta
Ropa ponownie blisko psychologicznej bariery
Okiem eksperta
Hossa trwa, ale coraz trudniej w niej odnaleźć logikę