W tym miejscu wypada postawić pytanie: czy to nie przypadkiem okres przejściowy pomiędzy zwyżkami a silniejszą korektą? Pytanie o tyle zasadne, że wzrostowe momenty wyhamowały również na wielu zagranicznych parkietach. To pytanie można postawić jeszcze bardziej konkretnie. Mianowicie: czy czerwcowe posiedzenie FOMC będzie sygnałem do realizacji zysków na globalnych rynkach akcji? Będzie sygnałem do 5–10-proc. korekty? Zaplanowane na najbliższą środę posiedzenie FOMC nabiera znaczenia ze względu na znaczące przyspieszenie inflacji w USA. Niektóre miary inflacji wskazują na najwyższy wzrost cen płaconych przez konsumentów od 2008 r. Inne nawet od lat 90. Jeżeli dodać do tego fakt, że skok inflacji zaskoczył swą siłą ekonomistów, to pogląd lansowany przez Fed o jej przejściowym charakterze może budzić uzasadnione wątpliwości. Tyle tylko, że nawet jeżeli Jerome Powell i inni bankierzy centralni mylą się w sprawie przejściowej inflacji, to rynki zdadzą sobie z tego sprawę najwcześniej za dwa–trzy miesiące. A póki co inflacja będzie się obniżać, bo od czerwca będzie działać efekt bazy. I właśnie to inwestorzy powinni zobaczyć w nowych projekcjach makroekonomicznych, i to powinni usłyszeć od Powella. Rynek długu już to wie. Tak należy interpretować czerwcowy spadek rentowności dziesięcioletnich obligacji USA poniżej 1,53–1,55 proc., która to bariera tak mocno była broniona w kwietniu i maju. I to też powinna być cenna wskazówka dla giełd nie tylko na najbliższe dni, ale również na kolejne tygodnie. W środę z FOMC nie napłynie żaden negatywny sygnał. Komunikat pozostanie gołębi, przekonanie o przejściowym charakterze inflacji mocne, a prognozy makro zostaną przede wszystkim skorygowane w odniesieniu do lat 2021 i 2022, przy niewielkiej korekcie dla roku 2023. Tym samym giełdowe byki dalej będą miały otwartą grę do „podrzucania indeksów" na coraz wyższe poziomy. Korekty oczywiście będą się zdarzać, ale będą krótkotrwałe, a inwestorzy będą je traktować jako okazję do kupna nieco tańszych akcji. Przy braku zagrożeń ze strony amerykańskiej Rezerwy Federalnej, co będzie ograniczać oczekiwania na normalizację polityki przez inne banki centralne, przy jednoczesnym silnym wsparciu ze strony przyspieszającej po pandemii polskiej gospodarki, warszawska giełda ma otwartą drogę do dalszych zwyżek. ¶